Jejki ja to bym sie bala na motor wsiasc ale pewnie niezle jest sobie pojezdzic
a z nocki nawet plusy wyszly bo Majka na mleczko wstala dopiero o 6.30 mozna powiedziec ze miala przerwe 8h bo o 1 jej dalam mleczko ale wypila 20ml z tego 10 wyplula
-
Fintifluszka
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3623
- Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39
Gabriel śpi, Kuba nagle musiał jechać do pracy-zostawił bałagan na podwórku, bo zabrał się za porządki i jak wywalił wszystkie graty na środek trawnika, to szef zadzwonił, że ma jechać do filharmonii...
Mały niby przesypia noce, ale ja się kładę koło 22-23 i wstaję o 6-8 z takimi samymi przerwami w spaniu jak On, co któraś noc jest taka, że marudzi od 3-4 i do rana już nie śpimy za wiele i dzisiaj już czuję, że się to wszystko skumulowało, bo jestem totalnie padnięta, rano nie miałam siły powiek utrzymać, jak mi Kuba śniadanie zrobił... teraz mi się w głowie kręci-wprawdzie nie jakoś ostro, ale czuję maksymalne zmęczenie, może spróbuję się zdrzemnąć, ale Gabryś pewnie mnie nie długo z krzykiem zerwie...
Mały niby przesypia noce, ale ja się kładę koło 22-23 i wstaję o 6-8 z takimi samymi przerwami w spaniu jak On, co któraś noc jest taka, że marudzi od 3-4 i do rana już nie śpimy za wiele i dzisiaj już czuję, że się to wszystko skumulowało, bo jestem totalnie padnięta, rano nie miałam siły powiek utrzymać, jak mi Kuba śniadanie zrobił... teraz mi się w głowie kręci-wprawdzie nie jakoś ostro, ale czuję maksymalne zmęczenie, może spróbuję się zdrzemnąć, ale Gabryś pewnie mnie nie długo z krzykiem zerwie...
Czesc Kochane
Iwona co za akcja
Finfaltuszka nie martw sie ja tez czuje sie mega zmeczona,miewam zawroty glowy,a jak przchpdzo wieczor marze o poscieli jednak jeszcze sie nie poloze bo musze wykapac dwojke dzieciaczkow nakarmic poczekac az zasna,pozniej nawet niewiem kiedy usypiam...
kaska28 bałam sie podac,ale jak zauwazylam ze mu nic nie jest to daje mu na noc raz wtedy dluzej troszke spi,corcia tez wczesniej dostawala 2
Ja bylam wczoraj z Mirusiem u lekarza wazy 6600g,ale go nie zaszczepilam bo musi sie wyjasnic wszystko co dostalam od neurologa musze porobic badanka a kardiologa mam dopiero na 1kwietnia wiec niewiem kiedy ja go zaszczepie 
...
dobra uciekam bo mi marudzi buzka
Iwona co za akcja
Finfaltuszka nie martw sie ja tez czuje sie mega zmeczona,miewam zawroty glowy,a jak przchpdzo wieczor marze o poscieli jednak jeszcze sie nie poloze bo musze wykapac dwojke dzieciaczkow nakarmic poczekac az zasna,pozniej nawet niewiem kiedy usypiam...
kaska28 bałam sie podac,ale jak zauwazylam ze mu nic nie jest to daje mu na noc raz wtedy dluzej troszke spi,corcia tez wczesniej dostawala 2
Ja bylam wczoraj z Mirusiem u lekarza wazy 6600g,ale go nie zaszczepilam bo musi sie wyjasnic wszystko co dostalam od neurologa musze porobic badanka a kardiologa mam dopiero na 1kwietnia wiec niewiem kiedy ja go zaszczepie
...
dobra uciekam bo mi marudzi buzka
-
Fintifluszka
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3623
- Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39
Jola, ale Twój syn to kawał chłopa
Mój bąbel dzisiaj jak nie spał to wrzeszczał i to tak, że myślałam, że się udusi, bo mu brakowało powietrza aż się bordowy robił... dzisiaj go pierwszy raz sama wykąpałam, bo Kuba jest do późna w pracy, a Gabriel był do samego wieczora taki zapłakany, a kapiel w cieplutkiej wodzie, go zawsze wycisza, więc mimo wielkiego stresu i niepewności podjęłam wyzwanie i wypluskałam go dzisiaj-zjadł i zasnął i śpi teraz ślicznie na boczku, generalnie wolę, żeby nadal kąpał go tatuś, bo ja byłam tak przejęta i zestresowana, że się wręcz spociłam... ciekawe co na to powie Kuba jak wróci...
idę się umyć pachnącymi żelami-troszkę relaksu po ciężkim dniu, chętnie obejrzałabym chirurgów, ale jestem wycieńczona i obawiam się, że jednak zasnę jak tylko przyłożę głowę do poduchy...
Mój bąbel dzisiaj jak nie spał to wrzeszczał i to tak, że myślałam, że się udusi, bo mu brakowało powietrza aż się bordowy robił... dzisiaj go pierwszy raz sama wykąpałam, bo Kuba jest do późna w pracy, a Gabriel był do samego wieczora taki zapłakany, a kapiel w cieplutkiej wodzie, go zawsze wycisza, więc mimo wielkiego stresu i niepewności podjęłam wyzwanie i wypluskałam go dzisiaj-zjadł i zasnął i śpi teraz ślicznie na boczku, generalnie wolę, żeby nadal kąpał go tatuś, bo ja byłam tak przejęta i zestresowana, że się wręcz spociłam... ciekawe co na to powie Kuba jak wróci...
idę się umyć pachnącymi żelami-troszkę relaksu po ciężkim dniu, chętnie obejrzałabym chirurgów, ale jestem wycieńczona i obawiam się, że jednak zasnę jak tylko przyłożę głowę do poduchy...
Fintifluszka pisze:idę się umyć pachnącymi żelami-troszkę relaksu po ciężkim dniu, chętnie obejrzałabym chirurgów, ale jestem wycieńczona i obawiam się, że jednak zasnę jak tylko przyłożę głowę do poduchy...
przy takich maluchach trzeba wykorzystac kazda wolna chwile u mnie nie ma z tym problemow Majka przewaznie wieczorami sama zasypia dzisiaj chcialam ja troche przeciagnac to juz mi usypiala wiec szybko ja okapalam i juz spi od 9
[ Dodano: 2008-02-26, 22:59 ]
Fintifluszka pisze:dzisiaj go pierwszy raz sama wykąpałam
pamietam wlasnie jak ja tez musialam sama okapac, mama juz pojechala do polski, maz spal a niunie trzeba bylo kapac troche sie napocilam ale dalam rade
a ja dzisiaj nie mogac sie doczekac az mi maz przeniesie kanape na taras sama ja taszczylam (potem anrzekam ze mnie plecy bola) strasznie mnie ona denerwowala caly czas mi sie wydawalo ze mam nieposprzatane w domu
Oj ja tż ostatnio zaniedbałam pisanie ale z czytaniem jestem na bierząco.
Ja się męczę cały czas z co godzinnym wstawaniem w nocy, wykończona jestem że nawet nie wiem jak, w dzień też nie pośpię bo przecież trzeba zrobić to czy tamto.
Dzisiaj pierwszy raz zauważyłam że mały to chyba już nie chce spać ze mną bo jak po kąpaniu spał do 23-ciej i jak go odłożyłam spowrotem do siebie (a wcześniej od tej już był w łóżku) to spał do 1.30 i wtedy wzięłam go do łóżka i męczyliśmy się do 4.30 aż wzięłam go spowrotem do kołyski i z małym płaczem ale usnął i już lepiej spał i ja też.
My chrzcimy 23-go marca, już wszystko ugadane
nie przemęczaj się tak bo nie dość że Maję trzeba nosić to Ty kanapę sama
Ja się męczę cały czas z co godzinnym wstawaniem w nocy, wykończona jestem że nawet nie wiem jak, w dzień też nie pośpię bo przecież trzeba zrobić to czy tamto.
Dzisiaj pierwszy raz zauważyłam że mały to chyba już nie chce spać ze mną bo jak po kąpaniu spał do 23-ciej i jak go odłożyłam spowrotem do siebie (a wcześniej od tej już był w łóżku) to spał do 1.30 i wtedy wzięłam go do łóżka i męczyliśmy się do 4.30 aż wzięłam go spowrotem do kołyski i z małym płaczem ale usnął i już lepiej spał i ja też.
My chrzcimy 23-go marca, już wszystko ugadane
iwona83 pisze:kanape na taras sama ja taszczylam
nie przemęczaj się tak bo nie dość że Maję trzeba nosić to Ty kanapę sama
mariola no to imprezka sie szykuje moze wpadne 
ja juz po 2 godzinnym spacerku w sumie to godzinke spedzilam u kolezanki ale ona mieszka na parterze i ma duzy taras wiec mozna liczyc ze na dworze bylam ale cos sie u mnie pogoda popsula teraz majka spi na balkonie
renia fajnie ze masz juz c rzest zalatwiony ja mam nadzieje ze w kwietniu zalatwie chrzest a jak nie to na poczatku maja
[ Dodano: 2008-02-27, 12:53 ]
nie mialo byc tego usmiechu w slowie chrzest
[ Dodano: 2008-02-27, 15:27 ]
ale tu pustki na dodatek skrocili strone i tak szybko na druga spadlysmy
ja juz po 2 godzinnym spacerku w sumie to godzinke spedzilam u kolezanki ale ona mieszka na parterze i ma duzy taras wiec mozna liczyc ze na dworze bylam ale cos sie u mnie pogoda popsula teraz majka spi na balkonie
renia fajnie ze masz juz c
rzest zalatwiony ja mam nadzieje ze w kwietniu zalatwie chrzest a jak nie to na poczatku maja [ Dodano: 2008-02-27, 12:53 ]
nie mialo byc tego usmiechu w slowie chrzest
[ Dodano: 2008-02-27, 15:27 ]
ale tu pustki na dodatek skrocili strone i tak szybko na druga spadlysmy
-
madziarka81
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3081
- Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10
Hej.
troche nie zaglądałam ale postaram sie to nadrobić
Jakoś nie mam weny do pisania 
Martynka jest grzeczna tylko ze najchętniej to spała by cały czas na rękach, dobrze ze chociaz nosic sie nie karze 
Patryk ostatnio cos późno zasypia i potem nawet nie mam siły usiąść pfrzy kompie i cos napisac.
W koncu kupiliśmy wózeczek, jutro ide z Patrykiem do logopedy a w tym czasie o ile nie bedzie padac Maciek pójdzie z Martynką na spacer. Później z Patryczkiem dołączymy do nich.
Marcia super ta lista z dzieciaczkami. Wielkie
dla Ciebie. Zdjęcia super ze spacerku, ja tez widze bardzo duze podobienstwo do Ciebie.
Monia te nastroje są zupełnie normalne, ja w jednym dniu czuje jak energia mnie roizpiera, jestem szczęśliwa a za chwile wszystko mnie denerwuje ii mam ochote płakac. Najwazniejsze to samemu nie nakrecać się i próbowac myślec pozytywnie o wszystkim. Mam nadzieje ze przestaniesz sie dołowac i to wszystko minie.
Mariola ciesze sie z Amelka jest ok, Ty ytez miałas ostatnio troche przejść, nalezy Ci sie A Amelka na chrzcie wyglądała prześlicznie
Gonia śliczne zdjęcie w podpisie, wyglądasz na bardzo szczęśliwą i taka dumna mamusia z Ciebie a Karolek taki roześmiany
Iwona być moze to juz zaczynaja się ząbki co nie znaczy ze juz Majce będą wychodzic. Ja pamiętam ze Patryk zaczął się slinic okołego trzeciego miesiąca a pierwszy ząbek wyszedł mu około piątego,szóstego dokładnie nie pamiętam.
Gosia dobrze ze juz ze zdrówkiem lepiej, ja ostatnio tez byłam przeziębiona ale na szczęscie szybko [przeszło
musze uciekac bo mała sie obudziła, zajrze jeszcze pózniej
troche nie zaglądałam ale postaram sie to nadrobić
Jakoś nie mam weny do pisania Martynka jest grzeczna tylko ze najchętniej to spała by cały czas na rękach, dobrze ze chociaz nosic sie nie karze
Patryk ostatnio cos późno zasypia i potem nawet nie mam siły usiąść pfrzy kompie i cos napisac.
W koncu kupiliśmy wózeczek, jutro ide z Patrykiem do logopedy a w tym czasie o ile nie bedzie padac Maciek pójdzie z Martynką na spacer. Później z Patryczkiem dołączymy do nich.
Marcia super ta lista z dzieciaczkami. Wielkie
dla Ciebie. Zdjęcia super ze spacerku, ja tez widze bardzo duze podobienstwo do Ciebie.
Monia te nastroje są zupełnie normalne, ja w jednym dniu czuje jak energia mnie roizpiera, jestem szczęśliwa a za chwile wszystko mnie denerwuje ii mam ochote płakac. Najwazniejsze to samemu nie nakrecać się i próbowac myślec pozytywnie o wszystkim. Mam nadzieje ze przestaniesz sie dołowac i to wszystko minie.
Mariola ciesze sie z Amelka jest ok, Ty ytez miałas ostatnio troche przejść, nalezy Ci sie
A Amelka na chrzcie wyglądała prześlicznie
Gonia śliczne zdjęcie w podpisie, wyglądasz na bardzo szczęśliwą i taka dumna mamusia z Ciebie a Karolek taki roześmiany
Iwona być moze to juz zaczynaja się ząbki co nie znaczy ze juz Majce będą wychodzic. Ja pamiętam ze Patryk zaczął się slinic okołego trzeciego miesiąca a pierwszy ząbek wyszedł mu około piątego,szóstego
dokładnie nie pamiętam.
haha nieźle to opisałas. nie przejmuj sie nie jestes jedyna, ja wczoraj wieczorem stwierdziłam ze nawet sie nie uczesałam od ranaczuję się jak takie stare zapuszczone babsko i wiecznie tylko po domu w dresie i bluzce "szybkiego dostępu" jak przyjdzie chwila powrotu do miłosnej alkowy to będę chyba światło gasiła...
musze częściej robic takie wypady z nim sam na sam bo naprawde mu sie podobałoMadziarka Patryczkowi pewnie bardzo podobał sie taki spacer sam na sam z mamą. Znow poczuł że ma Cie tylko dla siebie. Super pomysł
Gosia dobrze ze juz ze zdrówkiem lepiej, ja ostatnio tez byłam przeziębiona ale na szczęscie szybko [przeszło
musze uciekac bo mała sie obudziła, zajrze jeszcze pózniej
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość