No właśnie!!!!!!!!!co tam dziewczynki u was?Bo u mnie urwanie głowy myślałam że jak Olcia zacznie chodzić to trochę więcej czasu będę miała dla siebie a tu dopiero sie zaczęło teraz to wogóle na nic już czasu nie mam
ale są i plusy tego bo ona sie stała bardziej hmm rozumna większy kontakt mam z nią już dużo rozumie i co jest wspaniałe dla mnie przychodzi sama sie przytulać a ja się wtedy rozpływam
Pracuje w gabinecie kosmetycznym...na szczęście wracam na pół etatu...ale dochodzą dojazdy...co oznacza zimą dłuższe przebywanie poza domem...pewnie z 5,5godziny mnie nie będzie...A drugim szczęściem jest to, że mam w domu rodziców, mama na emeryturze, więc bez stresu zastawię moje szczęście w domu!
Ja w sumie też już wróciłam do pracy. U mnie z kolei z tą pracą jest tak że mamy rodzinny interes (moi rodzice, brat, ja i mój mąż). Jeżdzę do pracy z małą na razie kilka dni w tygodniu. Jak robię co do mnie należy to wtedy najczęściej Emi zajmuje się moja mama. No a jak już wszystko zrobię to wracamy do domku