Moni8czko to faktycznie kijowo ze tak dlugo sama wciaz jestes z dziecmi...a mezulek mogby chociaz Wam niedziel poswiecic, jeden dzien to tak niewiele...moze porozmawiajcie powaznie...
wiesz u nas wlasnie taka "wielka powazna rozmowa" pomogla, powiedzialam wszystko co mi siedzialo na "zoladku" i co bym chciala ewentualnie zmienic..on tez powiedzial co jest i jakos tak od 2 tyg jest fajnie..wiem ze to niewiele ale na prawde bylio u nas juz zle...
gdzies na jakims watku czytalam ze myslicie o drugim dzidziusiu

a to najwczesniej cvhyab za rok wewentualne staranka zaczniemy..teraz jeszcze zdecydowanie za wczesnie...
w lipcu brobnie sie i koncze studia a chce je na spokojnie skonczyc,potem moze jaaks prace podjac i dobrze by bylo gdybym mogla sie jzu tam zaczepic na dob re i wtedy pomyslimy o dziecku.....
plany szybko u mnie sie zmieniaja ale wlasnie mam kilka kolezanek ktore juz maja dwojke dzieciaczkow,coraz wieksza monotnia je przytlaczaa i na prawde im ciezko... coraz wiekszego dola maja i w PL coraz mniejsze szanse..
wy mieszkacie we Francji tam jest o niebo lepiej a u nas taka mama z dwojka dzieci do tego bez jakiegokolwiek doswiadczenia w branzy to nieoplacalny nabytek dla firmy...
nawet ja teraz majac tylko jedno dziecko nie moglam pracy znalesc..ogolnie troche podlamana jestem..ale szukanie robotki czeka mnie juz za ok 6 miesiecy wiec juz coraz mneij czasu
baardzo bym chciala dzieciaczka drugiego,ale wlasnie te zycie nieszczesne w ktorymw szystko idzie nie po naszej mysli nie stwarza warunkow mi teraz na drugie bejbi
