zaczęłam sobie zarabiać wczoraj na plewieniu aroni na polu u bratowej A (której nie lubię),wczoraj byłam 5 godz i dzisiaj wychodzą zakwasy i boli mnie ręka,zrobiłam sobie 1 dzień przerwy ale jutro idę i w piątek też


mnie córeczka zaskoczyła





kilolek dobrze,że chociaż widać,że Michaś nabiera ciałka

