Ja dopiero teraz mam chwilkę, byłysmy dzisiaj z dzieciakami na krytym basenie w uzdrowisku, poszłyśmy na 17, ale nie było już miejsc (mały basenik i wchodzi tam do 20 osób), więc czekałyśmy do 18. Bawiłyśmy sie ekstra, Ula była szczęśliwa, a po wyjściu z wody zmęczona zasnęła mi przy cycu. Wróciłyśmy do domu, a mój smyk się obudził, wypiła butlę kaszki i ani myslała zasnąć, poleżała sobie trochę, a potem w płacz nic nie pomagało, więc zabrałam ją do drugiego pokoju, gdzie koty polowały na ciemki i tam zaczęła się chichotać do tych kotów. O 22 znów ją do łóżka zaniosłam, a ona znów w płacz, ale po chwili w końcu zasnęła. Nie mam pojęcia co się stało, czy to przez ten basen.... może za późno poszłyśmy tam
Renia,
Asik, super zdjęcia, Kamilek i Arturek są prześliczni
Renia, Arturek bardzo do Ciebie podobny
Zmykam spać, wykończył mnie dzisiejszy dzień, taki gorąc, a do tego jeszcze to zasypianie obłędne.... padam...
Papapa... do juterka kochane, spokojnej nocki