Strona 373 z 563

: 24 cze 2009, 22:35
autor: ramonka
wyslalam ci zaproszenie na NK
juz właze :ico_oczko:

[ Dodano: 2009-06-24, 22:37 ]
Znaczy się wiem, co to, ale nie na własnej skórze od męża mojego
to szczescie masz :ico_sorki:
bo ja mam czasami wrazenie ze mojemu T to czesci mozgu brakuje :ico_noniewiem:

: 24 cze 2009, 22:38
autor: myszka 81
Obrazek
mój słodziak
Obrazek
coś mli mi imagesha

: 24 cze 2009, 22:41
autor: kati84
mam czasami wrazenie ze mojemu T to czesci mozgu brakuje
ja mam wrazenie ze im w ogole mozgu brakuje :ico_smiechbig: :ico_smiechbig:

myszka 81, sliczny synek,a jakie a oczka niebieskie :ico_brawa_01:

: 24 cze 2009, 22:41
autor: ramonka
ojoj biedaczek,niech sie zamieni z toba
no wlasnie tez tak pomyslalam, no ale to zupelnie co innego
ja nie moge to i jemu zabraniam :ico_olaboga:

: 24 cze 2009, 22:45
autor: kati84
ramonka, tu nie chodzi o to ze ty nie mozesz,ale on nawet nie wie i niestety nie bedzie wiedzial jak to jest chodzic z takim brzuchem przez kilka miesiecy i nie moc sobie nawet butow zawiazac :ico_sorki: a on sie fachuje ze piwa nie moz wypic :ico_zly: :ico_puknij:

: 24 cze 2009, 22:47
autor: Karolina2411
myszka 81, śliczne zdjątka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
to tylko pozazdroscic i szacun dla meza :ico_sorki: :ico_sorki:
to szczescie masz :ico_sorki:
wiecie... U nas jest jedna, podstawowa zasada... Jak Tobie coś leży na wątrobie, mów jasno, żeby nie było niedomówień i domysłów, bo domysłąmi to piekło jest wybrukowane :ico_sorki: Nie kłócimy się, tylko rozmawiamy... Każdy wyłuszcza swoje i próujemy dojść do wspólnych wniosków i kompromisów, jeśli trzeba... Bywa, że nasze rozmowy trwają do białego rana, ale nigdy nie położyliśmy się spać skłóceni :ico_sorki:
Czasem to mnie korci, żeby się wykrzyczeć, bo dość mam czekania na niego, chcę uwolnić swoją nagromadzoną adrenalinkę... Ale wiem, że to do niczego nie doprowadzi :ico_sorki:

[ Dodano: 2009-06-24, 22:49 ]
ja nie moge to i jemu zabraniam :ico_olaboga:
Nie zabraniasz, tylko tego wymaga sytuacja :ico_sorki:

: 24 cze 2009, 22:49
autor: ramonka
kati84, jakas ty szczuplutka :ico_szoking: :ico_szoking:
matko ile ty wazysz kobito :ico_sorki:
super :-D

: 24 cze 2009, 22:50
autor: Karolina2411
kati84, jakas ty szczuplutka :ico_szoking: :ico_szoking:
matko ile ty wazysz kobito :ico_sorki:
Pewnie o ćwierć z tego co ma - za mało :-D

: 24 cze 2009, 22:50
autor: myszka 81
dobra chyba idę spaś bo padnę

: 24 cze 2009, 22:51
autor: ramonka
U nas jest jedna, podstawowa zasada... Jak Tobie coś leży na wątrobie, mów jasno, żeby nie było niedomówień i domysłów, bo domysłąmi to piekło jest wybrukowane
i to bardzo mi sie podoba, ale z moim T nie da sie rozmawiac, on wie ze jak zrobi cos nie tak to jak dziecko zaczyna wymyslac kombinowac
on nie potrafi przyznac sie do błedu zeby go zazynali
a rano wstanie i bedzie zachowywal sie jakby nic sie nie stało, bo przemysli swoje ale przeprosic albo powiedziec ze zle zrobił to on nie umie