po schodach troszke sie boje a własnie sprzatan w domu, dam sobie dziś w kośćmoze za jakies mega porzadki sie weź albo u nas w szpitalu na przedporodowym to dziewczyny namietnie po schodach chodziły ale to róznie mowia o tej metodzie
no i dobrze zrobiłaś do szpitala zawsze zdążysz podjechać a leżąc na oddziale to mozna ogłupieć i to niezależnie na jaki oddział się trafiGabi, popieram w 100% w szpitalu to jest jakis obled. dlatego wczoraj nie zgodzilam się na przyjęcie, ani sie nie wyspie i leży człowiek i czeka na zbawienie. A tak przynajmniej coś zrobie ugotuje z wami popiszę i czas jako tako leci
no u mnie wlasnie nic nie postepuje, wczesniej mialam ujscie zamkniete teraz niby jeden palec rozwarcia wiec tylko to sie zmienilo, ale szyjka stoi w miejscu. Zobaczymy co bedzie, nie chce tylko miec wywoływanego poroduco do rozwarcia i skracania szyjki to u mnie to trwało dość długo bo w pewnym momencie wszystko sie zatrzymało i nie postępowało jedynie skurcze jak były tak były no ale ja musiałam urodzić małego klocuszka ktory nie chciał schodzić do kanału rodnego
wiesz taki niezdecydowany mój syn był tu niby chciał wychodzić ale zastanawiał się czy dobrze robi
ja rozwarcie na 1 palec miałam już pod koniec 36tc a urodziłam dopiero przed terminem jak mi wyszedł czop z krwią to w ciagu 24h tuliłam już małego :Dno u mnie wlasnie nic nie postepuje, wczesniej mialam ujscie zamkniete teraz niby jeden palec rozwarcia wiec tylko to sie zmienilo, ale szyjka stoi w miejscu. Zobaczymy co bedzie, nie chce tylko miec wywoływanego porodu
Ja mam porównanie, bo sama jestem Aleksandrą i doskonale pamiętam jakim dzieckiem byłamhmmm mam porównanie bo akurat córka koleżanki jest starsza od mojej o rok i to zawsze Martyna przodowała
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość