Strona 358 z 858

: 04 lut 2011, 22:01
autor: Murchinson
Markotka raz jeszcze :ico_brawa_01: dla Krzysia. Brzuszek podobny do mojego z 22 tc. A o tej maszynie słyszałam i że w niektórych szpitalach nawet ją mają.
Co do ruchów to mnie pyta zawsze czy czuję i jak często. Mały ma stałe pory kiedy się wierci i kopie. Liczenie będzie ale powyżej 30 tc.
Na pęcherz łykaj żurawinę (kup w aptece taką w kapsułkach, bezpieczne dla ciężarnych, suszonej to trzeba by łykać kilogramy by coś pomogło). Dużo pij płynów.

Koroneczka ja to swojemu D też wybieram ubrania bo on sam nawet już nie próbuje i zawsze powtarza że ja lepiej mu wybiorę.

Co do nacinania u mnie pytają. Ostatnio gdzieś nawet widziałam w TV program z położna i mówiła, że nacięcie jest dobre jeśli jest konieczne-grozi bardzo mocnym popękaniem.Miejsca po nacięciu podobno są słabsze i przy kolejnych porodach szybciej same pękają.

: 04 lut 2011, 22:15
autor: Motylek22
przecież teraz nacinanie nie jest wymagane,powinni cię o zgodę zapytać czy mogą cię naciąć i to twoja decyzja czy się zgodzisz czy nie,bo nie raz one tylko nacinają profilaktycznie
Ja wolałam żeby mnie nacieli niż miałabym popękać. A w trakcie porodu nie zawsze jest czas na to aby jeszcze pytać czy można naciąć czy nie a to wtedy się okazuje czy to jest konieczne.
ja miałąm tylko 4 szwy na zewnątrz które położna mi wyjęła 6 dni po porodzie i rozpuszczalne w środku
Ja miałam w sumie 5, 3 na zewnątrz i 2 rozuszczalne miałam zdejmowane w 5 dobie.
A wiecie ze u mnie w szpitalu nacinaja wszystkie kobitki, w sumie to ja nie wiem czy lepiej byc nacietym i zszytym, czy jak potem ta skora sama peknie to jak to wyglada, chyba jakos tak poszarpane to jest
Wygląda to tak że pęka skóra w różnych kierunkach i nierówno. Ja wolę mieć malutką prostą bliznę niż obawiać się takiego pęknięcia. A niektóre kobiety mają aż na odbycie pęknięcia i okropnie się to goi, nie da się siadać. . .Oczywiście są tez takie które nie są nacięte i nie pękają :-)

markotka, brzuszek piękny :ico_brawa_01:
A co do ruchów to strasznie wcześnie lekarz kazał Ci liczyć i bardzo często :ico_szoking: Ja miałam liczyć trzy razy w ciągu dnia o wybranych porach po posiłku przez godzinkę i zapisywać. I to chyba pod sam koniec ciąży, już jak chodziłąm na ktg.

Mój mężuś zadowolony z moich zakupów :-D On sam często sobie żałuje, a gust mamy podobny więc nie ma problemu z wyborem ciuszków dla niego :-)

: 04 lut 2011, 22:17
autor: zoola27
mnie nacinali i nawet sie o zgode nie pytali a szyjka ponoc mi bardzo popękała :ico_noniewiem:

skąd wy macie czas na tak obszerne pisanie .......znowu miała problem z doczytaniem :ico_olaboga:

Markotka gratki dla synusia :ico_brawa_01:
Na pęcherz łykaj żurawinę (kup w aptece taką w kapsułkach, bezpieczne dla ciężarnych, suszonej to trzeba by łykać kilogramy by coś pomogło). Dużo pij płynów.
to prawda własnie lekarz mi tez dal takie instrukcje :-D
przyjmuje tych wplynow wiecej niz 3 litry i nic nie robie tylko w wc siedze :ico_oczko:

: 04 lut 2011, 22:23
autor: Motylek22
Teraz się biorę za ćwiczenia :-D

: 04 lut 2011, 22:37
autor: Mariola_Larose
Co do walentynek i dań z tym związanych to proponuję coś z afrodyzjaków ;) mam taką książkę z przepisami właśnie na walentynki...
Co do nacinania w szpitalu w którym wybrałam rodzenie pytają o nacięcie tak jak i nie poprawiają golenia itp :) ale podobno się nawet nie czuje za bardzo tego nacięcia

: 04 lut 2011, 22:40
autor: aniawlkp86
ale podobno się nawet nie czuje za bardzo tego nacięcia
bo nacinają w trakcie skurczu :ico_sorki: ale ja czułam lekkie szczypnięcie :ico_noniewiem:

: 04 lut 2011, 22:43
autor: zoola27
Mariola_Larose napisał/a:
ale podobno się nawet nie czuje za bardzo tego nacięcia

bo nacinają w trakcie skurczu :ico_sorki: ale ja czułam lekkie szczypnięcie :ico_noniewiem:
ja czulam.....

ide sie połozyc
dobranoc kochane :ico_oczko:

: 04 lut 2011, 22:56
autor: Mariola_Larose
ałć... no cóż mówi się trudno zdecydowałam się na rodzenie bez znieczulenia to i nacięcie przeżyję ;)

: 04 lut 2011, 22:56
autor: Motylek22
Co do nacinania w szpitalu w którym wybrałam rodzenie pytają o nacięcie tak jak i nie poprawiają golenia itp :) ale podobno się nawet nie czuje za bardzo tego nacięcia
Jeśli chodzi o golenie to jak jest potrzebne to ja nie mam nic przeciwko :ico_oczko: A nacięcia praktycznie nie czułam :-)

: 04 lut 2011, 22:57
autor: wiola85
No dziewczyny ja miałam tak ze mnie tez nie pytali czy chce byc nacieta poprostu mnie nacieli, ale nawet nie wiem kiedy, wiec tak jak piszecie musialo to byc podczas skurczów pod sam koniec bo nic nie czułam :-)

A my pewnie w walentynki w domu bedziemy, mowiłam M zebysmy poszli na kolacje gdzies ale on jest ciezki w tych sprawach i na pewno nic nie zarezerwował, a ja sie nie bede dopominac.
Mam nadzieje ze chociaz jakiegos kwiatka, albo czekoladke dostane :ico_szoking: :-)