
ja nie wiedziałam gdzie ty pracujesz


no nie dąło rady, bo ja już nie miałam pracy. Skończyla mi się umowa jak bylam w ciązy. I teraz posżłam do innej, bo kasy brak niestety. A jak straliśmy się o Michasia to tak wlaśnie liczyylam,z e zrobię, ze odbiorę urlop, potem trochę zwolnienia iw rócę dopiero we wrześniu jak będzie miał 10 miesięcy, no ale niestety potoczyło się inaczej. Żeby młody chiał buttlę albo cokolwiek łyżeczką jadł to nie byłoby problemu większego, bo nie ma mnie w domu tylko 4 godziny 4 razy w tygodniu, więc do wytrzymania,a le, ze on na cycku to co 2 godziny chce jesc, max co 3. A do tego jak ide na popołudnie to akurat w trakcie jego dłuugiej drzemki nna spacerze, więc musze go nakarrmić wcześniej jak wychodze na spacer, a potem jak go przekazuję to on spi.Nie dam rady go przetrzymac tą godzinę, bo mi i tak będzie wyl, ze chce spać...kilolek a nie dało rady załatwić tak jak z Kubusiem że poszłaś na chorobowe do wakacji a po lecie wróciłaś do pracy??? Bo faktycznie umęczycie się wszyscy strasznie a ty się nacierpisz bo wyobrażam sobie co czujesz![]()
kochana na pewno to przetrwacie tylko jakim kosztem.
a nie chcecie jakiegoś zwierzaczka dla niej??Dominika pokochała kotki perskie.Byliśmy ostatnio u mojej cioci i Dominika chciała tylko głaskać i całować kotki i jak jesteśmy w domu to się dopytuje kiedy pójdziemy do cioci która ma kotki w ilości 3 sztuk
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość