Hello
my tez sie witamy majka siedzi obok i mi tu nozkami wywija czasami zerknie na telewizor
zaraz ide do pracy a majka z babcia na spacer
-
Fintifluszka
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3623
- Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39
Cześć dziewczyny...
Pinko ależ Ulcia ślicznie siedzi-takie ma już proste plecki-ekstra
Jak na to patrzę to dochodzę do wniosku, że Gabrielowi jeszcze dużo brakuje do takiego siedzenia 
Goonia Gabriel też pełza po podłodze, ale po jakimś czasie mu się nudzi i zamiast się na plecy obrócić, to wali stopami w podłoge i się wkurza
Pojechaliśmy wczoraj z Kuby mamą nad rzekę-Gabcioch się pluskał w wodzie, robimy mu zaprawę przed jeziorem
Klaudia fajnie, że zaglądasz, pewnie, że wklej zdjęcie, dawno nie widzieliśmy nowego Norberta
nam się wczoraj zepsyła maszynka do tatuażu, chyba się cewka spaliła, dobrze, że jest na gwarancji...
Pinko ależ Ulcia ślicznie siedzi-takie ma już proste plecki-ekstra
Jak na to patrzę to dochodzę do wniosku, że Gabrielowi jeszcze dużo brakuje do takiego siedzenia
Goonia Gabriel też pełza po podłodze, ale po jakimś czasie mu się nudzi i zamiast się na plecy obrócić, to wali stopami w podłoge i się wkurza
Pojechaliśmy wczoraj z Kuby mamą nad rzekę-Gabcioch się pluskał w wodzie, robimy mu zaprawę przed jeziorem
Klaudia fajnie, że zaglądasz, pewnie, że wklej zdjęcie, dawno nie widzieliśmy nowego Norberta
nam się wczoraj zepsyła maszynka do tatuażu, chyba się cewka spaliła, dobrze, że jest na gwarancji...
Czesc,
My po 6 wstalismy, Norbert na mleczko sie obudzil, zaraz wrocil z pracy Rafal i rozbudzil Norberta. Spac juz nie chcial wiec trzeba bylo wstac. Teraz mi tak marudzil, marudzil, az wzielam go na rece, utulilam i spi mi na kolanach. Moze te zeby jednak mu ida choc ja tam nic nie widze
To tak jak ja
Aż ostatnio Rafał śmiał mnie nazwać babochłop bo rwałam się do malowania pokoju 
[ Dodano: 2008-07-30, 13:29 ]
Jasne.. teraz jak ja zaglądam tu od rana to żadnej z Was nie ma :[
My po 6 wstalismy, Norbert na mleczko sie obudzil, zaraz wrocil z pracy Rafal i rozbudzil Norberta. Spac juz nie chcial wiec trzeba bylo wstac. Teraz mi tak marudzil, marudzil, az wzielam go na rece, utulilam i spi mi na kolanach. Moze te zeby jednak mu ida choc ja tam nic nie widze
Renia0601 pisze:ja lubię i szydełkować i dłubać przy takich żeczach, pokręcić śrubokrętem i takie tam
To tak jak ja
Aż ostatnio Rafał śmiał mnie nazwać babochłop bo rwałam się do malowania pokoju [ Dodano: 2008-07-30, 13:29 ]
Jasne.. teraz jak ja zaglądam tu od rana to żadnej z Was nie ma :[
CleoShe pisze:To tak jak ja Aż ostatnio Rafał śmiał mnie nazwać babochłop bo rwałam się do malowania pokoju
mnie na szczęście tak nie nazywają, ale pokój też bym pomalowała, pewnie będziemy malować wic i ja się udzielę jak ktoś się Arturkiem zajmie
U mnie dzisiaj cały dzień murowanie było, bawiłam się wciągarką i dawałam zaprawę i cegły
(znowu typowo kobieca praca) ale dzięki temu wszystko szybko poszło i teraz już poddasze praktycznie gotowe, tylko dach zakładać, krokwie i takie tam Jejki jakie tu pustki
Moja przyjaciolka dzisiaj urodzila coreczke ale sie biedna dlugo meczyla bo od wczoraj do dzisiaj do 16 ostatnio jej mowili ze mala ma juz 3700 a urodzila sie 3300
jutro do mnie przyjezdzaja znajome wiec nie wiem czy bede miala czas do was zagladac ale postaram sie jak najczesciej
Moja przyjaciolka dzisiaj urodzila coreczke ale sie biedna dlugo meczyla bo od wczoraj do dzisiaj do 16 ostatnio jej mowili ze mala ma juz 3700 a urodzila sie 3300
jutro do mnie przyjezdzaja znajome wiec nie wiem czy bede miala czas do was zagladac ale postaram sie jak najczesciej
Oj pustki rzeczywiscie. Ja wkurzona jestem bo znowu sie z Rafalem poklocilam Czasem mam wrazenie ze on jest wspolczucia pozbawiony. Ten sie w koncu wyszykowal i gdzies wyszedl. Chcialabym postawic na swoim, nie odzywac sie do niego, dac mu jakas nauczke.. ale mam beznadziejny charakter.. nie wiem skad to sie u mnie bierze ale ja przy klotni mam jakis glupi usmiech na twarzy co doprowadza mnie do szalu bo sytuacja wymaga powagi. W koncu doprowadza mnie do placzu a ten niewzruszony. A potem jak chce mu pokazac ze mam focha, nie chce sie do niego odzywac moze nawet kilka dni to zawsze mnie rozbroi i pojawia sie znowu ten idiotyczny usmiech jeszcze tego samego dnia. Przez co on pewnie mysli ze mi przeszlo i jest wszystko w porzadku.. a wcale nie jest
Norbert marudny wciaz. Po 18 zjadl mleko, usnal, ale kapieli jeszcze nie bylo. No i spi na naszym lozku. Nie wiem czy sie obudzi jeszcze. Mi na reke byloby by spal do rana. Mam dzisiaj dosc wszystkiego. wrrr
Do milego.
Czasem mam wrazenie ze on jest wspolczucia pozbawiony. Ten sie w koncu wyszykowal i gdzies wyszedl. Chcialabym postawic na swoim, nie odzywac sie do niego, dac mu jakas nauczke.. ale mam beznadziejny charakter.. nie wiem skad to sie u mnie bierze ale ja przy klotni mam jakis glupi usmiech na twarzy co doprowadza mnie do szalu bo sytuacja wymaga powagi. W koncu doprowadza mnie do placzu a ten niewzruszony. A potem jak chce mu pokazac ze mam focha, nie chce sie do niego odzywac moze nawet kilka dni to zawsze mnie rozbroi i pojawia sie znowu ten idiotyczny usmiech jeszcze tego samego dnia. Przez co on pewnie mysli ze mi przeszlo i jest wszystko w porzadku.. a wcale nie jest
Norbert marudny wciaz. Po 18 zjadl mleko, usnal, ale kapieli jeszcze nie bylo. No i spi na naszym lozku. Nie wiem czy sie obudzi jeszcze. Mi na reke byloby by spal do rana. Mam dzisiaj dosc wszystkiego. wrrr
Do milego.
Cześć dziewczyny.
My dopiero teraz, bo przez cały dzień mi się neta nie chciało uruchamiać.
Ula już wykapana, najedzona i leży obok i zasypia obok. Zrobiłam jej dzisiaj przez przypadek ogromną krzywdę, tak mi źle z tego powodu, taka głupia jestem i niemyśląca. Chciałam jej do bluzeczki smoka przyczepić na łańcuszku i on ma takie ząbki, żeby się to wszystko ładnie trzymało i zapięłam. A po chwili płacz niesamowity, szybko jej to odpięłam, bo się pokapowałam, że razem z materiałem złapałam ją za cycuszka. Płakałyśmy obie, do tej pory jak sobie przypomnę, to mi się płakać chce, na szczęście nic się złego nie stało, ślad szybko zniknął i mam nadzieję, że nic jej nie będzie. Bratowa mnie pocieszała i poczułam się troszkę lepiej, ale jestem ciągle na siebie zła, jak mogłam tak bezmyślnie postąpić.
CleoShe, a to Ci psotnik z Norbeta, na szczęście nic poważniejszego mu się nie stało Wklejaj koniecznie foteczki, żebyśmy mogły popatrzeć na Twojego przystojniaka
Fintifluszka, może i Ula ładnie siedzi, ale jeszcze nie pełza, a Twój Gabriel, to ma to już opanowane
Bo oni zawyżają, mi też mówili, że Ula jest większa niż się urodziła.
To musisz Mu o tym powiedzieć, co CI leży na sercu, czego oczekujesz... faceci są mało domyślni, trzeba im wszystko powiedzieć i pokazać Taki ich urok.
Zmykam przytulić się do mojej laleczki
My dopiero teraz, bo przez cały dzień mi się neta nie chciało uruchamiać.
Ula już wykapana, najedzona i leży obok i zasypia obok. Zrobiłam jej dzisiaj przez przypadek ogromną krzywdę, tak mi źle z tego powodu, taka głupia jestem i niemyśląca. Chciałam jej do bluzeczki smoka przyczepić na łańcuszku i on ma takie ząbki, żeby się to wszystko ładnie trzymało i zapięłam. A po chwili płacz niesamowity, szybko jej to odpięłam, bo się pokapowałam, że razem z materiałem złapałam ją za cycuszka. Płakałyśmy obie, do tej pory jak sobie przypomnę, to mi się płakać chce, na szczęście nic się złego nie stało, ślad szybko zniknął i mam nadzieję, że nic jej nie będzie. Bratowa mnie pocieszała i poczułam się troszkę lepiej, ale jestem ciągle na siebie zła, jak mogłam tak bezmyślnie postąpić.
CleoShe, a to Ci psotnik z Norbeta, na szczęście nic poważniejszego mu się nie stało
Wklejaj koniecznie foteczki, żebyśmy mogły popatrzeć na Twojego przystojniaka
Fintifluszka, może i Ula ładnie siedzi, ale jeszcze nie pełza, a Twój Gabriel, to ma to już opanowane
iwona83 pisze:ostatnio jej mowili ze mala ma juz 3700 a urodzila sie 3300
Bo oni zawyżają, mi też mówili, że Ula jest większa niż się urodziła.
CleoShe pisze:Przez co on pewnie mysli ze mi przeszlo i jest wszystko w porzadku.. a wcale nie jest
To musisz Mu o tym powiedzieć, co CI leży na sercu, czego oczekujesz... faceci są mało domyślni, trzeba im wszystko powiedzieć i pokazać
Taki ich urok.
Zmykam przytulić się do mojej laleczki
czesc wam moj maz nareszcie dzisiaj przyszedl z pracy i powiedzial ze znalazl lot do Iwony no i ze mozemy zamawiac ciesze sie strasznie na bilet mamy a reszte cos wykombinujemy smiejemy sie ze najwyzej bedziemy jesc tylko chleb i bulki moze nas tym szwagier poczestuje przeciez robi w piekarni to chyba ma tego poddostatkiem.No najwazniejsze teraz musimy paszporty zrobic dzieciom jejku ja juz nic nie mysle tylko o locie .
Mariola, fajnie, że lecicie do siostry.. zawsze jakis wiekszy kawalek swiata zobaczycie 
Dla Julki pewnie frajda bedzie.
Moje siostry jakos nie garna sie by mnie odwiedzic a nawet bilet bym im kupila.. i tak mi przykro troszkę przez to. W dodatku kolezanki siostra przyjechala teraz na wakacje do nas i ciagle razem gdzies. Tez bym tak chciala.
Pinko, wielkiej krzywdy na szczescie nie zrobilas Uli. I nie zganiaj tak winy na siebie. Chwila placzu. Mi czasem zdarzy sie zadrabac Norberta.. ale nie takie rzeczy beda przechodzic. To dopiero bedzie jak zaczna chodzic, biegac.. beda sie przewracac, kolana zdzierac.. hehe
Dla Julki pewnie frajda bedzie.
Moje siostry jakos nie garna sie by mnie odwiedzic a nawet bilet bym im kupila.. i tak mi przykro troszkę przez to. W dodatku kolezanki siostra przyjechala teraz na wakacje do nas i ciagle razem gdzies. Tez bym tak chciala.
Pinko, wielkiej krzywdy na szczescie nie zrobilas Uli. I nie zganiaj tak winy na siebie. Chwila placzu. Mi czasem zdarzy sie zadrabac Norberta.. ale nie takie rzeczy beda przechodzic. To dopiero bedzie jak zaczna chodzic, biegac.. beda sie przewracac, kolana zdzierac.. hehe
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość