hej
Dawidowi zaczełam dawac jedzonko od 3,5 m a Patryczkowi jak skończył 4 miechy...czy za wczesnie..myśle ze nie
![n :ico_oczko:](./images/smilies/xx_oczko.gif)
. Obaj po wczesniejszej konsultacji z pediatrą
ja przymierzam sie do gotowania, ale jak na razie szukam najbliższego sklepu ze zdrową żywnością
![n :ico_haha_02:](./images/smilies/xx_haha_02.gif)
. Potem bedę warzywa z własnego ogródka
czy myślicie aby od razu do chemi go przyzwyczajac...przecież wszędzie i wszystko jest nafaszerowane
Dawid ma 4 latka i nadal sie budził w nocy...teraz śpi z tatą to przesypia całe na szczęscie
![:-)](./images/smilies/001.gif)
. Jako niemowlak potrafił mimo ze był najedzony budzic sie nawet co 1,5 godziny
![n :ico_olaboga:](./images/smilies/xx_olaboga.gif)
było to baaaaaaardzo wyczerpujące. Aż do roczku. Po roku poszłam do pracy i nie miałam sił wstawac to brałam go do nas i tak spał az do rana...az przyzwyczaił sie przychodzic do nas co noc. Ale byłam za to wyspana w pracy....bo początkowo korzystałam z okazji i drzemałam sobie w kącie. Ale ileż mozna
Patryk jest bardziej łaskawszy. Budzi raz czasem dwa razy. Za pierwszym razem wystarczy dać smoka, za drugim musze dać cycę.
Patryk zasypia 20.30-21. I wtedy mam czas na odprężenie...nie wyobrazam sobie aby męczyc sie do 23! Zreszta Patryk jest tak padnięty ze nie wytrzymalibysmy z nim do tej godziny.