witam.... :) No to super!!!! a my mamy problem.... Dziś pierwszy raz dałam Julci jabłuszko ze słoiczka bobovity....No i
mała strasznie pluła, po czym zaczęła bardzo płakać i pocieszyła się cycusiem....Kurczaki
....I jak tu wprowadzać nowe pokarmy? Kupiłam też kleik ryżowy, spróbuję z moim mlekiem zmieszać i dać... tylko czy temperatura tego mojego pokarmu wystarczy hmmmm .I pomyśleć że drugi raz jestem mamusią hihihi, przecież nie będe jej zmuszać. Daruś uwielbiał jabłuszka Gerbera - może spróbuję....Co wy na to? Pozdrawiam cieplutko:*