Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

dziendoberek

Madziu ja to ewidentnie nie mam talentu i przede wszystkim smykalki do takich prac wiecnie wiem czy by mi w ogole wyszlo a i zaciecia nie mam wiec
a ty moze jeszcze znana projektantka zostaniesz

ja dzis pierwszy dzionek bede sie zajmowac Roksanka i wstalam sama z siebie o5 chyba sie stresuje choc szczerze to nie wiem czemu, bede u siebie w domku, bez zadnego nadzoru,komisji,nikt mnie oceniac nie bedzie i moge robic wszystko co uznam za sluszne a mimo to mam stresa trzymcie kciuki

dopijam kawulke i lece po buleczki...

dzis na serio wyspana jestem...chyba dzieki tym ostatnim 3 dniom kiedy na prawde jak na swoje mozliwosci spalam dosc dlugo bo i Oskimi na to pozwolil

Natashka,

spalam dosc dlugo

do godziny 5 no to masz naprawde stressa skoro sie wyspalas hihihi chyba tak samo jak ja jak cos waznego am sie zdarzyc to nici ze spania i brzucho boli hihihi ale trzymam kciuki za Twoja dzisiejsza harowke jednak mimo ze bez oka czyjegos nad glowa to jednak i tak czuje sie ta odpowiedzialnosc za kogos nowego wiec to z tad chyba ten stress, a co do talentu to phiiii zebys wiedziala jak partacko te rzeczy co robie wygladaja z bliska hihihi nie nie, no az tak zle nie jest, troche to ze wzgledu na moja maszyne bo jest troszke prostacka wiec nie ma wszystkich opcji, ale uszyc spodni to jak nic proste - wycina sie wzor jesli sie akurat nie mozna samemu wypocic to mozna i takowe kupic a potem to juz tylko jedzie na wporst maszyna hihihi nic trudnego ale cierpliwosci do tego troszke trzeba miec Napisz jak tam pierwszy dzionek w pracy

Cytat:
spalam dosc dlugo
do godziny 5 no to masz naprawde stressa skoro sie wyspalas hihihi

Mamciu nie chodzilo mi ze dlugo bo do 5 , ale o to ze ostatnimi dniami Oskar dawal mi pospac np do 8 i wyspalam sie i wypoczelam dlatgo bez problemu chyba wstalam przedwczoraj o 5

taka psycholka nie jestem hehe zeby tak krocituko zawsze spac rzadko mi sie to zdarza z wlasnej woli

pierwszy dzionek minal nam super..bez zadnego problemu,mala jest slodka i kochana,dzieciaczki troche sie bawily i nie wchodzily raczej sobie w droge..Oskar az tak nia nie jest zainteresowany bo za mala hehe

wczoraj jej nie bylo wiec porzadki "przedzimowe" na ogrodku zrobilam, basen mylam i wode "recznie" spuszczalam ale mam zakwasy w barkach...cos nam sie przytkalo i trzeba bylo recznie

a dzis dzien jak zawsze...jak dzieci wstana (bo mala po przyjsciu donas ok 6:20 jeszcze idzie spac) to pojdziemy na zakupki, i powiem wam ze bez problemu wszystko idzie zrobic przy nich
jeszcze w dodatku zasneli mi o tej samej porze i wstali o ej samej mimo ze w innych pokojach spali a ja mialam 1,5 godziny wolnego

ale jest ok

lece brac sie za domowe obowiazki poki dzieciarnia spi

Dla Oskarka wszystkiego najlepszego
Dużo zdrówka i słoneczka codzien :ico_prezent: :ico_buziaczki_big:

Dla Dejviego internetowego bliźniaka Oskiego najszczersze aczkolwiek spoznione zyczonka urodzinowe! Rośnij kochanie duży,zdrowy i oby zawsze na Twej buźce goscil wesoly usmieszek! Moc buziakow od cioteczki i Oskara


Kochana Ludmiłko dziekujemy serdecznie za pamiec!!
i za zyczonka...milo nam bardzo...
no wiec tak mam juz dwulatka i az sama nie potrafie wciaz uwierzyc ze ti juz 2 lata minely

[ Dodano: 2008-09-25, 06:51 ]
hejka laseczki
co z wami?? juz tydzien zadnej nie blyo...a ja czekam i czekam i mi smutno i teskno za Wami!!!!!!

STO LATEK SZCZĘŚCIA I MIŁOŚCI dla SOLENIZANTÓW!!!
eh dziewczyny to już 2 latka ani się obejżymy jak będziemy plotkowały o ocenach naszych dzieci ze szkoły;)
u nas znowu okres aktywny, dzisiaj miałam taki zapierdziel w pracy że juz miałam dosyć...
no i czekam teraz na u can dance a tu jeszcze godzina nuidów....

Lemoni hej kochanie
a gdzie teraz pracujesz??
jak Kornelek...pochawl nam sie tym swoim czortkiem...

ja zrezygnowalam z opieki nad ta dizewczynka, byc moze dzis ostatni raz..nie dawala rady..zbyt zaborcza byla a ja nie moge dobra wlasnego dziecka poswiecac nad czyjes...mala wciaz tylko an rekach chciala, Oskar nawet usiasc kolo niej nie mogl bo byl ryk..ja wtyjsc po herbate nie moglam bo wyla,ogolem koszmar..do tego zlozylo sie wszystko ,zeby,jakies podziebienie i stwierdzilam ze nie wytrzymam tak dluzej,straszny marudny dzieciaczek z niej
dlatego zaluje ze od razu nie mialam jakiegos starszego dziecka w wieku mniejwiecej Oskiego..wczoraj byli juz rodzice nowi na rozmowie ze mna..zobaczymy czy zadzownia..wowczas opiekowalabym sie 21 miesiecznym Kuba...wydawal sie sympatyczny,fajnie ze mozna juz go spokojnie zrozumie a i z Oskarem sie bawia..

a moj czortek z dnia na dzien ogromnie mnie zaskakuje..mowi ladnie juz coraz wiecej rzeczy i to nawet takich trudnych..jak nie mowil nic tak nagle sie rozkreca
ale w histeryzowaniu teraz i wymuszaniu jest pierwszy, a glosik ma iscie operowy..dobrze ze jeszcze szyby w oknach nie pekaja

jutro juz mam pierwszy zjadz w szkole ale mi sie nie chce,,, to ostatni rok licencjatu..z jednej strony poszlabym na mgr ale tak mi sie okropnie nie chce ze przesada

haha kurcze Nat studia sa potrzebne tylko dla samego papierka bo wiedzy to na większości nie dostaniesz takiej która by Ci się w pracy przydała;) chyba że medycynme studiujesz;) ja powiem Ci ze jak skońcyzłam studia 1,5roku temu to też mówiłąm zadnych więcej nie chce doktoraty uzupełniające beznadzieja nie wiem po co to komu ale teraz już po mału zaczynam tęsknić za tym zeby się jakoś udoskonalać;) jakiś kurs bym zrobiła czy fakultet...
ja jestem już 4 miesiąc w tej samej pracy jako koordynator transportu, praca jest niestandardowa bo czasem przez 2 dni nic nie robie a czasem mam tak brzydkpo mówiąc przesrane ze co 5 sek nowy tel i tak przez 6h nie da rady ogarnąć ani zrozumieć 2 stron eh ale w sumie doceniam fakt ze nie musze małego oddawc nigdzie ani śpieszyć się do biura bo pracuje na tel w domu
no to Nat miałąś żeczywiście ciężko z tą małą oby Kuba był grzeczniejszy i pozwolił jeszcze coś w domku zrobić a jakby tak się chłopaki sobą zajeli to jakaś kawusia i gazetka ohoh praca marzenie hahaha;)

o tak tak Lemo praca bylaby rtaka jak marzenie hehe,ale rodzice Kubusia niedzwonili jeszcze moze nie zadzwonia..w sumie nie zdziwilabym sie,mieszkaja dosc daleko..

a taka prace jak Ty to musze przyznac ze chcialabym miec fajna sprawa siedzisz w domku z malym i pracujesz

ja dzis pierwszy dzien zajec mam, wiec ide gotowac obiadek,szykowac na jutro cos i siebie ogarniac

Witajcie, na tym nieszczęstnym zapomnianym wątku