Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Ja dziś też wcześniutko, lena już nie śpi o 6. Ale co tam, dziś jest taki dzień że cieszy mnie wszystko.

moj M wrocil wczoraj...uwaga o 1.30

Eve, rozumiem cię doskonale, ja jeszcze pamiętam jak ja się wściekałam na mojego byłygo jak też późno przychodził. No ale u ciebie to chyba nie zdarza się to często, więc można mu wybaczyć.
Tak siedzię i planuję sobie dzionek, zaraz ide pod prysznic a później zobaczę jeszcze. Napewno Lenka zaraz pojdzie na pierwszą drzemkę. WIęc narrazie dziewczynki.

[ Dodano: 2008-05-04, 12:53 ]
Ale dzisiaj cisza, wszystkie dziewczyny wybyły na grilla i obiadki:))) U nas deszcz pada wieć nici ze spacerku, myślałam że będzie ładnie, słonecznie a tu guzik.

Cześć Dziewczynki!
Ale Zuzia dziś nieprzewidywalna

Koszmar normalnie!
Wczoraj przyjechała teściowa, bo my poszliśy na ognisko do kumpla.Ładnie zasnęła. My wróciliśmy po północy. A Zuzia popłakiwała ok.2, a przed 5 obudziła się na dobre. Daliśmy jej herbatki, wypiła 60 gdzieś. Daliśmy jej mleko najpierw 60, potem jeszcze 120, wypiła wszystko i zasnęłą. Pobudka o 8, więc nieźle. Zjadła o 9, drzemka. Dałam jej obiadek tuż po 12, a ona nie chce jeść. Tak się nakręciła,że w końcu wyła i wielgachne łezki leciały

Więc dałam jej butlę, 100 poszło. I tak z płaczem. W końcu zasnęła. Teraz aniołek wstał i już nie wiem, kiedy mam jej dać jeść i co. Teściowa pojechała. Nie wiem, co z nią, czy to przez teściową (czasem nie mam do niej sił, przy niej Zuzia nawet ła nie może zrobić, bo zaraz leci i wiecznie ją zabawia, nawet jak mała chce spać

), czy przez pogodą, bo straszna. Nigdy tak nie świruje, wiem, kiedy będzie spać i kiedy głodna, a dziś to nic nie wiem. Dobrze,że teraz spokój

A na ognisku bardzo fajnie. Kolega co roku robi takie urodzinki, od swojej 18-tki. Przeważnie ten sam skład, kiełbaski, piwko, gitarka i nieśmiertelne "Desperado" w wykonaniu kolegi, powalające

[ Dodano: 2008-05-04, 14:42 ]
gosiaperelka, a może lepiej by Ci było przez fotosik wklejać zdjęcia? Jest bardzo prosty.

gosiaperelka, przystojnego masz brata

no , mnie też się podoba

I śliczna Lenka w podpisie

I musze leciec do Olka bo

mam chyba dziś ten sam problem co Kocura. Zupka to dziś była beeeee strzelał ryżem jak z karabinu wszystko upaprane dookoła

Już drugi dzien nie chce jesć zupek

Dobra lece bo sie zapłacze mi to dziecko

[ Dodano: 2008-05-04, 15:33 ]
No już OK, musiałam mu dać butle bo widocznie tą zupką sie nie najadł

Wczoraj myślałam że nei chce zupki bo może coś nie tak namieszałam wieć dziś dostał ze słoiczka i to samo, zjadł kilka łyżeczek a potem pluł dalej niż widział

Eve zaszalał twój M

ale to pewnie w ramach pożegnania więc nic ci nie pozostaje jak tylko wybaczyć

przy niej Zuzia nawet ła nie może zrobić, bo zaraz leci i wiecznie ją zabawia, nawet jak mała chce spać

No to mamy podobne teściowe, mnie też czasem nerwy biorą jak to widze, rozumiem że chce jak najlepiej ale dziecko też przecież musi odpocząć od ciągłych zabaw i wygłupów.

Kolega co roku robi takie urodzinki, od swojej 18-tki. Przeważnie ten sam skład, kiełbaski, piwko, gitarka i nieśmiertelne "Desperado" w wykonaniu kolegi, powalające

Ja też lubie takie imprezki

Mojemu męzowi też przewaznie takie urodzinki robimy , jakieś ciacho kawka a potem sałatki, grillowane kiełabsiory i mięcho, wszystko na papierowych talerzykach, jest mało sprzątnia, w mieszkaniu czyściutko a do mycia tylko szklanki i sztućce no bomba jak dla mnie

[ Dodano: 2008-05-04, 15:44 ]
A gdzie Dominisia???

[ Dodano: 2008-05-04, 17:01 ]
Teraz mi się przypomniało że przecież Dominisia ma gości, pewnie cieszy sie teraz z babskiego towarzystwa

Gosiaperełka a twój brat w jakim wieku, na oko to dałabym mu 22??

eSKa, no to widzę,że się rozumiemy jak chodzi o teściowe

Czasem to normalnie

Zuzia też w końcu butlę dostała po tych podchodach z obiadkiem. Ale po południu przestało padać i poszliśmy o 15.30 na godzinny spacerek, potem butla i Zuzia cudnie się w kojcu bawiła, śmiała się głośno i aniołeczek. Teraz zasnęła. To rozumiem, to moje dziecko wreszcie

Zuzia nawet ła nie może zrobić, bo zaraz leci i wiecznie ją zabawia, nawet jak mała chce spać

U mnie tak robi moja mama, jest w Lence zakochana po uszy, tylko ciągle powtarza mi, "sprzedaj mi ją, wezmę ją ze sobą" haha oczywiście na żarty. Tylko by ją na rękach nosiła. Rozpieszcza ją bardzo, pozowli się ciągnąć za włosy, gryźć w nogę, no jak dalej pójdzie to moja córka wyrośnie na człowieka demolkę. Ale dobrze że nacodzień nie mam babci w pobliżu, bo by mi ją zbyt rozpieściła, a ja bym sobie nie poradziła później.

na ognisku bardzo fajnie. Kolega co roku robi takie urodzinki, od swojej 18-tki. Przeważnie ten sam skład, kiełbaski, piwko, gitarka i nieśmiertelne "Desperado"

super, ja lubię takie imprezki, są nieprzewidywalne, a i goscie nie czują się skrępowani jak przy stole. Na wsi, rodzice czasto robią imprezy przy grillu jest wtedy bardzo fajnie.

zjadł kilka łyżeczek a potem pluł dalej niż widział

hm... może mu nie smakowało, Lenka dziś zjadła bardzo dużo zupki, chyba jej smakowała, bo robiłam jej dokładkę, wczoraj zrobiłam rosołek z gołąbka i zmiksowałam jej to. Miała na dwa dni.

[ Dodano: 2008-05-04, 18:44 ]
No Dominika ma gości i widać że bawi się super:) pewnie będzie długi post, jak goście pojadą, jestem ciekawa czy jej synek zaakceptował Nutramigen.

Gosiaperełka a twój brat w jakim wieku, na oko to dałabym mu 22??

No to masz dobre oko, bo właśnie tyle ma, studiuje w Krakowie. Jest młodszy rocznikowo o 6 lat.

No ale u ciebie to chyba nie zdarza się to często

no masz racje, nie zadarza sie, ale najbardziej zabolalo mnie to ze mowil ze wroci o 21.00 a siedzial tamtyle godzin i jeszcze sie klocic ze mna bedzie o 2.00 nad ranem

Nie wiem, co z nią, czy to przez teściową

ahhh te babcie

moi rodzice tez wszystko by dla Szymcia zrobili ale ja czuwam zeby mu nie pozwalali na zbyt wiele, dziecko tez powinno wiedziec co mu wolno a co nie...
a z tym jedzeniem to ja nie mam pojecia bo Szymon ma taki apetyt ze

pochlania wszystko co mu podsune pod buźke

a my dzisiaj tak
pojechalam o 10.00 do moich rodzicow wkurzona na M na maxa
no ale przekazalam mu ze tez ma zaproszenie na obiad do moich rodzicow
a ze odsypial wczorajsza impreze to z lozka zwloklam go dopiero ja jak przyjechalam po niego zeby go zabrac na ten obiad do moich rodzicow

jakos tak tylko "sluzbowo" z nim rozmawialam, mialam nerwa i tyle
ale przeszlo mi, ja nie wiem ale ja jestem taka ze wiem ze przeciez jestesmy malzenstwem i tak sie pogodzimy wiec po co gniewac w nieskonczonosc, no ale troche trzeba zeby nie pomyslal ze tak calkiem bezkarnie mu to przeszlo

pojechalismy do znajomej z porodowki
dzieciaczki juz zainteresowane soba, maly Jas na widok Szymcia wpadal w wielki ryk
cos jak z ostatniej wizyty u nas
no i pozegnalismy sie tez z nimi z nadzieja ze sie jeszcze spotkamy

wrocilismy o 20.30 Szymcio zasnal w samochodzie ale przy rozbieraniu sie wybudzil wiec M go ponownie ukolysal w wozku

no i teraz juz spokoj i pelen luz
przywiozlam torby za zapakowania od rodzicow i jutro zacznie sie u nas goracy okres

Hej dziewczyny,
Oj ale mialam aktywny dzionek.... Pojechalismy dzis nad morze na grilla na piachu, wsrod skalek i bylo super-wesolo. Towarzystwo przednie

Dodam ze jedna z dziewczyn byla Aga z kwietnioweczek na tik-taku z Kubusiem. Generalnie pogoda sliczna, tyle ze wialo troche od morza, bo my na samym brzegu sie rozbilismy. Wkleje foteczki. Nell zasmarkana w dalszym ciagu ale jej super sciekal ten katar na powietrzu wiec nie miala zatkanego noska. Kubus tez lekki katarek. Taka juz pora roku. A szwedzkie dzieci sie kapaly w morzu

a my w bluzach i dlugich spodniach. I co ja sie bede w takim razie rozpisywac o zwyczajach szwedzkich , co? Zupelnie inna mentalnosc i podejscie do zdrowia i zycia....

Wrocilismy poznym popoludniem i mezu szybko odkurzyl cale mieszkanko, ja wykapalam dziewczynki i juz od jakiegos czasu obie w lozkach leza. Nell juz spi a Zuzia slucha bajki z plyty CD.
Aaaa wlasnie przypomnialo mi sie ze chyba Kocurka pytala jak robimy imprezke na urodzinki Zuzi... Bedzie 11 maja, u nas w domku, bedzie 12 dzieci plus dwoje niemowlat, 3 doroslych i my.

Imprezka od 14.00 do 17.00. Z tego licze pol godziny na jedzonko, 10 minut na odpakowywanie prezentow, chce zorganizowac godzinke zabawy z moim nadzorem, jakies grupowe gry itp i potem niech sie bawia jak chca. Ciekawe co sie bedzie dzialo

Mam nadzieje ze przezyje

Mnie czeka mega prasowanie

Jak pomysle to

A braciszek Gosi to maly przystojniaczek. Fajnie ze Lena ma z nim kontakt.

Zazwyczaj 22-latkowie nie mysla o wozeniu dzieci w wozkach o tu prosze

No to widzę,że wszystkie babcie takie

Tylko moja mama różni się od teściowej tym,że jak ja jestem w domku (bo na codzień mama jest z Zuzią) to przeważnie ja się nią zajmuję, tzn. mama nie wtrąca się do tego co robię, a jak jest teściowa to mam nerwa, bo normalnie z łaską mi czasem pozwoli nakarmić własne dziecko. Jak by mnie przy tym nie było, to byłoby ok. Więc tak naprawdę to nie wiem, czy Zuzia nie jest noszona przez całe dnie

Ale nie ma co narzekać, obie babcie zakochane i każda chętnie z małą zostaje. Nie muszę kombinować z nianią. Chociaż czasem to zła jestem strasznie,że w pracy u mnie taka okropna atmosfera, a muszę tam chodzić zamiast siedzieć i patrzeć na Zuzię jak się bawi. Beznadziejny ten system. Matki powinny mieć możliwość skorzystania z wychowawczego normalnie płatnego do 2 roku życia!