Strona 363 z 498

: 21 maja 2008, 23:09
autor: Maritta
hej dziewczynki,

nie odpowiem każdej bo czytałam ratami...

Eluś buzi dla Jasia - niech nie choruje malutki... jak orbi??

Gdzie Anetka??

Kasiulka brzuś boski, płaściuńki jeszcze :-D

Aniu - dawaj znać kiedy Tosieńka przyjdzie na świat ;-)

Maziu - oby szybciej ząbki wyszły ;-) u nas dwójka wyszła , jeszcze jedna 4 i trójki zostały :-D

Edulitko - biedaczek z Nikolci, oj usteczka jak Angelina Jolie będzie miała od tych upadków ;-)

Asiu, jak w pracy??

Maua - ja nie pamiętam Ciebie, witaj ponownie zatem... w sumie jak w ciąży byłyśmy to na kafeterii pisałyśmy i trochę po porodach też ;-) tu z konieczności... a dzieci polecam, polecam :-D

My po weselu sobotnim super, nad samym morzem w hotelu Neptun w Łebie (bo to tylko cywilny) pięknieeee... :-D tylko trochę kijowo, bo rano wyjechaliśmy o 5, potem czasu na drzemkę nie było i o 24:30 mój mąż usypiał... ja to wiecie wyszkolona maleńkimi, ale solidarnie z mężuniem poszłam... dzieci zostały z dziadkami na tę noc, ja płakałam strasznie, Bartek się wkurzał i nazywał mnie autystyczną... pierwszy raz na tyle zostawiłam je... nie chcę więcej :ico_noniewiem:


teraz w sobotę parapetówka u znajomych, w następny weekend grill dla ludzi z pracy a w sobotę wesele, na szczęście tu na miejscu :-D normalnie wiosna :-D życie się budzi...

pogoda dziś tragiczna i te siedzenie w domu tak mnie wymęczyło, lalki marudne też... eeehhh

marudzę, czas iść spać dobrze, że jutro wolne, może ktoś się wyśpi bo ja... rozbija mnie to poranne (o 7) wstawanie karmić Różynka, potem dosypiam do tej 9 ale to nie to samo...

p.s. podeślę fotki jak koleżanki mi prześle ;-)

p.s. 2 Felicity, super wymiary ma mister Filip :-) napisz mi plis czemu 9 pkt.??

: 21 maja 2008, 23:26
autor: asiapanda
Wiedziałam, że Martula się tu pojawi :ico_brawa_01:
Praca, no cóż, mam to co chciałam, wstaje przed 8, kawa za kawą, potem Wiki, potem praca, potem zakupy, praca, Wiki i kładę się spać po 24 jak ogarnę dom i tak 7 dni w tygodniu. Już mi trochę psycha siada, bo za duże tępo narzuciłam, dlatego wyjeżdżam w piątek w te góry i wracam w środę. Nie obchodzi mnie jaka będzie pogoda, ale musze się oderwać bo sfiksuje :ico_noniewiem:
To se pomarudziłam :-D

Moje dwie koleżanki w zeszłym tygodniu urodziły synków, obie w 36 tygodniu, się zgadały :-) Maluszki takie po mniej niż 3 kg, ale obie jednakowo przerażone, ja to każda mama na początku :-D

Idę chyba spać, jutro zajrzę bo mam wolne :-D na pakowanie walizek

Martula u nas pada od niedzieli, Wiki marudzi i wisi na klamce bo chce na dwór...

: 21 maja 2008, 23:45
autor: Maritta
Asia ja muszę w te góry się wybrać w końcu, bo póki co morze mnie jara... a fakt faktem tak w górach, górach nie byłam... ja to dziewczę z nizin, Mazury tam to zaszaleć nie można :-D a teraz piję sobie ulubioną whiskey z colą, licytuję na allegro - eehhh wracam :-D a co do pracy... ja byłam w swojej złożyć wnioski o urlopy :-) i jakiś wieśmak, będący pełniącym obowiązki kierownika, który się zwalnia miał czelność mi zasugerować, że może być taka sytuacja kiedy zechcę wrócić (od 01.01.2009), że nie będzie do czego - zaśmiałam się i mówię, że chyba nie w tych czasach, bo skoro dostaję oferty będąc na macierzyńskim to chyba jednak nie jest tak kolorowo :-P pies to srał, dzieci są najważniejsze i skoro nie jestem gotowa, to tym bardziej nie będę wracać kiedy mi tu takie bąki puszczają :ico_zly:

: 22 maja 2008, 11:58
autor: asiapanda
Martula zgadzam się z tobą, wrócisz do pracy jak będziesz wiedziała, że to już :) a żejakiś gnojek coś ci tam brzęczy pod nosem, olać go i już, może zazdrosny, że masz rodzinę kto tam wie :)

: 22 maja 2008, 13:02
autor: edulita
Felicity - GRATULACJE :ico_buziaczki_big: :ico_prezent:

Ja na moment tylko Niki jużdobrze się czuje za to my na przemian wymiotujemy co za cholerstwo z tym wirusem :ico_olaboga:
Ide bo jużmnie mdli...

: 22 maja 2008, 13:21
autor: KarolaGD_30
Elu - zdrowka do Jasia. A zdjec "mamy" z brzuchem nie bylo, bo brzucha u mnie jeszcze nie bylo, dopiero teraz powoli sie zaokragla, a to juz 19 tydzien!!

Felicity - super wiesci, GRATULACJE, troche Ci zazdroszcze, ze masz juz 2 porod za soba.

Kasiula - brzuszek powolutku sie powieksza, super.

Marta - przepraszam, ze nie odpisalam, bylismy u znajomych na Kaszubach, spalam jeszcze kiedy przyszedl smsek, jak zerknelam na komore, to bylo popoludnie, a pozniej wylecialo mi z glowy zupelnie, zeby odpisac...

Asia - zazdroszcze Ci tych gor, chetnie tez bym sie wyrwala, zeby odpoczac od pracy, ale z moim diabelcem i z drugim w brzuchu, to nierealne ;-)

Kinga - jak Kornel sie czuje? Moj Bartek zaraz po Kornelu mial wypadek domowy, potknal sie o buta i walnal dziaslami gornymi o szafe do butow, krew sie lala strumieniami, ja prawie zemdlalam, ale jakos bez szycia krew sama sie zatamowala. Na szczescie zeby cale i z jedzeniem na nastepny dzien nie bylo problemu.

A u nas wszystko OK.
Nie moge doczekac sie 7 czerwca, kiedy ide na polowkowe USG i dowiem sie kto tam siedzi w brzuchu, kto mnie juz podkopuje i kto mial pierwsza czkawke :-)

Od 8 maja mam straszny problem, jest mi zle i smutno. Najblizsza kolezanka ze studiow urodzila coreczke, ktora nie zaczela oddychac po odcieciu pepowiny, reanimacja 20 min, stan krytyczny, oddychanie przez respirator, obrzek mozgu, zero odruchow neurologicznych, umarla po 6 dniach, nie odzyskujac przytomnosci... :ico_placzek:
Cala ciaze bylo wszystko ok, porod trwal 24 godziny, ale Aniolek caly czas mial monitorowane tetno i bylo ok, wiec gdzie tu sens i logika? gdzie sprawiedliwosc? Jak z tym zyc? jak starac sie o nastepna dzidzie? nie rozumiem, nie moge przestac o tym myslec... nie mialam nawet sil isc na pogrzeb...

: 22 maja 2008, 13:36
autor: asiapanda
Jeju Kaolcia to straszne co piszesz, aż mi łezka się zakręciła w oku :ico_placzek: No właśnie gdzie w tym sens?? Mówi się o Bogu, że taka wola, ale wybaczcie mi co to za wola? By matka cierpiała? Czemu ma to służyć? wstawianie na próbę?? Kogo??? Tego maleństwa? Czemu ono winne?
Ale Karolcia pamiętaj nie zamartwiaj się tym, wiem, ze to pewnie teraz tak ciężko zwłaszcza, że pod serduszkiem nosisz maleństwo. Ściskam Cię mocno. A wiesz góry nie uciekną :-D Za rok przyjedziesz z dwójką szkrabów :-D

Edytko dużo zdrówka wam życzę

JA powoli pakuję ciuszki, sporo tego bo musze być przygotowana na każdą pogodę. Ale nie odpuszczę jadę, należą się nam jakieś wakacje. OStanio rok temu byliśmy raptem 4 dni, w tym roku pewnie na tych 6 się skończy. I tak sobie biecuje że za rok sobie odbiję dłuższą wyprawą, ale zawsze coś wypada. Ale tak analogiznie może za rok uda się na 8 dni :-D

Ma ktos ochotę na torta? Mąż wczoraj miał urodzinki i raczę się takim do kawki :-D

: 22 maja 2008, 21:28
autor: riterka
ale super wieści Felicity gratuluje Filipka
Karola straszne to co piszesz, ja też tego nie rozumiem i gadanie typu tak miało być jest straszną głupotą i mnie denerwuje
Marittka ale osiołek Cię tam w tej pracy "obsługiwał" jak będziesz gotowa, to sama zdecydujesz
Asia ale macie fajnie wypad w góry sama radość a z tą pracą to kochana się nie wykorzystuj tak maksymalnie :-D
dużo zdrówka dla chorowitków i powypadkowców :ico_oczko:
u nas ok, Jas robi się strasznym łobuziakiem, wszystko wymusza płaczem, krzykiem i rzucaniem zabawek, tragedia, ale i tak jest cudowny i tulaśny :-D
Jakbym jutro nie zajrzała to Iwciu wszystkiego naj naj najlepszego
:ico_buziaczki_big:

: 23 maja 2008, 10:30
autor: asiapanda
Zaglądam do Was i życzę wszystkim dużo zdrówka i samego słonka :-D

Podejrzewam, że jak wrócę to kolejny maluszek będzie na świecie :-)

Trzymajcie się wszyscy cieplutko

: 23 maja 2008, 18:55
autor: Iwcia 33
hej!!!

Karolciu bardzo dziękuję :ico_buziaczki_big: