A ja wzięłąm się w garść i posprzatałam...byłam na zakupach(oczywiście zapomniałam iśc na pocztę

Sorry SHOO,ale obiecuje że wysle..wybacz

)
spoko
aha,
Iwona H, Twoja kartka jeszcze nie doszla, sprawdzilam skrzynke
Łoooo matko.....miało być ..."mam nadzieje,że NIE utyje"...o mada faka...jakbym jakims sucharem była...hehehehhe

hehe, ja juz mialam napisac COOOOOO?

jak przeczytalam "mam nadzieje, ze utyje"
ja wlasnie wrocilam z poczty.. dzizas, kolejka jak stad na Syberie
ale tam tak zawsze...
narzekacie na pogode, a ja sie spocilam, tak cieplo... 23 stopnie, lampa, slonce, nie ma wiatru, ludzie w krotkim rekawku chodza... bleee, jak mi cieplo
a na poczcie doznalam szoku, bo babka pyta czy wyslac "por avion?" (samolotem), no to mysle sobie, ze tak, przeciez wszystkie paczki zagranice lataja samolotem (

), chcialam jej powiedziec "no, por la taxi"

ale mowie, si, por avion... i widze, ze ona priorytet zakresla na tym druczku
zaplacilam ok.50 euro

i myslalam, ze zemdleje tam przy okienku...
jak sie A. dowie, to chyba padnie... a ja na zakupy sie juz chyba nie wybiore
[ Dodano: 2009-02-11, 14:48 ]
a teraz w ramach topienia smutku w jedzeniu, podgrzalam sobie pizze i ja szamam
