Witam wieczorkiem!!
Tobiaszku najsłodsze życzenia dla Ciebie!!
Karolas to ja pisałam o chodaczku. Myślę że nie jest aż takim strasznym rozwiązaniem choć na początku miałam obawy bo jak włożyłam do niego malutką to stawała na paluszkach. Na szczęście już teraz staje na całych stópkach więc i obawy zniknęły. Fajnie jakby się jeszcze nauczyla w nim buszować, wtedy docierałaby gdzie tylko ją wzrok poniesie hihihi.
Może któraś w Was
Lutówki mi doradzi w pewnej kwestii otóż na mleczku modyf. ktore teraz Milusi podaję pisze że po 7. miesiącu 3 porcje razy 180ml... Ja jej ciągle daję 4
Nie wiem czy dobrze robię ale karmię tak: raz butlą w nocy, raz jak sie przebudzi, potem w południe i do snu (w międzyczasie inne posiłki) i jakoś tak ten rytm sobie uporządkowałam ale na opakowaniu ten napis mnie przeraza zeby podawać tyle ile pisze dla zdrowia dziecka!! Nie wiem..
Dla chorujących bąbelków.