aniu,pewnie ze wole dofinansowanie choc istnieje ryzyko ze go nie dostsne...ale sprobowac warto
dobrze ze z hania w porzadku
Hani nie słychać i Twojego śmiechu też nie, a Koroneczka prawdę napisała. Dobrze, że Hania zdrowa i wszystko ok.ha ha bardzo śmieszne mnie tam Hania rozśmieszała jeszcze
Milena też tak robi albo wali zabawką w stółU nas D pokazał małemu jak wolić rączką w wieko od pudełka (takiej miękkiej pufy) więc młody okłada i to solidnie-czekam kiedy się rozpadnie
Mateusz też po przebudzeniu rozgląda się po pokoju i sprawdza czy wszystko jest na swoim miejscu, już nawet nie trzeba go pytać gdzie coś jest bo sprawdza po kolei.
Mariola_Larose, ja mam wózkownię więc tam zostawiam wózek inaczej zostawiałabym w piwnicy tak jak Ania. Małego znoszę w foteliku, wyciągam wózek, fotelik zostawiam i wychodzimy. No chyba, że "towarzystwo" z przed bloku lubi zaglądać do cudzych piwnic to nie dziwię się, że się boisz zostawić wózek.
Wiola, zdrówka dla całej rodziny i udanej imprezy.
Koroneczka, ja się u siebie w PUP dowiadywałam o to dofinansowanie, to powiedzieli że tylko 20 osób na rok i im szybciej na początku roku się złoży tym lepiej. Za to u mojej mamy kto złoży i ma poprawnie wypełniony wniosek dostaje i nie ma znaczenia kiedy składa się wniosek. Trzymam mocno kciuki byś dostała to dofinansowanie.
Dobranoc, miłych snów,pa.
bo ona miny robiła a ja już pod koniec zjeżdżałam z melodiiHani nie słychać i Twojego śmiechu też nie
no to faktycznie lepiej w domu wózek,ale to przechlapane maszMurchinson niestety są tacy co lubią wszędzie zaglądać już sporo rzeczy się z piwnicy "zgubiło" nie chce ryzykować wózka bo drugiego nie kupię
ANiu, serio z tym śpiewaniem
Ada musi się teraz do spacerków na nowo przyzwyczaićNam wczoraj udało się wyjść ale Ada odwykła i płakała w wózku potem już mówię ze trzeba do domu bo szkoda dziecka i ja była przy klatce usnęła, ja wracałyśmy to złapał nas deszcz. u nas też ładnie może pójdziemy później na chwilę.
mamy to samoW każdej zabawce jak zobaczy sznurek lub metkę to od razu do buzi.
no to już on się uczy,że wymuszaniem osioągnie celjak siedzi przy mnie to dostaje kabelek do zabawy (starą kamerę internetową) bo jak widzi tylko kable to płacz i on chce i nawet to nie jest płacz tylko krzyk wymuszający...
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość