Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

ejustysia leżenie pomaga na tą skróconą szyjkę. Ja bardzo dużo leżę i od dziesięciu tygodni szyjka już nawet troszeczkę nie drgnęła. Sporo cesarek się na majówkach szykuje. Zobaczymy czy mój maluszek się odwróci bo lekarz w styczniu miał wątpliwości czy małe dzignie nonono. 3mam kciuki za twoje kolejne tygodnie, mam nadzieje, że Wiktor jeszcze troszeczke posiedzi w brzuszku mamusi.

Hej majóweczki podczytuje was,ale ostatnio jakoś mi wszystko pod gorkę idzie i Oleńka marudzi przy jedzeni, teściowa dokucza z tego wszystkiego hormonki mi dały sie we znaki i wczoraj nakrzyczałam na mojego męża bieda był z niego bo własciwie to on nic nie zawinił a ja wylałam na niego wiadro żali
och głupota czasem taka jest
Ja spotkam sie z Karolkiem na usg genetycznym w poniedziałek juz sie doczekać nie mogę

Ostatnio większosc z nas wyładowuje się na mężach. Ja jestem włąśnie po rozmowie z moim bo tez od 3 dni miałam go serdecznie dosyć i miałam ochote zabić tylko dlatego, że jest.

podpisalam, bo wczoraj sama 5 razy lekarza pytalam gdzi co jest, ale ja to pewnie z tych nerwów, wiktorek to na 100% wiktorek, termin z USG wychodzi na 3.05, no niestety to termin tylko z USG. Waży dokladnie 1747 g, nie wiem skąd mąz ostatnio wziąl te 2 kg, wód plodowych idealnie, wzrost ma 9,4 cm co wskazuje na 33 tydz, a;e reszta wskazuje na taki wiek jaki jest. polożnie niestety pośladkowe, podejrzewam, że obrócil sie jak bylam chora - wted strasznie sie kręcil i czulam go wszędzie a od tamtego czasu czuje go bardzo mal i faktycznie w okolicach miednicy. Z malym wzystko ok, ale szyjka skrócona i rozwarcie, dostalam jakieś tam taletki , muse wykupic i luteine, jeszcze nie skonczylam rac tamtej, nospe, bo rozkurczowa na skurcze -0 powiedzial, że na takie jak ja mam to magnez nic nie da, mam zroić do przyszlego tyg. wszystkie badanie lącznie immunochemią, jeśli leki nie pomogą do środy ide do szpitala, mam być przygotowana na poród wrazie co i to raczej cc wrazie y sie zaczelo, wywolywac oczywiscie ni e beda bo malemu nic nie grozi na szczescie. Wymioty też sa ojawm zblizającego sie porodu i nagla utrata apetytu, nie przytylam ani grama co też jest już takim objawem. Ja jestem dziwnie spokojna i mam przeczucie, że lek pomoże, myśle, że chyba ym czula choc troche, że bede rodzic, a no i ten ból krocza- gdyby wtedy wziąl go pod uwage i dostalabym leki pewnie nic by sie nie stalo, ale on uznal to za coś innego o bylo jego zdaniem za wczesnie

ejustysia, jak tak przeczytałam twoj post .....to dziekuje bogu ze trafiłam do moje gina ja luteine biore 3 razy dziennie i nospe forte po pół tebletki tez 3 razy ....od poczatku ciazy ....nie dzieje sie nic ......tyle ze w 8 tygodniu zrobił mi sie krwiak ale sie wchłonoł po kilku tyg.......ciaze mam zagrozona z powodu wczesniejszego poronienia.....teraz jest wszystko dobrze .......ale nie wiem co by było gdybym nie brała lekow ??????

dobrze ze opisałas zdjecia bo chyba bym nie rozszyfrowała ułozenia .....swoietnie ze jestes spokojna ......spokoj to dobry sprzymierzenic....jestem z Toba całym serduchem a Wiktorowi mowie nie prosze królewicza prosze siedziec w brzuszku

ejustysia, no widzisz wielkosc brzuszka nie swiadczy o wielkosci dzidzi chociaz moj byl mega duzy a i dzidzia byla duza, ale ty hestes najstarsza a malenstwo chyba mniejsze od avanti- ale dziwi mnie jedno piszesz ze ma 9,4 cm rany przeciez to takie malenstwo - normalnie do porodu brakuje ci dwa miesiace to ile te dzieciaczki rosna przez te ostatnie miesiace jak moj synek mial 56 cm ???
Ale nie martw sie kochanie napewno wszystko bedzie dobrze no i widzisz twoje przeczucia byly sluszne faktycznie twoje bole krocza mogly cos wskazywac - ale tak jak dziewczynki pisza staraj sie lezec jak najwiecej my jakos damy rade bez ciebie chociaz napewno bedzie nam ciezko - ale co sie nie robi dla malenstwa ........
Trzymaj sie cieplutko ...buziaczki

Sabcia, nie mozliwe zeby niunia justysi miała 9,4 musiała sie pomulic przy pisaniu

Włąśnie ejustysia chyba coś sie pomyliłaś z wielkością wiktorka? Mam nadzieje, że leki pomoga i mały za szybko sie na świecie nie pojawi. trzymaj się cieplutko. A my po nocnym godzeniu sie z mężem teraz powinno być już tylko lepiej. a no i stawiam torcik za 31 tydzień .

zoola27, no wlasnie tak mi sie wydaje bo dla mnie to tez nie do pomyslenia

fortunata_fofa, wszystkiego najlepszego z okazji 31 tyg.

za sodkosci dziekuje bo jakos nie mam dzis ochoty