Czerwcowe pogaduchy :)

[ramonka]

wyslalam ci zaproszenie na NK

juz właze

[ Dodano: 2009-06-24, 22:37 ]

Znaczy się wiem, co to, ale nie na własnej skórze od męża mojego

to szczescie masz
bo ja mam czasami wrazenie ze mojemu T to czesci mozgu brakuje

[myszka 81]

mój słodziak

coś mli mi imagesha

[kati84]

mam czasami wrazenie ze mojemu T to czesci mozgu brakuje

ja mam wrazenie ze im w ogole mozgu brakuje

myszka 81, sliczny synek,a jakie a oczka niebieskie

[ramonka]

ojoj biedaczek,niech sie zamieni z toba

no wlasnie tez tak pomyslalam, no ale to zupelnie co innego
ja nie moge to i jemu zabraniam

[kati84]

ramonka, tu nie chodzi o to ze ty nie mozesz,ale on nawet nie wie i niestety nie bedzie wiedzial jak to jest chodzic z takim brzuchem przez kilka miesiecy i nie moc sobie nawet butow zawiazac a on sie fachuje ze piwa nie moz wypic

[Karolina2411]

myszka 81, śliczne zdjątka

to tylko pozazdroscic i szacun dla meza

to szczescie masz

wiecie... U nas jest jedna, podstawowa zasada... Jak Tobie coś leży na wątrobie, mów jasno, żeby nie było niedomówień i domysłów, bo domysłąmi to piekło jest wybrukowane Nie kłócimy się, tylko rozmawiamy... Każdy wyłuszcza swoje i próujemy dojść do wspólnych wniosków i kompromisów, jeśli trzeba... Bywa, że nasze rozmowy trwają do białego rana, ale nigdy nie położyliśmy się spać skłóceni
Czasem to mnie korci, żeby się wykrzyczeć, bo dość mam czekania na niego, chcę uwolnić swoją nagromadzoną adrenalinkę... Ale wiem, że to do niczego nie doprowadzi

[ Dodano: 2009-06-24, 22:49 ]

ja nie moge to i jemu zabraniam

Nie zabraniasz, tylko tego wymaga sytuacja

[ramonka]

kati84, jakas ty szczuplutka
matko ile ty wazysz kobito
super

[Karolina2411]

kati84, jakas ty szczuplutka
matko ile ty wazysz kobito

Pewnie o ćwierć z tego co ma - za mało

[myszka 81]

dobra chyba idę spaś bo padnę

[ramonka]

U nas jest jedna, podstawowa zasada... Jak Tobie coś leży na wątrobie, mów jasno, żeby nie było niedomówień i domysłów, bo domysłąmi to piekło jest wybrukowane

i to bardzo mi sie podoba, ale z moim T nie da sie rozmawiac, on wie ze jak zrobi cos nie tak to jak dziecko zaczyna wymyslac kombinowac
on nie potrafi przyznac sie do błedu zeby go zazynali
a rano wstanie i bedzie zachowywal sie jakby nic sie nie stało, bo przemysli swoje ale przeprosic albo powiedziec ze zle zrobił to on nie umie