: 18 lip 2007, 02:42
Kasiulka, już możesz sie nie martwić, przynajmniej na noc lenka na razie nie ma temperatury, ale zobaczymy co będzie rano, zaczynam podejrzewać, ze to moża ta słynna trzydniówka?
Lucy życze powodzenia w drodze do konsulatu, nie zgub malego przy licznych przesiadkach a obstawa w postaci teściowej też jedzie?
Marcelinka, spokojnego lotu życze!!! a może jednak zajrzysz do jakiejś kafejki netowej w PL? chyba zajrzysz, bo nikt bez TT jeszcze długo nie wutrzymał
Ilonuś przypomniałaś mi o dentyście musze sie zapisać na sierpień i psychicznie do tej wizyty przygotować lenke kuba bierze za dwa tygodnie tak, żeby sobie popatrzyła jak to wygląda, on sie nie boi, więc może ona tez sie nie wystraszy, bo ze mną to byśmy sie razem darły. ja zawsze wychodze spłakana, do tego stopnia sie boje
no chociaż tyle
z tym smokiem to nie wiem co ci poradzić ja lence dałam podczas pewnego pamiętnego wycia koło 4 tygodnia nic strasznego sie nie stanie jak Leoś sobie troche possie a mleko ściągałam zaraz po karmieniu, bo mi jeszcze zostawało i między karmieniami po troszku z obu piersi, lenka jadła często, a mało, więc w butelce mama robiła nie więcej jak 50ml.
a rzeczywiście w PL jest teraz taka moda karmienia na żądanie, ale to jakiś zagramaniczny pomysł czyli po prostu karmienie dostosowane do potrzeb dziecka i mamy maluch sam decyduje, najczęściej płaczem , jak często i ile potrzebuje zjeść...ale , na szczęście, jest też druga strona medalu, czyli karmienie na żądanie mamy np: kiedy mamy nie ma w domu, to na żądanie dziecko zje coś innego coś innego aha, no i pamiętaj, że mleko, szczególnie na początku, ma różny skład, w zależności od pory przystawiania do cyca, więc maluszek sam instynktownie dopasowuje rytm karmienia do swoich potrzeb i zmian proporcji składników mleka czyli to karmienie na żądanie nie takie straszne
wymądrzyłam sie teraz na maxa
przesyłam troche słońca!!!!!!!!!!!!
dobrej nocki mamuśki!
Lucy życze powodzenia w drodze do konsulatu, nie zgub malego przy licznych przesiadkach a obstawa w postaci teściowej też jedzie?
Marcelinka, spokojnego lotu życze!!! a może jednak zajrzysz do jakiejś kafejki netowej w PL? chyba zajrzysz, bo nikt bez TT jeszcze długo nie wutrzymał
Ilonuś przypomniałaś mi o dentyście musze sie zapisać na sierpień i psychicznie do tej wizyty przygotować lenke kuba bierze za dwa tygodnie tak, żeby sobie popatrzyła jak to wygląda, on sie nie boi, więc może ona tez sie nie wystraszy, bo ze mną to byśmy sie razem darły. ja zawsze wychodze spłakana, do tego stopnia sie boje
julie_377 pisze:usypianie u nas to koszamar- cobyscie nie myslaly ze moje dziecko takie zlote
no chociaż tyle
szczęściara mi tyle brakuje do najszerszychmadziorka hihi pisze:do najciasniejszych jeansow brakuje mi ok 2-3 cm w pasie
z tym smokiem to nie wiem co ci poradzić ja lence dałam podczas pewnego pamiętnego wycia koło 4 tygodnia nic strasznego sie nie stanie jak Leoś sobie troche possie a mleko ściągałam zaraz po karmieniu, bo mi jeszcze zostawało i między karmieniami po troszku z obu piersi, lenka jadła często, a mało, więc w butelce mama robiła nie więcej jak 50ml.
a rzeczywiście w PL jest teraz taka moda karmienia na żądanie, ale to jakiś zagramaniczny pomysł czyli po prostu karmienie dostosowane do potrzeb dziecka i mamy maluch sam decyduje, najczęściej płaczem , jak często i ile potrzebuje zjeść...ale , na szczęście, jest też druga strona medalu, czyli karmienie na żądanie mamy np: kiedy mamy nie ma w domu, to na żądanie dziecko zje coś innego coś innego aha, no i pamiętaj, że mleko, szczególnie na początku, ma różny skład, w zależności od pory przystawiania do cyca, więc maluszek sam instynktownie dopasowuje rytm karmienia do swoich potrzeb i zmian proporcji składników mleka czyli to karmienie na żądanie nie takie straszne
wymądrzyłam sie teraz na maxa
przesyłam troche słońca!!!!!!!!!!!!
dobrej nocki mamuśki!