hej dziewczynki
kurcze wybaczcie,ze zaniedbuje wątek,ale moje maleńkie zabrało mi caałą moc i nie mam siły,leze w łóżku,albo ide na krótki spacer i to pod rękę z mężem jak wczoraj wracam do domku i znowu leże,dziś jakos lepiej się czuje,ale nie wiadomo jak będzie później
Właśnie wracam z USG od mojego gina,wczoraj zaczełam znowu brudzic i az sie popłakałam,że maluszkowi serduszko nie bije nie wiem skąd to wziełam,ale czarna rozpacz była,bo piersi mnie już prawie nie bolą,prawie mnie nie mdli ani nie wymiotuje niestety nadal ie trzymaja wzdecia i to jest straszne,dostałam dziś od mojego gina Boldaloin moze to pomoze bo zadne syropki ani nic innego mi nie poaga a przez to mam brzuch okropnie wielki
Ale wracając do USG mój krwiak sie zmniejszył

z 3,5cmm na 17mm

nadal jest drugi pecherzyk ciązowy widoczny,ale jest pusty wiec raczej sie kiedys tam wchlonie i oczywiscie jest moje maleństwo,które ma juz prawie 3cmm i widziałam,ze zaczyna sie po mału ruszac

aaa tak nózkami delikatnie poruszało i serdunio ładnie biło

ale nadal sie oszczedzac tak juz do konca ciąży ehh nadal zakaz seksu 13listopada kolejn USG mam nadzieje,ze moje małe juz wtedy bedzie bardziej ruchliwe

to tyle co u mnie a co u brzuchatek moich i reszty dziewczyn?
aaa mam w końcu karte ciąży
