Witajcie moje stokrotki
Ja już czekam z kawką! Ale chyba za późno
Gabi Witaj kochana! mam nadzieję, że dziś wypoczniesz sobie- z nami na TT
Kasik- fajna ta zabawka. Chrzestny Julci planuje taki zakup dla niej na gwiazdkę, ale nie wiedzą, czy coś takiego można dostać w naszym mieście. Ale dobrze, że zobaczyłam o co to chodzi, bo z ich tłumaczeń to niewiele rozumiałam... Boję się tylko czy nie wpłynie to źle na bioderka Julci (po tej przebytej dysplazji), bo to chyba coś na zasadzie chodzika, skoro może stać?

Przedyskutuję to na wizycie u ortopedy... tak czy owak- ta huśtawka czy jak to się zwie jest superowskie
Katrin- podjęliście mądrą i rozważną decyzję (pozwoliłam sobie ocenić

) taka podróż dla nikogo nie byłaby rozrywką, przy czym Wy macie na pewno większą wytrzymałość niż ząbkujący Antoś. Pojedziecie innym razem, może tak się złoży, że nie będzie tam akurat gangreny?
kurcze a u nas nadal nic
Caro- nie martw się. Czytałam gdzieś, że to nawet lepiej, że dzieciątkom zęby wychodzą później. Podobno są wtedy mocniejsze, zdrowsze itd. Nie bój się, Oskarkowi tez wyrosną na pewno
Zmykam do swej Lali. Kurczę, zawsze spała do 9 a dziś o 7 kolega R puścił mu pika na kom. Tłumaczę mu zawsze, żeby wyłączał dzwonek a ten zawsze zapomina. I dziecko obudzone
A miałam jeszcze się pochwalić: Julcia umie już dawać "cześć"

Tylko mojej rodzinie- u teściów odkręca głowę

A nam za każdym razem, kiedy ją poprosimy
Wiem, że to drobiazg, ale bardzo się cieszę
