Awatar użytkownika
Pati85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5910
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:05

19 sie 2011, 09:55

nie poddawaj się i proś o pomoc to twój mąż kochana.
wiesz co kochana, ja juz mam dosc proszenia i ciagle wysluchiwac, ze ja nic nie rozumiem, ze on zapier.... brzydko mowiac a ja tylko narzekam, nie chce sie denerwowac, bo i tak codziennie mam nerwy. Mielismy teraz malowanie calego mieszkanie, w sypialni stoja graty jeszcze, nie wyniosl ich, ledwo wyprosilam, zeby swoje papiery poukladal, na korytarzu stoi chyba z 5 kartonow, niech stoja ja ich nie wyniose, mam juz dosc tego syfu, wszedzie cos stoi.

Sniadanko wlasnie zjedzone, nie mam na nic ochoty, nie chce mi sie jechac do sklepu, musze sie teraz specjalnie szykowac, myc glowe, bo tlusta, a mi sie nie chce :ico_olaboga:

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

19 sie 2011, 10:04

brawo za odwagę mi mój mąż pomaga w goleniu trawnika jest już perfekcjonista bo to juz trzecia ciąza.
hehe mi moj M. tez w tym pomaga.
No mnie jeszcze nie goli ale juz bardzo mało widzę więc chyba czas go podszkolić hehehe

[quote="elibell"szkieletorek a co znaczy pantoflarz według dobrych dusz/??
[/quote]
No pantoflarz że baba nim rządzi . że robi to o co go poprosi czy mu każe.
A właśnie mężczyzna to powinien praca i potem obiad pod nosek i piwko.
No u nas to czasem mam wyrzuty bo P wraca z pracy , jemy wszyscy obiad i jedzie na pole pracować, pryskać czy coś tak robić .No nie leży w każdym razie tam i jak wraca to jeszcze mnie myje okna czy co go tam poproszę a wierze że tez na pewno jest zmęczony.
Czasem nawet jedna znajoma tak mówi że co to za chłop , że to baba.
A na drugi dzień jak jestem to mi płacze że sama w domu robi wszystko, sprzątanie gotowanie koszenie trawnika takie prawdziwego , zajmowanie sie gospodarstwem a mąż nic jej nie pomaga.Wtedy to mam ochotę jej cos powiedzieć ale myślę sobie że ona tak z zazdrości mnie to mówi.
Ja również uważam że związek polega na pomaganiu sobie nawzajem , nawet jeśli kobieta nie pracuje tylko ,,siedzi,, w domu z dziećmi to ona nie ma szans na nudę i leżenie.

[ Dodano: 19-08-2011, 10:20 ]
PATI ja bym nie popuściła i gnębiła dalej. Wydaje mi sie że jak odpuścisz i pokarzesz że dasz sobie rade to tym bardziej ci nie pomoże bo będzie widział że jednak sobie radzisz bez jego pomocy więc po co ma sie wysilać.

My juz u mnie w domu . Zjadłam 2 gofry domowe z dżemikiem .Pyszności tylko że nie podoba mi się moja waga bo mam już 10 kg aaaaaa
Za chwilkę nastawię zupkę jarzynowa na obiadek, potem kąpiel i właśnie golenie mnie czeka.Mam nadzieje że się nie pozacinam bo bym pięknie wyglądała.
Nie planuje na dzis żadnych prac jedynie P okna mi chyba umyje bo wczoraj już nie zdarzył.
Mała chodzi smętna bo wstała koło 7 a zazwyczaj śpi do 9 wiec możliwe że sie zdrzemnie .A ja bym to wykorzystała i tez sie położyła.

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

19 sie 2011, 10:22

Ja również uważam że związek polega na pomaganiu sobie nawzajem , nawet jeśli kobieta nie pracuje tylko ,,siedzi,, w domu z dziećmi to ona nie ma szans na nudę i leżenie.
ja jak słysze że siedze cały dzień w domu i nic nie robię, ze jak mam ochote to siadam pije herbatke i golądam tv dla relaksu, mam ochote chwycić potrzepać i zabić dziada jednego.

Mnie co wnerwia u mojego M. najbardziej to chyba brak punktualnosci na tle którego ja mam hopla. Raz w życiu sie spoźniłam chyba tylko, nie nawidze się spóźniać i jak ktos sie spóźnia.

A u mnie juz noga godzilli powstała od upału, ale powoli turlam sie po domu i ogarniam wszystko.

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

19 sie 2011, 11:39

Cześć!

Myśmy pospały jak nigdy, prawie do 9.
A teraz taaaki upał, że zdycham, bleeee.... kiepsko mi oddychać normalnie.
Dobrze,że M. mnie odwiezie do ginki, bo kiepsko by mi było samej prowadzić, a tam jeszcze ciężko zaparkować, no i piątek po południu, więc wogóle do niczego.
Ja sobie dziś odpuściłam mega golonko, tylko nóżki ogarnęłam, a tam walić to, goliłam się tydzień temu jak byłam u tego doktorka innego.

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

19 sie 2011, 11:46

Ja sobie dziś odpuściłam mega golonko, tylko nóżki ogarnęłam, a tam walić to, goliłam się tydzień temu jak byłam u tego doktorka innego
mnie golenie gruntowne czeka we wtorek przed środową wizytą.
A teraz taaaki upał, że zdycham, bleeee.... kiepsko mi oddychać normalnie.
u mnie to samo, niebo co prawda się troszkę zachmurzyło ale bokiem mi ta pogoda wychodzi taka duchota jest.

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

19 sie 2011, 11:47

mnie golenie gruntowne czeka we wtorek przed środową wizytą.
a mnie we środę przed Big Czwartkiem :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

19 sie 2011, 12:11

a mnie we środę przed Big Czwartkiem
kurcze faktycznie ty już w przyszły czwartek dzidzię będziesz tuliła. Z jednej strony Ci zazdroszczę że już będziesz tulila Kruszynkę a z drugiej ja się boje porodu, bo to mój pierwszy i nie wiem czego sie spodziewać. Boję się jakiejś masakrycznej męczarni jak co poniektóre dziewczyny miały. Sama nie wiem. Jestem niezdecydowana jak baba w ciązy serio.

[ Dodano: 19-08-2011, 12:11 ]
Biore sie za sprzatanie lazienki, pokoje mam juz gotowe, jeszcze tylko kuchnia mi zostanie :-D ale nie mam dzis siły ani chęci na nic

marcz89
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Posty: 718
Rejestracja: 15 mar 2011, 10:52

19 sie 2011, 12:19

Witam :ico_ciezarowka: :)
Ja na bieżąco Was podczytuję, ale przez te moje opuchnięte rączki pisanie zajmuje mi tyle, że mi się nawet zaczynać nie chce... :ico_zly:
Przed momentem odebrałam ostatnią już paczkę do podstawowej wyprawki więc torbę mam już gotową na cacy:D

Duchota niemiłosierna jest u mnie dzisiaj, wczoraj było to samo. Tak się źle przez to czuję , że tylko bym leżała. A tu pasowało by coś i w domu poogarniać. Człowiek trochę jak inwalida w tej ciąży. :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Pati85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5910
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:05

19 sie 2011, 12:20

Biore sie za sprzatanie lazienki,
tez musze ale nie mam najmniejszej ochoty, jakos ciezko mi sie zebrac

U nas pochmurno, pada co chwila, ale cieplo nawet, a mialy byc takie upaly, wczoraj bylo tak duszno, ze nie szlo wytrzymac
boje porodu, bo to mój pierwszy i nie wiem czego sie spodziewać.
kochana nie martw sie na zapas, bedzie dobrze,, ale nastaw sie , ze cholernie boli, zebys nie byla w szoku
ja jak słysze że siedze cały dzień w domu i nic nie robię,
oj ile razy ja to juz slyszalam, bym wziela i palnela w leb za takie glupie gadanie, ale przeciez tylko oni haruja i maja prawo byc zmeczeni

Upralam dzis spacerowke, ladnie sie odprala, tylko gdzie ja ja teraz postawie, zeby wyschla, chyba w suszarni, bo taka dzis pogoda, ze lepiej nie mowic :ico_noniewiem:

marcz89
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Posty: 718
Rejestracja: 15 mar 2011, 10:52

19 sie 2011, 12:21

Co do strzyżenia trawniczka to jak się ostatnio wzięłam to szkoda gadać :ico_zly:
Pozacinałam się jakbym to pierwszy raz w życiu robiła :ico_wstydzioch:
Wizytę u ginki mam we wtorek to mnie znowu czeka przeprawa przez mękę;p

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość