
zreszta, ktos juz wspomnial o warsztatach wiazania chust, wiec to chyba nie jest latwe.. nosidelka wydaja mi sie bezpieczniejsze

noo, bo nas tam dużoale styczniowki tyyyyyyyyyle produkuja ze![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
noo, mi 4 miech zostały niecałe...a tu jeszcze trzy miesiace... buuuuuu![]()
![]()
![]()
nie sluzy mi ta ciaza...
nawet mi nie przypominaji tak myślę od rana o antykoncepcji po porodzie
heh.. Osita, ja to mam wrażenie, że ktoś na moją rodzinkę jakiś urok rzucił... niestety cały czas cos się dzieje i normalnie doła łapię, bo spokojnego miesiąca nie ma.... na początku ciąży jechałam po moich "zakrętach śmierci" pod górę, lało (bo jak inaczej?) i wpadłam w poślizg, wyrzuciło mnie na zakręcie i puknęłam w murek, zawieszenie w aucie z przodu do wymiany było... noo, a ostatnio drugi, też lało...a tak w ogole to podziwiam, jak przeczytalam ze mialas juz dwa wypadki w ciazy..
a dlaczego? jakieś przygody z antykoncepcją miałaś?bo jak mysle o tej anty przez najblizsze 15 lat przynajmniej to az mi slabo...
niee, to ja wystraszyłam dziewczyny swoimi opowieściamihej, dziewczyny! zasnęło forum....
Kochana, nie taka Szkocja straszna, jak ją opisująza 3 tygodnie lece do szkocji... zaczynam sie poważnie bać... chyba tak dla zasady- wszystkiego!
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość