w koncu skonczylam robic obiad

dzis mezowi zaserwuje jego ulubione kotlety z fileta z kurczaka do tego ziemniaczki i surowka z jablka i marchewki

zaliczylam tez szybki spacer z psem bo stopy mi bardzo spuchly ale to chyba od skarpetek tym razem za bardzo gumka mi uciskala mimo ze to stopki i jeszcze je zalozylam tak nisko jak sie da zeby tylko byly zalozone na stopy by boso z golymi stopami nie chodzic a i tak gdzies ta gumka ciasna jakas

ehhh juz nawet nie wiem jakie ja mam skarpetki nosic jak wszystkie maja gumki i uciskaja

jakie cieplo u nas na polu to szok

juz sniegu tyle o ile jest teraz jeszcze slonko fajnie swieci i cieplo tylko wiaterek od czasu do czasu takie nie fajny podmuchuje.
jak maz wroci z pracy i bedziemy po obiedzie to wybieramy sie do jego rodzicow na kawe, herbate bo dawno nie bylismy u nich a w swieta prawdopodobnie tez sie nie bedziemy z nimi widziec bo moj maz idzie do pracy wiec ja swieta spedze ze swoimi rodzicami zeby samej nie siedziec. pierwsze swieta gdzie tak wypadlo mezowi ze idzie do pracy i to jeszcze na 2 zmiane
