Strona 362 z 917

: 04 paź 2011, 10:27
autor: agaa22
szyszeczka- ja zawsze w nocy pije, przed badaniem staram się pic wode ale nie zawsze mi sie udaje hehe a rano jak mam jechać na badanie to nie ma szans żebym się nie napiła wody przegotowanej tak mnie suszy :-)
Ciekawa jestem czy ktokolwiek wytrzyma 10 godzin bez picia :ico_puknij:

Gabi- super fotka

: 04 paź 2011, 10:30
autor: Kaja
no ja wczoraj musiałam placka upiec tak za mną zaczał chodzić :ico_haha_01:

: 04 paź 2011, 10:33
autor: Mad.
Taką informację znalazłam:
poprzedniego dnia należy powstrzymać się od jedzenia tłustych i słodkich potraw, także picia alkoholu. Od ostatniego posiłku nie może upłynąć mniej niż 8 godzin. Przed wyjściem do laboratorium można jednak wypić szklankę przegotowanej wody.

: 04 paź 2011, 10:52
autor: wisnia3006
Gabi, co do porodowki to chyba bedziemy rodzic w tym samym szpitalu,
jak ja rodzilam zuzie meczylam sie 12 godzin skonczylam o 4 rano i jak zjechalam na odzial dla noworodkow to kazdy wiedzial ze to ja krzyczalam i doktorki tam powiedzialy ze dzieciakow obudzilam

: 04 paź 2011, 11:03
autor: agaa22
chyba sie połoze na godiznke, znow dzisiaj kilka godzin w nocy nie spałam
Oj ja też, Kaja mi dzisiaj tak dała popalić w nocy że masakra, śmiałam sie że przygotowuje mnie do wstawania do malucha
A co do słodkich rzeczy, to ja od rana chodzę i szukam czegoś słodkiego, zjadła bym napoleonke ale nie chce mi sie do sklepu jechać :ico_noniewiem:

: 04 paź 2011, 11:23
autor: Aga26
Heheh to ja jakaś inna jestem bo na porodówce się nie darłam :-D
W myślach to wyrzywałam się na wszystkich ale słowa nie wydusiłam z siebie
Chociaż nie, jak zaczęły się bóle parte to powiedziałam brzydko do Emilki --> ku**a no wychodź :ico_wstydzioch: :-)

izabelllla123, o tak, leżąc po porodzie nasłuchałam się wrzasków babeczek rodzączych :-) z resztą teraz jak leżałam na patologii to też było słychać krzyki a to przecież piętro niżej jest :ico_olaboga:

Gotuję ziemniaki bo zachciało mi się szarych klusek z gulaszem :-)

: 04 paź 2011, 12:08
autor: margolcia
Heheh to ja jakaś inna jestem bo na porodówce się nie darłam
ja też nie krzyczałam na porodówce jedyne co mówiłam "ze już nie dam rady i chcę cc" na co lekarz odbierający poród powiedział " to nie restauracja nie ma możliwości wyboru" :ico_noniewiem:

: 04 paź 2011, 12:10
autor: Aga26
"ze już nie dam rady i chcę cc" na co lekarz odbierający poród powiedział " to nie restauracja nie ma możliwości wyboru"
uuu jaki miły :ico_olaboga:

: 04 paź 2011, 12:21
autor: margolcia
uuu jaki miły
sam ordynator ...

: 04 paź 2011, 12:24
autor: Aga26
sam ordynator ...
u nas ordynator też średnio miły. Mam wielką nadzieję że przed moim porodem pójdzie już na emeryturę bo ledwo na nogach się trzyma ale za to jak bada i wkłada wziernik to człowiek od razu gwiazdki widzi :ico_noniewiem: