: 21 maja 2008, 23:09
hej dziewczynki,
nie odpowiem każdej bo czytałam ratami...
Eluś buzi dla Jasia - niech nie choruje malutki... jak orbi??
Gdzie Anetka??
Kasiulka brzuś boski, płaściuńki jeszcze
Aniu - dawaj znać kiedy Tosieńka przyjdzie na świat
Maziu - oby szybciej ząbki wyszły
u nas dwójka wyszła , jeszcze jedna 4 i trójki zostały 
Edulitko - biedaczek z Nikolci, oj usteczka jak Angelina Jolie będzie miała od tych upadków
Asiu, jak w pracy??
Maua - ja nie pamiętam Ciebie, witaj ponownie zatem... w sumie jak w ciąży byłyśmy to na kafeterii pisałyśmy i trochę po porodach też
tu z konieczności... a dzieci polecam, polecam 
My po weselu sobotnim super, nad samym morzem w hotelu Neptun w Łebie (bo to tylko cywilny) pięknieeee...
tylko trochę kijowo, bo rano wyjechaliśmy o 5, potem czasu na drzemkę nie było i o 24:30 mój mąż usypiał... ja to wiecie wyszkolona maleńkimi, ale solidarnie z mężuniem poszłam... dzieci zostały z dziadkami na tę noc, ja płakałam strasznie, Bartek się wkurzał i nazywał mnie autystyczną... pierwszy raz na tyle zostawiłam je... nie chcę więcej
teraz w sobotę parapetówka u znajomych, w następny weekend grill dla ludzi z pracy a w sobotę wesele, na szczęście tu na miejscu
normalnie wiosna
życie się budzi...
pogoda dziś tragiczna i te siedzenie w domu tak mnie wymęczyło, lalki marudne też... eeehhh
marudzę, czas iść spać dobrze, że jutro wolne, może ktoś się wyśpi bo ja... rozbija mnie to poranne (o 7) wstawanie karmić Różynka, potem dosypiam do tej 9 ale to nie to samo...
p.s. podeślę fotki jak koleżanki mi prześle
p.s. 2 Felicity, super wymiary ma mister Filip
napisz mi plis czemu 9 pkt.??
nie odpowiem każdej bo czytałam ratami...
Eluś buzi dla Jasia - niech nie choruje malutki... jak orbi??
Gdzie Anetka??
Kasiulka brzuś boski, płaściuńki jeszcze

Aniu - dawaj znać kiedy Tosieńka przyjdzie na świat

Maziu - oby szybciej ząbki wyszły


Edulitko - biedaczek z Nikolci, oj usteczka jak Angelina Jolie będzie miała od tych upadków

Asiu, jak w pracy??
Maua - ja nie pamiętam Ciebie, witaj ponownie zatem... w sumie jak w ciąży byłyśmy to na kafeterii pisałyśmy i trochę po porodach też


My po weselu sobotnim super, nad samym morzem w hotelu Neptun w Łebie (bo to tylko cywilny) pięknieeee...


teraz w sobotę parapetówka u znajomych, w następny weekend grill dla ludzi z pracy a w sobotę wesele, na szczęście tu na miejscu


pogoda dziś tragiczna i te siedzenie w domu tak mnie wymęczyło, lalki marudne też... eeehhh
marudzę, czas iść spać dobrze, że jutro wolne, może ktoś się wyśpi bo ja... rozbija mnie to poranne (o 7) wstawanie karmić Różynka, potem dosypiam do tej 9 ale to nie to samo...
p.s. podeślę fotki jak koleżanki mi prześle

p.s. 2 Felicity, super wymiary ma mister Filip
