Basiu witaj!!! No to mamy kolejną majówkę i dzieciatko z 17.05
Ja padam na twarz!!! kurczę...no
Anza ja też nie gotuję...ale niestety resztę trzeba zrobić. I po takim dniu jak dziś...że ze 150metrów do zrobienia to

Hania mi pomogła

bo spała...

a ja? kurze...odkurzacz...pranie...robienie sałatek...i zabawianie Hani...i normalnie konam! a jeszcze na mnie góra prasowania czeka i zaraz się zabieram. No i jeszcze w międzyczasie byłam w lesie

Dobrze, że mam wspaniałych rodziców i męża...zakupy zrobione, mama przygotowała lasagne, kurczaka w winie i zapiekane rybki

tak jej dziękuje za to...bo bym zginęła!
Młoda dziś 2kupy!

ale jakie...ble...jednak po cycku to były super, a te? fffffuuuu!!!
Zjadłam w biegu kolację...wszystko na jutro prawie gotowe, no jak znam życie to jeszcze będę musiała salon odkurzyć. I tylko nakryć i już. J zmywa podłogi i robi łazienkę, więc luzik.
A kręgosłup mnie napier...że szok!
Gosia Ty dbaj o siebie!!!
A...
Jagódkawiem, że jej nie poleci...sama miałam z tym problem

więc już zamówiłam na allegro specjalny do kaszki z chcicco.
Lecę...buzia!