: 07 maja 2008, 10:28
Moze teraz uda sie mi wkleic fotki, bo jak nie to sie strasznie zdenerwuje
Moja ulubiona zabawka

Po kapieli

Wcale nie mam zamiaru isc spac :)

na tarasie z ciocia Kinga

Idziemy na spacerek, czyli ktos mnie ubiera jak spie

Spacerek po Oslo



Z ciocia Marysia

I takie cos do zabawy kupila mi mama kilka dni temu :)

c.d.n.
[ Dodano: 2008-05-07, 11:01 ]
Bede perkusista jak tata :)

Na wieczorku kawalerskim pracownika Krzyska, ja po prawej :)

Spie sobie

Pyszne jedzonko

Moje ulubione miejsce w ogrodzie ew. lesie :)
[ Dodano: 2008-05-07, 12:51 ]
Ojej, nikt tu nie zajrzal??
Jasiu dzis troszke marudny, wiec napisze co u nas, wybaczcie ze wam nie odpisze
18 maja lecimy na tydzien do Polski i od poniedzialku do piatku bede w Chorzowie, wiec jakby ktoras miala ochote sie spotkac to ja jestem bardzo chetna
Jasiek nie chce pic Nutramigenu. Probowalam juz wszelkich sposobow, wciskalam mu na spiaco, przetrzymywalam zeby byl bardzo glodny, probowalam doladzac, dosypywac kaszki, dawalam wiecej wody, dolewalam soczku i nic... Byl wsciekle glody, bral lyka i plul na odleglosc. Nie wiem teraz za bardzo co zrobic... Jak bede w PL to na pewno odwiedze lekarza, zobacze co mi powie.
Z siostrami K. bylo super. Nie wiedzialam ze Jasiek jest taki madry. Ja go przeciez na raczkach nie nosze. A jak tylko widzial Marysie albo Kinge to nawet 3 sekundy nie wysiedzial na kolanach tylko dawal raczki w gore i w ryk, chcial zeby go nosily, az sie balam co bedzie jak pojada. Ale moje dziecie jest madre i od wczoraj znow ladnie sam sie bawi. Tylko ze dzisiaj ma jakis taki dziwny dzien, nie wiem czy nie mamy czegos wspolnego z zebami... Tylko czy pierwsze moga pojawic sie gorne a nie dolne?? Bo ja mam wrazenie ze u nas tak bedzie, albo sie myle...
Zaliczylam imprezke w weekend. Byl to wieczor kawalerski pracownika Krzyska. On mieszka w tym samym domku co my i robil imprezke u nas na tarasie. Na samo wspomnienie to ciarki mnie przechodza. Na poczatku bylo super, duzo smiechu i wogole pelna kulturka i byloby ok, gdyby nie jeden gosci ktory pojawil sie pijany. Strasznie go nie lubie, bo juz raz mi podpadl, potem nie umial przeprosic, dluga historia... Pierwsze co chcial zrobic to wziasc Jasia na rece, powalilo go chyba
Swoja droga to jadac do nas samochodem wypil flaszke wodki, sam!!! Chlopak ma 24 lata! Gdybym ja byla kierowca to od razu zabralabym go do domu a nie wiozla na impreze. No i ten pan P. na imprezie zaczal wszystkim dogryzac. Polozylam Jasia spac o 22 i uslyszalam jakies krzyki. Powiedzial do jednej dziewczyny, ze jej wsadzi reke w majtki i ja dzisiaj przeleci. A ze ona byla z facetem to ten nie wytrzymal i przywalil mu w pysk (swoja droga bardzo dobrze zrobil) no i od tego momentu impreze juz sie zepsula. Potem P. odlecial i byl spokoj... Ale na nasz pech sie obudzil. Bylo juz chyba po 2, jak poszlam spac a ten wariat znowu zaczal do wszystkich skakac i chcial wszystkich bic lacznie moim K. Faceci mieli juz troszke alkoholu we krwi, wiec sie zaczela bojka. Masakra po prostu. K. probowal ich rozdzielac, sweter caly mial we krwi, ja sie wystraszylam okropnie. Krzysiek przyszedl i dzwonilismy na policje. Powiedzieli ze jesli sie sytacja nie zmieni to mamy dzwonic jeszcze raz, ale na szczescie sie uspokoilo... Tyle nerwow to ja dawno nie mialam, opierdzielilam wszystkich z gory na dol. Juz w zyciu sie nie zgodze zyby ktos u nas robil impreze. Najbardziej mi zal tego naszego kawalera bo on chcial zebysmy sie dobrze bawili.
Cale szczescie K. wywalil tego idiote z roboty. Moze ta moja opowiesc tego nie oddaje, ale wierzcie mi, bylo masakrycznie!!!
No i moje dziecie budzi sie po 15 minutach spania, bomba...
Moja ulubiona zabawka

Po kapieli

Wcale nie mam zamiaru isc spac :)

na tarasie z ciocia Kinga

Idziemy na spacerek, czyli ktos mnie ubiera jak spie

Spacerek po Oslo



Z ciocia Marysia

I takie cos do zabawy kupila mi mama kilka dni temu :)

c.d.n.
[ Dodano: 2008-05-07, 11:01 ]
Bede perkusista jak tata :)

Na wieczorku kawalerskim pracownika Krzyska, ja po prawej :)

Spie sobie

Pyszne jedzonko

Moje ulubione miejsce w ogrodzie ew. lesie :)

[ Dodano: 2008-05-07, 12:51 ]
Ojej, nikt tu nie zajrzal??
Jasiu dzis troszke marudny, wiec napisze co u nas, wybaczcie ze wam nie odpisze



18 maja lecimy na tydzien do Polski i od poniedzialku do piatku bede w Chorzowie, wiec jakby ktoras miala ochote sie spotkac to ja jestem bardzo chetna

Jasiek nie chce pic Nutramigenu. Probowalam juz wszelkich sposobow, wciskalam mu na spiaco, przetrzymywalam zeby byl bardzo glodny, probowalam doladzac, dosypywac kaszki, dawalam wiecej wody, dolewalam soczku i nic... Byl wsciekle glody, bral lyka i plul na odleglosc. Nie wiem teraz za bardzo co zrobic... Jak bede w PL to na pewno odwiedze lekarza, zobacze co mi powie.
Z siostrami K. bylo super. Nie wiedzialam ze Jasiek jest taki madry. Ja go przeciez na raczkach nie nosze. A jak tylko widzial Marysie albo Kinge to nawet 3 sekundy nie wysiedzial na kolanach tylko dawal raczki w gore i w ryk, chcial zeby go nosily, az sie balam co bedzie jak pojada. Ale moje dziecie jest madre i od wczoraj znow ladnie sam sie bawi. Tylko ze dzisiaj ma jakis taki dziwny dzien, nie wiem czy nie mamy czegos wspolnego z zebami... Tylko czy pierwsze moga pojawic sie gorne a nie dolne?? Bo ja mam wrazenie ze u nas tak bedzie, albo sie myle...
Zaliczylam imprezke w weekend. Byl to wieczor kawalerski pracownika Krzyska. On mieszka w tym samym domku co my i robil imprezke u nas na tarasie. Na samo wspomnienie to ciarki mnie przechodza. Na poczatku bylo super, duzo smiechu i wogole pelna kulturka i byloby ok, gdyby nie jeden gosci ktory pojawil sie pijany. Strasznie go nie lubie, bo juz raz mi podpadl, potem nie umial przeprosic, dluga historia... Pierwsze co chcial zrobic to wziasc Jasia na rece, powalilo go chyba

Cale szczescie K. wywalil tego idiote z roboty. Moze ta moja opowiesc tego nie oddaje, ale wierzcie mi, bylo masakrycznie!!!
No i moje dziecie budzi sie po 15 minutach spania, bomba...