cześć kobietki
wybaczcie mi tą długą nieobecność
przed świętami była bieganina, w święta ciągle gdzieś, po świętach chodziłam już do pracy i nie miałam czasu usiąść do kompa i w sumie nawet nie miałam ochoty
sylwestra mieliśmy spędzić u siebie, miała przyjechać Krzysia chrzestna, ale się rozchorowała i u sąsiadów obok wylądowaliśmy, mąż tylko na szybko nianię z kamerką kupił, żebyśmy młodego mieli na oku.
Doczytałam Was, ale już nie pamiętam co odpisać
przede wszystkim
dla dzieciaczków za kolejne miesiące, ząbki i postępy
Krzysiu ma 2 ząbki, górna jedynka kawałkiem przebita i dalej wyjść nie chce, siedzieć jeszcze nie umie, ale dzisiaj pierwszy raz raczkował na wstecznym
tyle, że ja tego nie widziałam, bo byłam w pracy
W pracy do du..... nadal w zawieszeniu jestem, bo decyzja nie została podjęta gdzie na stałe mam iść i siedzę póki co w cywilnym i robię za przynieś, wynieś....