: 29 wrz 2008, 19:11
glizdunia no nie ciekawie...obysmy my sobie tych chorobsk wirtualnie nie przenosily
a Natek był kompletnie odwodniony, mu sie zaczeło od wymiotow i kompletnego zatwardzenia i wogole przestał płyny przyjmowac, nie mowiac o jedzeniu, no i dostał kroplowy i juz na drugi dzien był lepszy, a na trzeci juz znowu pił mleko i sie bawił...
a apropos tego waszego auta to niezły agent z tego złodziejaszka, widac ze jakis smarkacz to zrobił, bo konkretny złodziej to by sie nie zastanawiał tylko auto by buchnał, miał je podane na tacy..mieliscie szczescie..
Mila siedzi mi na kolanie i zabrała sie za chrupki
sama od siebie i poszlismy nawet po dokładke
nie pomyslałabym nigdy ze kiedys bede sie cieszyc ze dziecko lgnie do chrupek...

a apropos tego waszego auta to niezły agent z tego złodziejaszka, widac ze jakis smarkacz to zrobił, bo konkretny złodziej to by sie nie zastanawiał tylko auto by buchnał, miał je podane na tacy..mieliscie szczescie..


Mila siedzi mi na kolanie i zabrała sie za chrupki

