Witajcie!
Violu, ja piorę w 30 st, przecież one nie są brudne, a i tak potem jeszcze jest prasowanie. Ale ogólnie nie rozczulam się.
Dziś przyjeżdża do nas siostrzenica Olka (po ślubie to chyba i moja też, nie?) i zostanie pewnie do niedzieli. Tak że może brakować czasu na kukanie tutaj, zobaczymy.
A ja od 5 rano nie śpię, bo nie mogę - po prostu jestem wyspana. Chyba organizm się przestawia na czuwania całodobowe.
Mam paluchy u rąk opuchnięte jak Szrek i Fiona razem wzięci!
Gdzie są moje szczupłe paluszki??? Obrączce już dawno powiedziałam "do widzenia" , teraz już nawet nie wejdzie 2 rozmiary większy pierścionek!
Tak w ogóle fajnie, ze długi weekend mamy, choć na razie sama siedzę, to wczesnym popołudniem powinien być już mężo w domu! Miłego czasu, Kobitki!
Aha, ma ktoś wieści co tam u Basi?