jakoś sobie radzę i chyba źle nie jest skoro jest czas nawet na kompa
na pewno super sobie radzisz
a zabkowania nie zazdroszcze, ja sie strasznie ciesze, ze Kiara ma juz wszystkie zeby
jak cię zobaczyłam na wątku to pomyślałam, że staranka zaczęliście.
mnie przeraza troche wizja 2 maluchow, jestem zle zorganizowa, wiec na razie sie o kolejnego dzieciaczka nie staram
wiadomo, ze i antykoncepcja czasem zawodzi i zdarzaja sie niespodzianki, ale jakos uwazamy, zeby tej kinder-niespodzianki za szybko nie bylo
Tym bardziej, ze mi trzydziestka w tym roku stuknie i chcialabym w koncu studia nadrobic, zlozylam papiery na zaoczne (zebym mogla sie jeszcze przez rok Kiara zajmowac), musialam troche poczekac na odpowiedz, bo sprawdzanie zagranicznych swiadectw dluzej trwa, ale wczoraj przyslali mi legitymacje studencka i od kwietnia zacznie sie kucie
troche sie boje, ale jestem tez podekscytowana, po 2 latach znow sie zacznie dziac cos innego niz dom i dziecko...