my na spacerki zakładamy rajtki. w domu jeszcze nie, bo grzeją. chyba, że czasem pobiega w samych rajtkach.
ja od rana byłam na zebraniu w pracy z malym.

oczywiście za długo nie wytrzymal i po godzinie poszliśmy do domu, bo marudził.
do tego deszcz pada i głowa mnie boli.
