Strona 39 z 752

: 19 lis 2007, 10:46
autor: beata
witam jestem nowa na forum , równiez jestem w ciąży 12tydzień druga moja ciąża synek ma już 4.5 roku ,przy pierwszej ciąży nie wiedziałam co to mdłości,zmęczenie albo omdlenia ,teraz troche mi przechodzą wymoity ale mam problem z ciśnieniem bo raz mam bardzo wysokie a raz niskie i robie mi słabo czy może któraś z was to miała, byłam u lekarza tak podobno może sie dziać ale przejdzie nie wiem czy nie powinnam iśc do kogoś na konsultacje tzn do innego gin,a może jestem tylko przewrażliwiona bo od początku miałam problemy z tą ciążą :ico_noniewiem:

: 19 lis 2007, 11:10
autor: spinka
Witam Beatko, gartuluję :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Niestety z tymi skokami ciśnienia nie mogę Ci pomóc, ale moja kuzynka tak miała i z tego powodu miała wywoływany poród, bo pod koniec to się zrobiło niebezpieczne, ale jak ją spotka zapytam dokładnie co i jak. Jakie miałaś problemy jeśli można zapytać?

Nowa wiedziałam, że jak zajrzę , to Ty już będziesz :-D

A ja jutro o 17.15 mam WIZYTĘ!!! Dzisiaj miałam koszmarny sen, aż się przebudziłam, ale przetłumaczyłam sobie, że to tylko sen i nawet nie pobiegłam do kibelka :-)

: 19 lis 2007, 11:11
autor: siunia
Witam
U mnie ok, sobota nudna w domu, a w niedziele byłam na dwoch imprezkach urodzinowych. Było nawet fajnie, choc trochę nudno, bo musiałam patrzec na teścia i słuchac jego głupich tekstów :ico_zly:

beata, witaj, nie wiem co ci doradzić bo ja nigdy nie miałam problemow z ciśnieniem. Natomiast ja pierwsza ciążę (pierwsze 3 miesiące) strasznie wymioty cały czas senność itp , a ta ciąża jest super, praktycznie brak mdłości. A co do cisznienia to tylko słyszałam że u kobiet w ciąży to różnie z nim bywa.Najlepiej zapytaj sie gina.

: 19 lis 2007, 11:16
autor: NOWA
witaj Beata na czerwcóweczkach, gratuluję fasolki :ico_brawa_01: no i synka, pewnie teraz marzy Ci się dziewczynka :ico_oczko:
Co do ciśnienia to nie bardzo wiem co Ci poradzić. Mnie zdarzają się wahania, ale nieduże. Nigdy nie zasłabłam z tego powodu. Ja myslę, że Twój lekarz nie powinien tego bagatelizować, zwłaszcza jesli miałaś jakieś problemy. Na pewno nie jesteś przewrażliwiona, lepiej dmuchać na zimne, niż później miec wyrzuty sumienia i pretensje do siebie.
Pozdrawiam i życzę duzo zdrówka i zaglądaj do nas jak najczęściej :-) .
P.S. A możesz powiedzieć jakie problemy miałaś do tej pory z malenstwem?

: 19 lis 2007, 11:25
autor: spinka
Zapomniałam napisać jak u mnie weekend. Sobota cały dzień z bólem głowy w łóżku - skutek przeczytałam całą książkę, potem goście, na szczęście nie długo, bo ja już prawie przy nich :ico_spanko: .W niedzielę byliśmy u moich rodziców, potem naszła nas ochota na frytki z cacykami, no i tyle zjadłam, że skończyło się na kibelku, cóż łakomstwo nie popłaca, obejrzeliśmy film i spać i to tyle. Wczoraj żadnego bólu głowy na szczęście, ale coś czuję, że teraz powoli nadchodzi :ico_zly:

: 19 lis 2007, 11:30
autor: siunia
spinka, mnie tez w sobote bol głowy dopadła, normalnie strasznie mnie na wieczor rozbolała, na szczescie jak udałao mi się zasnąć to przeszło

A jeszcze co do wczorajszej imprezy .Wkurzyłam sie trochę na teściów bo nawet nie zadzwonili i nie zapytali się czy zabrać mnie z Milanem na te urodziny :ico_zly: , sama musiałam sobie transport łatwić .A niby tak dawno Milancia nie widzieli, i du..... teraz to chyba do nich pojade jak mąż przyjedzie, bo nawet ciezko im zadzwonic do mnie, codziennie są w tym miescie gdzie ja jestem i nawrt nie zajda :ico_zly: , aj szkoda słów. Wyżaliłam się wam tylko co mi na sercu leży :ico_wstydzioch:

: 19 lis 2007, 11:36
autor: spinka
Siunia taki już urok teściów ;-) Nie przejmuj się za bardzo, chociaż to przykre, ja moich brzydko mówiąc olałam i to chyba najlepsze rozwiązanie. :ico_noniewiem:

: 19 lis 2007, 11:38
autor: siunia
spinka, chyba ja tez juz swoich olałam, tylko męża mi szkoda, dla niego to nawet tam nic nie powiem zeby przykro mu sie nie robiło

: 19 lis 2007, 11:57
autor: NOWA
Dziewczyny tak czytam Wasze opowieści o rodzinkach i tak sobie myslę, że my to z moim m. mamy szczęście. Rodziców samy spoko :ico_oczko:. Od roku mieszkamy w naszym nowo wybudowanym domku, praktycznie rzut beretem od moich tesciów, a moja teściowa nie chcać sie narzucać odwiedziła mnie dosłownie pare razy.(przewaznie my ich odwiedzamy) Ja nie wiem co to wścibscy i wtrącający się rodzice ( a znam takich z opowieści). Mamy bardzo dobry kontakt zarówno z moimi jak i z mojego m. rodzicami, nigdy nie było jakichś wielkich problemów.
Olac jest łatwo, ale tak jak piszesz Sunia niestety moze ucierpieć na tym nasza druga połówka

[ Dodano: 2007-11-19, 11:02 ]
Nowa wiedziałam, że jak zajrzę , to Ty już będziesz :-D

[/quote]

Spinka , bo ja pracuję od 7 rano, a że teraz mam luz to mogę spokojnie z rana tutaj zajrzeć :-)

: 19 lis 2007, 12:20
autor: kasiulinka
cześć ciężarówki!

u nas wszystko w porządku ale codziennie musze zaliczyć popołudniowe spanko :ico_haha_02:
:ico_buziaczki_big: