jak patrze, na lenke, a śpi tu obok, u nas w łóżku, to mi sie olbrzymem wydaje sprawdź babci bagaże przed odlotem, bo na zdjęciach taka zakochana we wnusiu, że wam go chyba do Polski przemyci
sama prawdatos nas urzadzila z tymi ksywkami
:ico_smiechbig:ico_smiechbig: : ja dzis mialam zly humor,normalnie plakac mi sie chcialo ,bo jak wracalismy z konsulatu to autokar sie popsul i byla przesiadka ,a w tym nowym zero powietrza.wczesiej rozebralam go do body i jak byla przesiadka musialam go owinac swoja bluza,bo po 1 nie poinformowali o przesiadce i nie zdarzylam go ubrac 
po 2 maly zrobil taka kupe ,ze nogawka wyleciala na moje spodnie i bluzke,wiec bylam cala osrana na tej przesiadce wylecialam do kibelka i juz mialam w nonono ,czy mi autokar zwieje,byle ta pieluche przebrac,a t stal spanikowany,bo mu kazalam kierowce zatrzymac ,a jego anielski kiepski w konsulacie nawet spoko,ale musze za miesiac po paszpor sie stawic 
chcialam ,zeby wyslali,ale babka stwierdzila ,ze za blisko mieszkam 
jasnie pani ja tez mam jakis kryzys i sie z t kloce,ale to przez to,ze on wpatrzony w swoja mamuske i to mnie wkurza i nie da nic powiedziec i wytlumaczyc...a t siostra wymyslila,ze jak bedziemy miec wiecej miejsca ,tzn wieksze mieszknie,to jego mama przyjedzie nam pomoc przy opiece a ja mam macierzynskie do stycznia,wec po co mi to ilonkatak mi super opisala droge,ze trafilismy bez problemu 
wszystkiego najlepszego dla leosia i lucji przepraszam,ze tak chaotycznie,ale jeszcze mam adrenaline he he a t wlasnie chcial posta czytac i musialam chowac mysli,ze pisze o smierci lozeczkowej bo ja juz miesiac mam schize i prawie nie spie 
nie moge nic poradzic....tez sie boje ,ze to jakis baby blues 
ja tak dzis caly dzien mialam, bo myslal, ze sie bede na niego zalic. zreszta w samym apogeum klotni wysyczal: "no idz, pozal sie na forum"taaa, malo brakowalo a ja bym spala na wycieraczceco ty sie tak wściekasz na swojego chłopa? cóz zawinił ten biedak?
, wyrugowana zostalam prawie z domu przez meza i corke!!!!!!
BOSKA KATARZYNA????????????
[ Dodano: 2007-07-18, 23:23 ]he he a t wlasnie chcial posta czytac i musialam chowac
przeciez darowałam jej życie a poza tym kochaniutka, Mróweczka mnie baaaardzo dobrze zna, bo my razem jestesmy kwietniowymi mamusiami i klikamy sobie na dzieciaczkach kwietniowych 
a z UK to pamietaj, kto najładniej i pierwszy opisał ci swoje miasto wszystkiego NAJ dla panny Łucji 
ale po paszport to wyślij już może samego T... mamusia ekstra laseczka i synek przystojniak iprzeznaczyłam go na dłuższe posiedzenie... a synek przecudowny i wszystkiego NAJ z okazji tygodnia ale tochyba dlatego, że się dzisiaj maksymalnie wyluzowałam i wyrelaksowałam polazłysmy z psiapsiółą na miasto o 16:00 na godzinke a wróciłysmy dopiero o 19:30 ale mąz (KOCHANY) stwierdził, że mi się nalezało takie wyjście... a pomyslec, że ja ze strachu czy nie dostanę ochrzanu od niego kupiłam mu na przekupienie papieroski "no idz, pozal sie na forum"
w koncu dzis cala noc prawie nie spal a jak nie spi ,to ciagle chce cyca,ja mam wrazenie,ze to sciema,bo chwile pociumka i sie usmiecha ,a jak do lozeczka to awantura ...ale po wycieczce do londynu padl jak mucha ja powiedzialam t ,ze nie chce ani mojej mamy ,a ni jego (bo onmi zrzucal,ze chce moja na opiekunke he he )bo on sie pozniej zachowuje jak jakis lord a tak jak jest ze mna,to ma szkole i robi cos ,a nie lezy na kanapie i czeka na obsluge ale sie ze mnie zolza zrobila twoje miasto jest u nas na pierwszym miejscu w rankingua z UK to pamietaj, kto najładniej i pierwszy opisał ci swoje miasto wszystkiego NAJ dla panny Łucji
ale tochyba dlatego, że się dzisiaj maksymalnie wyluzowałam i wyrelaksowałam
tak trzymaj
ja mialam to wczorajszej nocy i po odglosach z lozeczka cos slysze, ze bedzie dzis powtorka z rozrywkibo chwile pociumka i sie usmiecha ,a jak do lozeczka to awantura ...
ja stwierdziłam, że nastepnym razem to ktos do mnie przyjedzie jak pójde juz do pracy... lepiej sie przemęczyć, pogłodowac czasami niż słuchac durnych komentarzy i tylko się denerwowac... moja mała tak świruje z nocnym spaniem od ponad dwóch tygodni sa noce lepsze i gorsze... do lepszych zaliczam te gdy jakims cudem uda jej się spac od 21-4... gorsze - szkoda gadać dzisiaj np. pobudka o pólnocy bo tak wsadzała piąstkę do buzi, że az miała odruch wymiotny i ze strachu się popłakała... oczywiście moj kochany mężulo śpi sobie smacznie i nic a nic nie słyszy z jej nocnych gadań, wywijania łapkami, sapania itd.... a ja zaraz po pierwszym stęknięciu mam uszy nastawione jak radary i d.... ze snu ona pewnie znowu będzie odwazna i zaplacze przez 5 minut... a ja od rana będe ze stresu siedziec w WC, a potem ryczec w przychodni zanim jeszcze ją ukłują Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 1 gość
