Strona 38 z 724

: 02 kwie 2007, 10:33
autor: lulu81
dorota80, no tez tak mamy z tymy przeciekami :ico_olaboga:

: 02 kwie 2007, 10:47
autor: asiam_26
HekkateJa też używam belli ale u mnie strasznie się odznaczają. zastanawiam się na silikonowymi tylko cena mnie odstrasza, ale i tak chyba na jedno wyjdzie bo ja mam zamiar dlużej karmić ( a takich zwykłych to idzie mi paczka na tydzień)
http://www.allegro.pl/item177348673_wie ... ypadz.html
Ja znalazłam taki komplet na chrzest i mam zamiar go kupić (ale spokojnie bo to dopiero w maju)
http://www.allegro.pl/item179491149_ubr ... al_62.html
No i fajne bo póżniej też można nosić a nie jednorazowo
Iwona77jak ja Ci zazdroszczę, że tych wkładek nie musisz ja jeszcze je dość często zmieniam bo tyle mi leci że przeciekają.
MLFajnie, że chrzcinki się udały - no i też że mate masz taką jaką chcialaś kupić. Super! Mam nadzieję, że mój mały też będzie grzeczny na chrzcie i obciachu mi nie narobi bo płuca to on ma strasznie mocne. :-D
Dorota80 Mi się z 3 razy zdarzyło, ale jak kupiłam rozmiar większe to jest ok i nie przecieka.
Teraz kupiłam Dadę ze zwierzątkami w Biedronce są niegłupie wcale nie z ceraty! No i kosztują 18 zl za 44 sztuki (w domu i tak często b. zmieniamy) na spacerki i nocki dalej pampersy.

: 02 kwie 2007, 11:03
autor: ML
dorota80 - u mnie też często zdarza się, że siuski bokiem nam przeciekną. Zmieniłam pampersy 2 na huggisy (ale 3) i nie zdarza się to tak często. kiedyś maluszka przebierałam z 10 razy w dzień (bo maluszek miał boczki całe zasikane).
Też probowałam na różne sposoby zapinać, ale teraz mi się wydaje, że te 2 byly chyba na mojego maluszka już za małe. :ico_noniewiem:

asia_26 - właśnie też chcę kupić te pieluchy DADA na próbę z biedronki. mam nadzieję, że nie zaszkodzę tym maluszkowi. Bo jak na razie nie zdarzyło się nam jeszcze odparzenie pupki :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2007-04-02 ]
dorota80 - i staram się aby siusiaczek był skierowany zawsze na dół :ico_haha_01:

: 02 kwie 2007, 11:15
autor: dorota80
ML, a z tym ustawianiem siusiaka w dół, to też jest niezły ubaw. Czasem sprawdzam po paru minutach od założebnia pieluchy a tu znów siusiak w górze :-D No, ale to są właśnie chłopcy .... :-D Ale faktycznie spróbuję zmienić pieluszki na trójki i zobaczymy.
A co do pieluszek z Biedronki to też mam zamiar kupić, bo słyszałam bardzo pozytywne opinie (nawet moja siostra zakładała swoim dzieciaczkom i była bardzo zadowolona)

: 02 kwie 2007, 11:53
autor: Eva_1977
[size=109]WITAJCIE DZIEWCZYNKI...

u nas tez "pampersiki" nie przemakają
zdarzylo nam sie tylko kilka razy ze kupka wyszla na plecki
no ale Młody jak narobi to jest tego cała pielucha :ico_olaboga:

dzisiaj przespal nocke bardzo spokojnie budzil sie chyba tylko ze dwa razy i pociagnal cyca (w nocy mu jeszcze daje, bo jeszcze troszke mleczka zostalo :-D ) a rano jak sie obudzil to byl taki kochany,
uwielbia jak sie do niego mowi i On wtedy tez zaczyna gaworzyc, usmiechac sie...
nie raz juz mi lezka poleciala

a odnosnie robienia zdjec z fleszem
ja robilam w szpitalu Młodemu z fleszem ale wczesniej pytalam sie lekarza czy to mu nie zaszkodzi
to z tym jest tak aby nie robi z byt bliskiej odleglosci tych fotek tylko najlepiej jest sie oddalic i przyblizyc sobie w aparacie i wtedy zrobic fotke z fleszem
a jak chcemy z bliskiej odleglosci to raczej nie uzywac flesza bo oczka są jeszcze dlikatne a swiatlo lampy jest dosc ostre

ojejku ale sie rozpisalam :ico_oczko:[/size] :-D


[ Dodano: 2007-04-02 ]
KILKA NOWYCH FOTEK DOMINISIA:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

:ico_wstydzioch: CHYBA SIE TROSZKE ZAGALOPOWALAM Z TĄ ILOŚCIĄ... :ico_oczko:

: 02 kwie 2007, 12:47
autor: Iwona77
lulu81, dzieki

dorota80, mi tez kilka razy juz przeciekly te pampersy,ale ja to bardziej myslalam ze moze je zle zapielam bo moj Patryk tak sie zawsze wygina na wszystkie strony jak mu zakladam.

Hekkate, tez wczesniej wlasnie myslalam o tych wkladkach no ale na szczecie na mam potrzeby bo troche kosztuja,tylko gdzies czytalam ze ktos dostal zap. piersi i ze niby dr powiedzial ze moglo byc od tych wkladek,bo one caly czas uciskaja sutek.Ale nie jest to pewne na 100% ze od wkladek.Bo w sumie znaczy to ze od noszenia obcislych rzeczy tez mozna by dostac zapalenia?

Eva_1977, ale fajoska sesja fotograficzna,my tez jak sie zapedzimy to kupe zdjec napstrykamy.
Domini troszke mi Patryczka przypomina bo ma usteczka tez takie w serduszko i oczka takie duze, tylko ma inny ksztalt buzi.

A moj Patryk cos dzis bardzo marudny a zkarieniem to po prostu obled,juz tyle razy karmilam ze w ogole nie licze odstepow,dopiero niedawno zasnal,powiedzmy,bo ssie smoka we snie.
Czy wasze dzieciaczki,zwlaszcza te ktore ulewaja,to po karmieniu tez tak robia minki jakby chcialy odbeknac,jakby im cos w buzi przeszkadzalo,bo moj po jedzeniu tak ma i placze wtedy albo marudzi,czy tak moze byc przy ulewaniu czy moze on juz wymiotujea a nie ulewa i to juz jest refluks?

: 02 kwie 2007, 12:56
autor: MamciaKochana
Eva_1977, fajne to zdjatko synka jak spi i sie raczka podpiera :ico_oczko:

jesli chodzi o flesza to ja sie tez teraz pytalam i lekarz powiedzial ze mozna robic byle nie calkiem przed oczami hihihi ale flesz w mroku z bliska kazdego by porazil hhiihhi wiec niesadze zeby cos zlego wyrzadzilo dzidzi

moja dzidzia ta mata zaiteresowana juz byla w pierwszym miesiacu i juz lapie zabaweczki gada do nich w nocy spi od 21 do 6 rano bez pobudki z czego sie ciesze bo niektore dzieciaki maja roczek i jeszcze sie budza w nocy, no ale trenowalam Julcie po prostu podawalam jej smoka jak tylko slyszalam ze sie przebudza to od razu podawalam jej smoka i przysypiala i przestala sie búdzic w nocy, najada sie wieczorkiem i spi do rana

: 02 kwie 2007, 15:52
autor: karolas
CZESC DZIEWCZYNY wpadam dosłownie na pól sekundy i nawet nie czytałam jeszcze co pisałyscie przez te 3 dni jak mnie na forum nie ma bo niestety moje podejrzenia sie potwierdziły i ten katarek Amelci co miała i ma od 2 tyg. zszedł na płucka i ma zap.płuc bezobjawowe czyli bardzo trudne do wykrycia bo ona nie ma ani gorączki ani nawet nie kaszle.
W piate na wieczor dosłownie dwarazy kaszlnęła i mowie do meza ze w sobote musimy z nią podjechac do osłuchania no i tak zrobilismy, i z pomocy doraznej wysłano nas do szlitala na zdjecie rtg. no i sie okazało ze mała ma zap. pluc juz :(,poryczałam sie w gabinecie i mowiłam ze nie wierze, ze niemozliwe ze pomylili zdjecia chyba bo przeciez ona ma tylko katarek ale niestety zdjecia sie nie oszuka :(.
Jestem juz w lepszej formie psychicznej ale miałam strasznego dola bo przeciez syn nam sporo horował i teraz dopiero zaczał wyrastac z powazniejszych chorób choc i tak ciagle ma katar i kaszelek ale to juz nie są zap.płuc czy oskrzeli i myslałam ze Amelcia bedzie inna i nie bedzie nam tak chorowała a tu niezle sie zaczyna poprostu masakra, kurcze dzieci to prawdziwy skarb ale ile zmartiwn jak choruja ja poprostu jestem załamana, dlaczego akurat nas to musi spotykac? jestesmy taka szczęsliwą rodzinką,dzieci sa piekne,kochane ale po co te choroby? jestesmy na jaka spróbe wystawiani czy jak bo juz od siedzenia tam w tym szpitalu pada mi chyba na gówe i wymyslam rozne głupoty:(.
warunki sa tam masakra tzn. mało miejsca bardzo a oddział dzieci jest pełen i to takich małych jak Amelcia bo jestesmy na odziale dzieci młodszych czyli od urodzenia do ok.10miesiecy i jest nawet dziecko 5 dnowe z zap.płuc :(
Spie na podłodze pod łozeczkiem małej bo nie ma miejsca a kazda matka lub ojciec jak mama nie karmi chcą byc przy dziecku,ja karmie wiec cały dzein jestem z Amelcia i tylko maz przychodzi mnie zmienic koło 14.00 i ja lece do domu-na szczescie mamy blisko na obiad i sie kąpnąc, Kacpiego nie widziałam juz 3 dni i tak teskie za nim bo jest u babci,płakał tez na izbie przyjec ze on nie chce zeby mu Amelke zabrali do szpitala, dziewczyny mam dosc,wysiadam momentami, no powiedzcie mi dlaczego tak jest ze jedne dzieci maja katar i wychodza z tego bez niczego a moja dzieci nie i zawsze konczy sie zle :( :ico_placzek: :ico_placzek: poprostu takie słabeuszki z nas chyba i co karmie piersia i nie ma reguły :(.
Trzymajcie za Amelke kciuki bo moze jutro wyjdziemy na urlop tzn. ze blisko mamy ten szpital to bedziemy na 8.00 i na 20.00 dojedzac na leki i na inhalacje.
papapapapap pozdrawiam was wszystkie cieplutko, cieszcie sie ze wasze dzieci zdrowe.
Acha Amelka silna dziewczynka i szybko z tego wychodzi bo dzis juz zmiany na płuckach lepsze no i lekarze mowia na nią ze jest jak sumo mała kluseczka wazy 5500kg hi hi dobre chociaz to na pocieszenie ze na moim pokarmie super tyje pa

: 02 kwie 2007, 16:06
autor: Eva_1977
[center]Karolas bardzo ci wspolczuje i zycze aby mala szybciutko wrocila do zdrowka
bede za was trzymac kciukaski i modlic sie o szybkie wyzdrowienie malej i powrot do domciu!!


a widze, ze Amelka konczy dzisiaj dwa miesiace wiec z tej okazji wszystkiego naj naj najlepszego [/center]


:ico_tort: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big:

: 02 kwie 2007, 16:43
autor: elenar
Karolas bardzo ci współczuję, co prawda u nas tylko zapalenie oskrzeli ale też już prawie 1,5 tygodnia i dziś po kontroli zdrowa ale do ustąpienia kataru ma jeszcze jakis syropek 3x dziennie i cały czas mamy ją nosić i oklepywac i jak najczęsciej kłaść na brzuszku - co zresztą polubiła i juz dwa dni ja ją tak kładłam w dzień za chwilkę patrze a ona śpi :ico_szoking: . 3-4 x dziennie sprawdzam fridą czy sie nic nie dociągnie z nosa i tak juz mamy sie leczyć aż do ustąpienia kataru, który ma niewielki ale jednak ma. Karolina dpiero 5 dzni bez kataru i dziś na nowo się smarka, do tego ja mam cały czas zapchany i smarkaty nos, mąż też - mam dosyć tych katarów- u siebie to jakoś zniosę ale dzieci. :ico_placzek: To prawda dzieci są skarbem ale ile my matki sie namartwimy o nie. Jak wieczorem obie już spią i wejde do pokoju do nich (razem z nimi śpię) to ogarnia mnie taka radość ż mam takie dwa szkrabki - ale te choroby- po co one sie przyplątują. Paradoksem jest że Karolina do tej pory mi nie chorowała - raz tylko miała lekką infekcją gardła a teraz jakiś paskudny wirus przyplątał sie do niej i nie dość że sama znów ma katar to i pozarażała nas wszystkich. Mam nadzieję że szybko z tego wyjdziemy - i ty Karolas trzymaj się będzie dobrze- musi być dobrze .