Hej właśnie przechodfzi nad nami burza, grzmi i pada grad, a mądra martusia kompa sobie włączyła
jak mi zaraz pierdzielnie to bede miała za swoje
zakupy dzis nawet udane, tylko zmeczona jestem bo pól dnia nam to zajęło. a w nocy od 2.30 do 5.30 nie spałam bo sie obudziłam wyspana i lezałam jak głupia
zaraz streszcze co kupiłam. Co do pieluch to ja planuje 10 tetrowych- one sie spokojnie przydadzą, a flanelowych tak ze 3-4 bo to tylko do lekarza czy gdzieś na przewijak położyć
[ Dodano: 2008-03-29, 17:07 ]a zakupilismy dziś:
fotelik-ten pomaranczowy, fajny jest i super sie sprawdzi jako kołyska, myślałam że duzo słabiej się będzie bujał,
podkłady poporodowe- 3 paczki,
majtki poporodowe- takie o uniwersalnym rozmiarze i wielokrotnego użytku, 4 szt.
kaftaniki- 2szt. na 56, 1 szt. na 62- z tym że tena 56 sa wieksze jak w domu przyrównałam
koszulki pod kaftanik- 2 szt na 56
body 2 szt na 62
czapeczki malutkie 2 szt
rekawiczki dla noworodka- 1 para
chusteczki nawilżane
chusteczki do dezynfekcji- nasączone alkoholem- mozna zmywac np. przewijak, upuszczony smoczek, gryzak itp.
chyba tyle dla dzidzi. oczywiscie były dwa razy lody w mc donaldzie- rano jedne i w drodze powrotnej drugie. Bylismy tez na ujastku, objezdziliśmy sie jak głupcy bo przegapilismy zjazd i zajechaliśmy do jakiejś wioski, potem nie moglismy znalezc szpitala, potem wejscia, potem recepcji ,usmiałam sie z tego bo sobie wyobrazałam jakbysmy tego szukali gdybym rodziła. nie wchodzilismy ogladac oddziału bo musielibyśmy kupowac butki i szukac kogos kto by nam pokazał co i jak a jakoś słabo było z personelem- ani żywej duszy. widzialam jednego malusienkiego noworodka, jaki cudny
M. powiedział że w czerwcu jeszcze raz pojedzie tam na spokojnie jeśli zdecydujemy sie tam rodzić bo tak krcilismy sie po tych drogach że i tak nie wiemy jak najprosciej dojechac. Ale juz wiemy przynajmniej w którym budynku i jak tam wejść
[ Dodano: 2008-03-29, 17:10 ]a- druga noc przeżyłam już bez bólu worka
troszkę nad ranem sie odzywał ale nie był to ból. dziś się najadłam trochę niedozwolonych rzeczy i mam tylko nadzieje że nie przypłacę tego bólem, ale nawet jeśli to warto było ,te lody takie pyszne, do tego bagietka świeżutka z masełkiem, do tego pistacje, ale zaszalałam