brawo za odwagę mi mój mąż pomaga w goleniu trawnika jest już perfekcjonista bo to juz trzecia ciąza.
hehe mi moj M. tez w tym pomaga.
No mnie jeszcze nie goli ale juz bardzo mało widzę więc chyba czas go podszkolić hehehe
[quote="elibell"
szkieletorek a co znaczy pantoflarz według dobrych dusz/??
[/quote]
No pantoflarz że baba nim rządzi . że robi to o co go poprosi czy mu każe.
A właśnie mężczyzna to powinien praca i potem obiad pod nosek i piwko.
No u nas to czasem mam wyrzuty bo P wraca z pracy , jemy wszyscy obiad i jedzie na pole pracować, pryskać czy coś tak robić .No nie leży w każdym razie tam i jak wraca to jeszcze mnie myje okna czy co go tam poproszę a wierze że tez na pewno jest zmęczony.
Czasem nawet jedna znajoma tak mówi że co to za chłop , że to baba.
A na drugi dzień jak jestem to mi płacze że sama w domu robi wszystko, sprzątanie gotowanie koszenie trawnika takie prawdziwego , zajmowanie sie gospodarstwem a mąż nic jej nie pomaga.Wtedy to mam ochotę jej cos powiedzieć ale myślę sobie że ona tak z zazdrości mnie to mówi.
Ja również uważam że związek polega na pomaganiu sobie nawzajem , nawet jeśli kobieta nie pracuje tylko ,,siedzi,, w domu z dziećmi to ona nie ma szans na nudę i leżenie.
[ Dodano: 19-08-2011, 10:20 ]
PATI ja bym nie popuściła i gnębiła dalej. Wydaje mi sie że jak odpuścisz i pokarzesz że dasz sobie rade to tym bardziej ci nie pomoże bo będzie widział że jednak sobie radzisz bez jego pomocy więc po co ma sie wysilać.
My juz u mnie w domu . Zjadłam 2 gofry domowe z dżemikiem .Pyszności tylko że nie podoba mi się moja waga bo mam już 10 kg aaaaaa
Za chwilkę nastawię zupkę jarzynowa na obiadek, potem kąpiel i właśnie golenie mnie czeka.Mam nadzieje że się nie pozacinam bo bym pięknie wyglądała.
Nie planuje na dzis żadnych prac jedynie P okna mi chyba umyje bo wczoraj już nie zdarzył.
Mała chodzi smętna bo wstała koło 7 a zazwyczaj śpi do 9 wiec możliwe że sie zdrzemnie .A ja bym to wykorzystała i tez sie położyła.