Strona 358 z 641

: 17 kwie 2010, 20:41
autor: Kasia90
A my nie możemy znów spać przez ten katarek i kaszelek i wszystko do kupy. :ico_placzek: Kinga biedna nie umie sobie poradzić z tym noskiem. Już nie wiem jak mam jej pomóc. :ico_olaboga: Odciągam katarek, a za 10 sekund to samo. :ico_zly:

: 17 kwie 2010, 20:51
autor: kilolek
Kala ja przez Ciebie spać nie mogę!
Ja cie blagam ty dla dobra nie tylko swjego ale i dzieci wywal go z domu. Idź na policję. Idź do sąsiadów. Najlepiej do jakiejś babci. One lubią sęsacje. Poproś, ze jak następnym razem usłyszy niech dzwoni na policję. Ty mu nie wierz i nie dawaj żadnych szans, bo moz e i sie uspokoi na chwilę ale raz na Ciebie rękę podniósł to na tym nie poprzestanie. A już teraz szarpie Szymka, chyba nei chcesz czekać aż zacznie go bić?
Skoro kasy nie ma to i tak Ci nie pomaga finansowo.
Mówisz Twoja rodzina jest za nim ale czy oni wiedzą co on CI robi? Chyba każda kobieta, ktora rodziła spojrzy na sprawę inaczej jak się dowie, ze wziął cię siłą 5 dni po porodzie! Przeciez to jest maltretowanie.
Kala ja Cie naprawdę proszę wygoń go. jak nie dasz rady to chociaż wyjedź na kilka dni do rodziny i każ mu się przez telefon wyprowadzić. Tylko koniecznie złóż skargę na policji żeby Cię o porwanie dzieci nie oskarżył.
Mops Ci nie chce teraz pomóc, bo jesteś mężatką, on ma jakieś tam dochody ale jak zostaniesz sama to Ci pomoże.
A nie masz gdzieś niedaleko Domu Samotnej Matki? Zadzwoń, załatw sobie miejsce choć na trochę nim on się wyniesie. Albo na policji powiedz, ze boisz się wrócić do domu, muszą Ci coś znaleźć.

: 17 kwie 2010, 21:10
autor: Kala ;)
witam wieczorowo :-)
Kala oj ciężka sytuacja u Ciebie. Mam nadzieję, że to wytrzymasz. Teściowa okropna. prawdy poznać nie chce, tylko słucha synusia. Straszne. A co do tego, że wziął Cię siłą? to wiesz dla mnie to nie do pomyślenia. Odmawiałaś? odsuwałaś się? ja to bym chyba z domu wybiegła. Nie wiem czy umiałabym dać jeszcze jedną szansę. To gorsze jak zdrada :ico_olaboga:
Trzymaj się kochana i jak coś to uciekaj, bo nie warto dla dzieci nic na siłę sklejać. Dzieci kiedyś odejdą na swoje, a Ty będziesz nieszczęśliwa.
A w ogóle, czy on wziął pod uwagę, że znów może być córcia?
Nie wiem o czym on myśli, ale ja wiem że po porodzie będę chciała podwiązać jajowody czy cośtam żeby nie mieć więcej dzieci :ico_nienie: :ico_puknij:

Wiem że każdemu człowiekowi trudno cokolwiek w sobie zmienić ale postaram się dać Rafałowi jednak jeszcze szansę. OSTATNIĄ!!!!!!!!
Chyba że jego mamusia się nie odpierdoli.
Sprawdziłam telefon Rafała jak się kąpał przed pracą. Jego mamusia napisała cośtam że WARIATKA (ja) NIE ODBIERA TO NAPISAŁAM JEJ SMSA, jakośtak... :-> aha i że myślała że jak zadzwoni do Rafała to on jej da mnie do telefonu :ico_smiechbig: chyba się z głupim przez ścianę widziała :ico_noniewiem: albo prędzej samą siebie w lustrze :wpale:

to jej napisałam "WARIATKĄ TO JEST PANI, NIE JA I NIE ŻYCZĘ SOBIE BY MI PANI UBLIŻAŁA I WPIEPRZAŁA SIĘ W ŻYCIE. A MI W GŁOWIE TYLKO KOCHANIE? TERAZ JESTEM W CIĄŻY WBREW SOBIE, BO JA NIE CHCIAŁAM. A JA NIE TRAKTUJĘ DZIECI JAK ZABAWKI, NIE BIJĘ DZIECI, ZA TO WY BILIŚCIE. PRZYNAJMNIEJ RAFAŁA I TRAKTOWALIŚCIE GO JAK PRZYBŁĘDĘ. NIE MAM OCHOTY Z WAMI ROZMAWIAĆ I CHOCIAŻBYŚCIE DZWONILI DO RAFAŁA, TO I TAK JA Z WAMI ROZMAWIAĆ NIE BĘDĘ. I MOJA MAMA MIAŁA RACJĘ: JEŚLI NIE POMAGACIE TO CHOCIAŻ NIE PRZESZKADZAJCIE"

dopisze później ciąg dalszy naszych wymian słownych, bo Weronika jeszcze nie śpi i marudzi...

o, nonono!!! kupę czuję... :511: :514: :587: :590:

[ Dodano: 2010-04-17, 22:19 ]
wrrr.... dałam jakoś radę przewinąć Weronikę. Opiszę w skrócie co jeszcze pisała mi teściowa i co ja jej.

ona: ZŁAPAŁAŚ NASZEGO SYNA NA nonono BO TAK BY DO TEGO NIE DOSZŁO A ON JEST NASZYM SYNEM A TY WĄT OD TEGO, TY PILNUJ SOBIE SWOJEJ MAMUNI... A W CIĄŻY JAK JESTEŚ TO NA WŁASNE ŻYCZENIE A JA TO CIE NAWET NIE CHCĘ ZNAĆ... A MY ZAWSZE SYNA PRZYJMIEMY

ja: RACZEJ TO RAFAŁ ZŁAPAŁ MNIE NA MIESZKANIE BO PRZYPOMNIJCIE SOBIE JAK WY GO Z DOMU WYRZUCALIŚCIE. I WY NAZYWACIE SIĘ RODZICAMI? ŚMIECHU WARTE! A TO PRZEZ WAS SIĘ KŁÓCIMY....

ona: TY NA PRAWDĘ JESTEŚ WARIATKA, DOBRZE NAM MÓWIONO NA WESELU NIE CHCĘ CIĘ ZNAĆ ANI WIDZIEĆ. HAMICA

Wiecie co? Brak słów do mamusi Rafała

ja: TRZEBA BYŁO NIE PRZYCHODZIĆ NA WESELE JAK SIĘ WAM COŚ NIE PODOBA. O WAS TEŻ NIE SŁYSZAŁAM DOBREGO SŁOWA I ŻAŁUJĘ ŻE WAS POZNAŁAM!!! :ico_olaboga: :ico_nerwusek: :evil: :561: :kosci: :kosci: :wpale: :502: :503: :504: :505: :511: :514: :535: :537: :538: :612: :619: :616: :618: :621: :622: :617:

szkoda słów
doczytam tylko co u Was i spadam spać bo ostatnie dni dały mi popalić

: 17 kwie 2010, 22:30
autor: Kasia90
No to już wiemy po kim Twój mąż jest taki, że to tak określę niemądry... No nic, ja też lece spać, tyle mi pozostało.

Dobranoc dziewczynki!!! :ico_pocieszyciel:

: 17 kwie 2010, 22:46
autor: Kala ;)
magduś81 ale ja gotuję, sprzątam i robię wszystko, tylko nie mogę jakoś prasować, nad żelazkiem jakoś za gorąco... :ico_olaboga:
a co do tego żłobka to nie wiem co Ci poradzić :ico_olaboga:
fajny sposób żeby kłaść dzieciaki na podłodze jak się gdzieś wychodzi. :ico_brawa_01:

Magda 33 moją Weronikę też bawi plucie :-D

Kasia90 powrotu do zdrówka dla Kinguni :ico_sorki:

matikasia ja też tak mam z tymi proszkami... i używam teraz "kolorowego" proszku do białych ubranek i nic się złego nie dzieje :ico_oczko:

dziękuję dziewczyny wszystkim za dobre rady, to na prawdę dla mnie ważne

kilolek widzisz, to nie takie proste. I chciałabym i boję się. Moja mama jak kiedyś przyjechała do Polski i znalazła pozew rozwodowy który napisałam to powiedziała że jak wyrzucę go z domu to ja też się będę musiałą wynieść... Co do sąsiadów to ŻADEN nie chce się wtrącać, taka prawda, nawet te starowinki... Poza tym nawet Szymek chciał się razem z Rafałem wyprowadzić.... A teraz świruję bo Rafał nie odbiera telefonu :ico_noniewiem: i odchodzę od zmysłów.

[ Dodano: 2010-04-18, 10:04 ]
Witam koleżanki. Chyba jeszcze śpicie. Tak jak Rafał... Utrzymuje że był w pracy ale ja nie wierzę, ciężko mi w ogóle w cokolwiek uwierzyć komukolwiek... :ico_olaboga: Pół nocy, gdzieś tak do 2 czy 3 dzwoniłam do R ale nie odbierał.
Mam zły humor strasznie, kijowo mi się niedziela zaczyna.... :ico_placzek:

: 18 kwie 2010, 10:18
autor: matikasia
Witam z rana.

0,5 kg mniej :ico_brawa_01:
w sumie to tak mało, że nie wiem czy jest się z czego cieszyć przy stosowaniu diety MŻ i WR :-D

Od 3 do 4 w ogóle nie spała, bo najpierw karmiłam, potem mała miała mokre śpiochy, więc jak przewinęłam to się rozbudziła i znów 2 karmienia :ico_sorki: ale za to jak wstała o 6 to poszłyśmy do Matiego do pokoju (on został z tatusiem) i sobie tak drzemałyśmy do 8, co chwila ciumkała, a potem przysnęłyśmy i spałyśmy do 9,40 :ico_brawa_01: a chłopaki sobie śniadanie zjedli.
Jak wstałam T powiedział, że rano nie ma na nic czasu:) a ja na to, no to zobacz jak ja mam codziennie :-D
Mati przy śniadaniu stwierdził, że chleb ma za suchy i wylał na niego herbatę :ico_szoking: ale co mi tam ja sobie spałam:)


Kala problem masz z tym wszystkim straszny. Przykro te, że teściowa tak piszę o waszym weselu.
A czemu Ty się tak martwisz, że Rafał nie odbierał w nocy? po co w ogóle do niego dzwoniłaś? niech on pokaże, że mu zależy.
Szymek widać jednak jest za nim.
Nie zazdroszczę całej sytuacji. Teściową to masz naprawdę wariatkę :ico_zly:

Kasia90 katar musi po prostu minąć nic nie da się zrobić.
Kasia 6 dzień a6w mam za sobą. Wczoraj pod koniec to już mi z tyłka pot ciekł i powiem Ci, że naprawdę wymiękam, a od dziś już po 8 powtórzeń.Jakoś mnie kręgosłup boli i pod żebrem jak już długo robię.

Wczoraj godzinkę szukaliśmy wakacji w Świnoujściu. Dziś zaczynamy dzwonić z może już rezerwować :ico_brawa_01:

: 18 kwie 2010, 10:25
autor: isiawarszawa
ale fajnie, ja w tym roku na wakacje nie jade...
w sumie to ja tylko na chwileczke, juz jestesmy na miejscu mówie wam ale super mi sie tu podoba :ico_brawa_01: jak sie urządze to wam prześle fotki
a ile jeszcze roboty, może za dwa tygodnie wszystko skończe...

: 18 kwie 2010, 11:23
autor: Kasia90
katar musi po prostu minąć nic nie da się zrobić.
Kasia 6 dzień a6w mam za sobą. Wczoraj pod koniec to już mi z tyłka pot ciekł i powiem Ci, że naprawdę wymiękam, a od dziś już po 8 powtórzeń.Jakoś mnie kręgosłup boli i pod żebrem jak już długo robię.
Z tym katarem to gorzej. Nosiliśmy Kingę do w pół do 5 rano, potem wreszcie zasnęła, o 7 wstała już na stałe. Wzięłam ją z łóżka to Kamil się wyspał do 8, a ja poćwiczyłam z Kingą, po nieprzespanej nocy się tragicznie ćwiczy. Ćwiczenia coraz cięższe, ale motywacje mam. Kamil wstał koło 8 i pojechaliśmy do lekarza. Kinga ma czerwone gardło i brzydki kaszel, dostała więc antybiotyk i nici dziś ze spacerków. Wczoraj łaziliśmy pół dnia, drugie pół skakałam na skakance, ćwiczyłam i takie tam. No i siedzieliśmy u teściów.
Mnie boli kark, chyba najbardziej. I kość ogonowa, ale to jeszcze po porodzie.

: 18 kwie 2010, 12:39
autor: matikasia
Kasia90 ale na oskrzelach coś słychać u Kini?

Isia fajnie, że ci się podoba. Czekamy na foty!!

Ja już wstawiłam ziemniaczki. Zaraz zjemy i na 14 do kościoła i na plac zabaw. Miałam oglądać pogrzeb, ale co matiemu powiem, że siedzimy całą niedzielę w domu. Bez sensu. Obejrze potem powtórki jakiś krótkie.

: 18 kwie 2010, 13:48
autor: Kasia90
ale na oskrzelach coś słychać u Kini?
nie, na szczęście czysto, tylko ten katar i kaszel.