Strona 374 z 409

: 08 sty 2008, 15:24
autor: monia26
CleoShe pisze:Wiecie co? Chyba zbyt usilnie chcecie już urodzić

Może i racja,ja to byłam tak zdesperowana,ze chciaam rodzić już w 36 tygodniu i teraz synuś robi mi psikusa :ico_nienie: :-) :ico_oczko:

: 08 sty 2008, 16:16
autor: misia85
No ja się szczerze nastawiłam na 26 stycznia, więc jak mi się wczoraj lekarka zapytała kiedy chce rodzić i zaproponowała przyszły czwartek, bo nie ma już sensu dłużej czekać to byłam :ico_szoking: i jeszcze dodała, że mogę nie doczekać do tego terminu tylko urodzić wcześniej.

: 08 sty 2008, 16:19
autor: CleoShe
monia26 pisze:Ja to byłam tak zdesperowana,ze chciaam rodzić już w 36 tygodniu i teraz synuś robi mi psikusa :ico_nienie: :-) :ico_oczko:

Oj Monia, 36 tydzień to zdecydowanie za wcześnie :ico_nienie: Widzisz.. sama sobie jesteś winna.. Chciałaś tak wcześnie to teraz trochę na niego poczekasz :-D

: 08 sty 2008, 16:52
autor: Fintifluszka
ja kiedyś sobie z dni wyliczałam, nie z tygodni i obliczałam od daty potencjalnego zapłodnienia-biorąc pod uwagę długość moich cykli i mi data wyszła na 9 stycznia.
Biegam po domu ciągle, na górę i na dół-a mówią, że chodzenie po schodach coś daje, chyba nie w moim przypadku :ico_haha_01: zrobiłam pierogi i biegam z praniem, zaraz się biorę za odkurzanie, a najchętniej to bym po prostu poszła spać :-D
Mam obiecany przez Kubę "przyspieszacz porodowy" dzisiaj wieczorem :582: ale tym razem to pewnie usnę i tyle będzie :ico_oczko:

: 08 sty 2008, 17:53
autor: Renia0601
Fintifluszka pisze:Mam obiecany przez Kubę "przyspieszacz porodowy" dzisiaj wieczorem ale tym razem to pewnie usnę i tyle będzie


:ico_brawa_01: no chłopak się stara żeby szybciej Inka wyszła a Ty tak to zakańczasz, spaniem :-D

: 08 sty 2008, 18:15
autor: Fintifluszka
wpisałam w googlach poród, weszłam w obrazek i się okazało, że to ze strony świadomego macierzyństwa-filmiki z naturalnych porodów... z nacinaniem krocza, szczerze się przeraziłam, Kuba mnie ścisnął za dłoń, że aż mu się spociła... popatrzył na mnie jak na jakieś bóstwo mitologiczne :ico_haha_01:
idę poodkurzać i w ogóle coś porobić, czas nagle tak zwolnił, że jeszcze trochę to się zacznie cofać :ico_oczko:

: 08 sty 2008, 20:13
autor: CleoShe
Renia, a jak Ty sobie radzisz w roli mamy? Bo nic nie piszesz na ten temat.. wejdziesz do nas na moment, napiszesz, krótki post i nie ma po Tobie śladu. Może rozpisujesz się apropo tego na grudniówkach, ale ja tam jakoś nie zaglądam :ico_noniewiem: choć sama zostałam grudniówką :ico_haha_01:
Ja szczerze się przyznaję, że mi jest bardzo ciężko niekiedy. Nie raz płakałam, załamywałam ręce i tylko wydzwaniałam do mamy. Niestety ja jestem skazana wyłącznie na siebie. Mam znajome, które oferują się pomocą, radą.. ale to pomoc raczej teoretyczna a wiadomo, że nie ma to jak praktyczna pomoc własnej mamy. Dlatego tak się cieszę bo mama przylatuje do mnie już w piątek na 17 dni :ico_brawa_01: . No i od czerwca jej nie widziałam więc się stęskniłam.

[ Dodano: 2008-01-08, 19:18 ]
Fintifluszka pisze:idę poodkurzać i w ogóle coś porobić

Nie pierwsza z Was pisze już, że idzie posprzątać, poodkurzać, umyć okna.. I tak się zastanawiam czy pomimo zmęczenia i ociężałości walczycie by maleństwo szybciej wyszło czy samoistnie jesteście tak nadaktywne, pełne energii. Bo ponoć tuż przed porodem kobiety czują nagły przypływ energii :ico_duzepranko: :ico_pranko: :ico_prasowanko: :ico_odkurzanie:

: 08 sty 2008, 21:01
autor: iwona83
cleoshe zapraszam na nowordki i niemowleta
widze ze Tobie tez jest ciezko ja jestem w podobnej sytuacji choc u mnie od poczatku jest mama ale za tydzien juz jedzie do domku wiec bede miala szkole przetrwania boje sie strasznie wiem ze jakbym byla w polsce byloby mi lepiej w sprawie opieki nad dzieciaczkiem ale niestety jestem za granica i musze jakos dawac rade najgorsze jest to ze wszedzie chodzi ze mna moj maz tzn po lekarzach bo ja nie za bardzo jeszcze znam hiszpanski a on przez to niedosypia wiec w domku przy Majce nie za bardzo ma czas zeby mi pomoc tez juz nieraz plakalam ale juz jest ok powoli z majka do siebie docieramy wiec trzymaj sie bedzie lepiej
pozdrawiam

: 08 sty 2008, 21:26
autor: Fintifluszka
Oj dziewczyny, współczuje wam... choć ja bym wolała teraz siedzieć za granicą-raczej w Anglii niż hiszpanii ze względu na język :ico_oczko: bo ja raczej będę miała w nadmiarze rad praktycznych ze strony osób nadgorliwych... poza tym przynajmniej by Kuba siedział na nonono w domu, a wychodził tylko do pracy
z obiecanek dzisiaj nici, bo już kumple przyszli, wypili sobie i poszli-nawet kretyn telefonu nie wziął ze sobą-aż marzę o tym, żeby teraz zacząć rodzić. pojechałabym do szpitala, wyłączyła telefon i bym obserwowała kiedy mnie znajdzie-z resztą kto by go w takim stanie (alkoholowym) wpuścił do szpitala :ico_puknij: więc zasadniczo, będzie dzisiaj śmierdział menelem, najchętniej to bym go wygoniła do drugiego pokoju, bo jak jest pijany to się rozwala na łóżku, zabiera pościel, chrapie, przywala mnie swoim cielskiem...
On by chyba był chory jakby przez tydzień musiał nie przyprowadzać mi do domu "marginesu" nie wkurzać mnie i nie łamać wspólnie ustalonych zasad... w "komputerowym" śmierdzi papierosami, ciekawa jestem czy też palił, bo niby od nowego roku nie pali-ale jakoś co dzień mu się zdarza z jakiegoś powodu-to jest ciekawe, że zawsze jest powód...
...idę popracować, już posprzątałam.. no i prysznic, mam na niego wielką ochotę... a o północy chirurdzy-w końcu, bo 2 odcinki mi zabrali, przez święta i nowy rok

: 08 sty 2008, 21:33
autor: CleoShe
iwona83 pisze:cleoshe zapraszam na nowordki i niemowleta

Właśnie stamtąd wróciłam :-D