
śluz czasem też schodzi z dróg oddechowych w taki sposób- jak mała kaszlała czy coś to właśnie może tak drogi oddechowe się oczyszczają...moja mala zrobila kupke a gdy sie przyjzalam to zauwazylam dosc spora ilosc sluzu
spokojnie, ja do tej pory wierzgamledwo sie go przykryje kolderka czy kocem, a juz wierzga![]()
ja chciałam gotować, ba, nawet kupiłam małe pojemniczki żeby mrozić na kilka porcji.. ale doszłam do podobnego wniosku- jak mam jeździć kilkadziesiąt km po mięso z królika czy jagnięcinę i płacić za to nie wiadomo ile to lepiej słoiczek kupić..a gotować tez nie bede bo nie mam dostępu do pewnych warzyw i mięska
Wiesz, ja gdybym miała wybierać to też wolałabym "pomęczyć" się do późna a pospać z rana - kwestia upodobań. Cezary niezależnie o której idzie spać wieczorem, budzi się mniej więcej o tej samej godzinie rano.jak ja widzę jak bratowa męczy się z córą do 23 to aż odechciewa mi się.. co z tego że śpi do 8 rano, ja wolę mieć spokój wieczorem i wstać o 6...
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość