: 02 cze 2008, 21:27
Cześć laski
Nie było mnie, bo nie miałam od piątku internetu. Sąsiadom z sieci kabelek się odpiął, czego nie zauważyli. No, ale jestem. Zmemłana jak koń po westernie. Też jestem przed @ i nie nadążam za swoim dzieckiem które jest szalone, agresywne i próbuje tak jak Wasze dopiąć swego. Ja usiłuję się nie poddawać, ale za chwile mi psycha siada i tak tworzy się błędne koło
Pytania "cio to" pada już chyba z 1000 razy na godzinę. Wymiękam. Ile czasu np można opowiadać o suficie czy szybie lub fotelu samochodowym?
Dziś w marudzeniu przeszła samą siebie i dopiero teraz muszę brać się do roboty, a mam jej od cholery
Ja też chcę jak Katrin lub Kari na plażę lub baseny
Zazdroszczę Wam dziewczyny
Jak dobrze pójdzie to też wybierzemy się nad morze... a jak pójdzie źle to na kilka dni na Mazury.
Mróweczka, współczuję Ci tych atrakcji z Erysiem- dziś miałam identycznie. To mogą być ząbki, ale nie muszą... Prawdopodobnie nase dzieci zaczynają nas "testować" na ile sobie moga pozwolić. Dostaję od pampersa taki biuletyn mailem, w którym jest kilka fajnych porad a ostatnio opisano ten właśnie problem. Jeśli jeszcze nie usunęłam to mogę Ci podrzucić jak chcesz.
Hektorka, ale masz superową teściową. Pozazdrościć. My też mamy piasek w pampersie a czasem nawet w głębszych zakamarkach
Kamelek, nie dziwię się, że szkoda Ci zostawać bez męża. My też nierozłączni a prawdopodobnie to samo będziemy musieli zaliczyć. Narazie o tym nie myślę. gratuluje sukcesów za kierownicą
Ja dumam wybrac się na kurs, ale... sie boję
A prawko to dla mnie zbawienie by było. A narazie to tylko korzystam z łaski i niełaski R.
Caro nie martw się kilogramami, kiedyś tam Ci spadną, narazie ciesz się, że fasolka Ci rośnie
Wklej nam swoją fotkę, chcę Cie teraz zobaczyć
Karia co Ty tak kobito szalejesz z ta robotą?? mam Ci przypomnieć co mówi nasze stare powiedzenie?? Pojutrze
Ja tez mam sporo roboty, ale się nie zabijam z tego powodu. Narazie jakoś nie kicham, mam co założyć na grzbiet, do podłogi się nie przyklejam, to sobie robię wszystko powolutku, ale systematycznie i wtedy i wilk syty i owca cała
No to popisałam sobie za cały weekend. Teraz już znowu 3 dni mogę nie pisać
PAPA
[ Dodano: 2008-06-02 ]
I kilka fotek









Dziś w marudzeniu przeszła samą siebie i dopiero teraz muszę brać się do roboty, a mam jej od cholery

Ja też chcę jak Katrin lub Kari na plażę lub baseny



Mróweczka, współczuję Ci tych atrakcji z Erysiem- dziś miałam identycznie. To mogą być ząbki, ale nie muszą... Prawdopodobnie nase dzieci zaczynają nas "testować" na ile sobie moga pozwolić. Dostaję od pampersa taki biuletyn mailem, w którym jest kilka fajnych porad a ostatnio opisano ten właśnie problem. Jeśli jeszcze nie usunęłam to mogę Ci podrzucić jak chcesz.
Hektorka, ale masz superową teściową. Pozazdrościć. My też mamy piasek w pampersie a czasem nawet w głębszych zakamarkach

Kamelek, nie dziwię się, że szkoda Ci zostawać bez męża. My też nierozłączni a prawdopodobnie to samo będziemy musieli zaliczyć. Narazie o tym nie myślę. gratuluje sukcesów za kierownicą



Caro nie martw się kilogramami, kiedyś tam Ci spadną, narazie ciesz się, że fasolka Ci rośnie


Karia co Ty tak kobito szalejesz z ta robotą?? mam Ci przypomnieć co mówi nasze stare powiedzenie?? Pojutrze


No to popisałam sobie za cały weekend. Teraz już znowu 3 dni mogę nie pisać

[ Dodano: 2008-06-02 ]
I kilka fotek






