no to i ja sie melduje
dopiero wrocilismy od znajomych, tzn. wrocilam ja i Szymon bo M jeszcze zostal i Ci znajomi maja go przywiezc za 30min pod dom, a co tam niech sie nagada
na spotkanku bylo superowo, czas zlecial nawet nie wiem kiedy
na poczatku jakos nam ciezko bylo zaczac rozmawiac, ale pozniej juz sie rozkrecilysmy pelna para
no wiec tak:
mamo_zuzi no zgadlas...ja bylam pierwsza na spotkanku
eska to super laska, taka szczuplutka ze jak na nia patrzylam to mialam takie wyrzuty sumienia ze szok

eska ma super figurke, nawet moj M byl pod wrazeniem ze taka szczuplutka za co dla niej
Olo na poaczatku dal sie poznac jako powazny kawaler, mina powazna na calego, ale po obadaniu sytuacji i nowych ciotek śmial sie w głos...taki misiaczek slodziutki
gosia jest baaardzo sympatyczna i ulozona kobietką, bije od niej takie cieplo i tyle pozytywnych wibracji, mimo wszystko tego co przeszla potrafi sie usmiechac i wspaniale to cieplo przekazuje Lence
A Lenka taka drobniutka ślicznotka, ubrana na rózowo jak cukiereczek...
uśmiechnieta od ucha do ucha, a zebow ma tyle ze szok

Gosia mowila ze juz 8 bedzie!!! moze nasze chłopy w koncu rusza z tymi zebiskami
i donosze ze Szymon najbardziej rozbrykany z calego towarzystwa, chcial na rece i domagala sie tego jak zwykle.
Posiedziałysmy w coffe heven, ja wypilam herbatke dziewczyny kawke i sobie poplotkowalysmy. Szymon skonsumowal zupke buraczana na fotelu, zaliczyl drzemke i tak nam czas zlecial do 15.30
a my jadlysmy pyszne gofry!!! poszlysmy usiasc z nimi na laweczke bo byly takie wielkie i takie smaczne...mmmmm juz wiem gdzie sie wybrac na gofry
jeszcze po spotkanku wpadlam na szybko do tesco, kupilam Szymciowi czapke z daszkiem i 2 bluzeczki z kr. rekawem na lato
no i jak wychodzilam z tesco jak wzielam Szymona na rece to okazalo sie ze on caly przesikany

nie wiem czemu bo przeciez przebieralam go w trakcie spotkanka... noo ale coz przebralam go dopiero w domu i tam jeszcze sie okazalo ze w pieluszce jest mega kupa..ehhh normalnie wszystko na raz
a po przyjezdzie zmierzylam Szymonowi goraczke i okazalo sie ze ma 38,1st

nie wiem od czego to?? dalam mu nurofen i goraczka spadla ale teraz tez chyba jakis taki zbyt rozgrzany...no juz sama nie wiem
mam nadzieje ze to tak tylko jednorazowo z nadmiaru wrazen a zadna choroba
noo fotki zaraz wklejam
