Witajcie
po pierwsze - 100 lat dla Amelki! :ico_buziaczki_big:
po drugie, jeśli o moje wczorajsze zawroty głowy chodzi... od razu pomyślałam o tym, o czym piszecie, czyli o
a tak się składa, że mam podstawy, aby się niepokoić. do tego ta wczorajsza drzemka z Filipem, i dziś po południu jak spał to ja też się położyłam i zasnęłam
nie chcę sobie niepotrzebnie łba głupimi domysłami nabijać, okres wypada mi za tydzień, zobaczymy...
Kaja, o rany, współczuję ospy
bidulek mały, oby się szybko pozbył tego okropieństwa. chociaż wiecie, z drugiej strony, to chyba dobrze, jak się takie małe dzieci z tą ospą przemęczą, a potem mają spokój, co nie? ja np. miałam ospę w 8 klasie podstawówki, i to w okresie świąteczno-noworocznym (w Sylwestra leżałam sama w łóżku i oglądałam tv...), to dopiero było koszmar
mimo że nie byłam małym dzieckiem, drapałam się na potęgę, bo nie mogłam znieść tego swędzenia, no i do dziś noszę sobie piękne blizny na twarzy, które nigdy już nie zejdą...
a takiemu maluchowi ślad nie zostanie.
Aga, robicie urodzinki w sobotę? fajnie
ja już zakupiłam kolorowe czapki i trąbki dla dzieciarni oraz balony
trochę zamieszania będzie
ha! nie mogę
ona tu wygląda jak pani za biurkiem