mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

25 wrz 2007, 15:54

Eve, brzusio potzrebuje czasu, skora sie "wciagnie" po jakims czasie, ale oczywiscie Garnier jak najbardziej sie przyda aby mu pomoc :-D

A w jakiej pozycji karmisz? Na siedzaco? A probowalas na boku lezec i malego wzdloz siebie ukadac na podusi na przyklad? JA w nocy tylko tak karmilam, i sobie wtedy drzemalam nawet a w dzien roznie. W kazdym razie fajnie jest polozyc sie , bo wtedy to jest taki wymuszony ale jakze potrzebny odpoczynek rowniez dla mamy :-)
A jak karmisz na siedzaco, to obowiazkowo kladz Szymusia na czyms, najlepsze sa te poduszki do karmienia i wtedy nie trzeba sie schylac do dziecka tylko mozna wygodnie sie oprzec i komfortowo karmic.

Kurcze Agnieszki nie ma juz 2 dzien i sie martwie o nia, mam nadzieje ze z Darusiem wszystko ok.

[ Dodano: 2007-09-25, 15:54 ]
Aaaa, no i barawa dla Szymusia za taaaka wage :-) :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
eve81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3419
Rejestracja: 01 maja 2007, 14:24

25 wrz 2007, 17:48

jejku dziewczyny po raz pierwszy od 3tyg. udało mi sie położyć popołudniu i zasnąć :ico_brawa_01: oczywiście mój maluch spał razem ze mną, a raczej on jeszcze śpi :ico_brawa_01: mam nadzieje że zaraz sie obudzi, bo cycuszki wołają o opróżnienie :-D

mama_zuzi1980, no zastanawiałam sie nad zakupem tej poduszki do karmienia, ale nie wiem czy bede miała siłe np. w nocy owijać sie tą poduszką żeby karmić na niej, a na leżąco próbowałam ale niestety nie wygodnie mi, może przez to że w tych osłonkach karmie i jak Szymuś puści cyca to na siedząco łatwiej mi wycelować mu spowrotem do buźki.
No już sama nie wiem, ale musze coś koniecznie wymyślić na ten kręgosłup bo coś czuje że jak tak dalej pójdzie to kiedyś kręgosłup odezwie mi sie w przyszłości :ico_placzek:

teraz czekam na karmienie, ale dalej mi sie spać chce :ico_spanko:

ulamisiula
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3099
Rejestracja: 17 kwie 2007, 15:17

25 wrz 2007, 18:00

Dominika jesteś SUPER BABKA!!!A Jaś jest przesłodki :ico_buziaczki_big:
Jak czytałam relacje z porodu to jak dziewczyny tez sie poryczałam :ico_placzek: Ja już chce mieć Benka przy sobie i poród za sobą.Jak nic sie nie zmieni to ostatnie KTG robie w czwartek i w piątek do doktorka ustalić czy wywołujemy czy chodzimy.

Paulina ja swojemu powiedziałam że nie ma prawa poniżej pasa zaglądać bo tak samo jak Twój boi sie widoku "tego kotleta" :ico_brawa_01: i ucieknie.Nie ma to jak dzielni faceci. :-D

Awatar użytkownika
Jola_85
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1029
Rejestracja: 17 maja 2007, 12:49

25 wrz 2007, 19:22

Czesc Dziewczyny :-)

Gratuluje wszystkim mamusiom i 3mam kciuki za przyszłe mam do was pytanko

mam takie bóle jakby mały głową mia napieral na dół brzucha i krocze najbardziej boli jak sie podnosze z krzesla badz wstaje z łóżka...Do tego mam upławy bardzo wodniste musze nosic wkladke o kolorze przezroczystko-zółtawym...
Dzwoniłam do lekarza i kazał brac nospe,ale mimo to martwie sie tym,jak nie przejdzie w czwartek jade do kliniki no,ale teraz jestem ciekawa waszych opini co prawda to moja druga ciąża ale jestem głupia bo przy Julci nic takiego nie miałam.Poradzcie cos prosze kochane

Pozdrawiam

[ Dodano: 2007-09-25, 19:24 ]
Troszke to dziwnie opisalam bo zakrecona jestem ale mysle ze zrozumiecie o co mi chodzi...dodam jeszcze ze gdy chodze to kuleje bo inaczej nie daje rady,a boli mnie brzuch i krocze

Awatar użytkownika
Dominisia
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1599
Rejestracja: 03 maja 2007, 12:45

25 wrz 2007, 19:48

a mnie jakies takie glupciate mysli nachodza... Niby wiem ze to moze byc normalne, i jakos sobie tak gadam sama do siebie ale lezki mi ciekna, ot tak bez powodu... A wlasciwie z powodu cycochow, boje sie ze jak przestane karmic piersia, bo po prostu nie dam rady to wszyscy pomysla ze jestem zla mama. Zewszad slysze, ze musze probowac, ze nie wazne ze boli, ze z czasem bedzie lepiej itd. Probowalam dac Jasiowi cyca z ta oslonka silikonowa, ale niestety nie chcial ssac... Ja mialam w planie karmic go wylacznie piersia do pierwszego miesiaca a pitem wprowadzic karmienie mieszane ale chyba nici z tego... Dzis kupilam mleczko NAN1 i tak sie nad czymsc zastanawiam, bo tam jest taka skala ile mleczka i ile karmien w jakim wieku, ile sypac tego proszku itd. I tam jest napisane 2-4 tygodnie... A nie ma ze od urodzenia. To znaczy ze do drugiego tygodnia zycia nie powinno sie podawac?? Ja to mam po norwesku i za bardzo nie wiem. Moze pomozecie?? Ewasiek Ty chyba karmisz malego tym mleczkiem??

Eve ja mam podusie do karmienia i jest to super sprawa, tylko pewno mi juz za dlugo sie nie przyda.

Mamo Zuzi Krzys calymi dniami w pracy ale od poniedzialku ma 6 tygodni urlopu ojcowskiego!! :ico_brawa_01: Tak wiec do poniedzialku jakos wytrzymam.

Jola moze dopadla Cie infekcja grzybicza?? Ja mialam takie uplawy wlasnie przez to...

Lalka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2955
Rejestracja: 12 maja 2007, 17:25

25 wrz 2007, 19:50

hej laseczki!!!Dominisia Gratulacje raz jeszcze!!synuś przesłodki!!!!!!!
ja w domu od wczoraj..nie ma sensu żebym siedział w tym szpitalu i się odłowała jak nie chca na razie mi wywoływać bo przed terminem z @ jestem..rozwarcie poste puje bardzo powoli
w sobote dotałam bóli i skurczy mąz liczył i zapisywał ..w końcu były co 5 minut i takie 40sekundowe do minuty poszłam pod prysznic bo bolało jak cholera ale potem ustały tzn były zas nieregularne więc olałam sprawę mimo że mąż chciał jechac do szpitala no i poszłam na spotkanie klasowe do knajpy..w niedzilę poszlismy na długi spacer połazić po hipermarketach tak bez sensu no i pierwszy raz od 8 miesięcy seksik..no i się zaczeło ..myslałam że zejdę tak bolało..no i pojechaliśmy do szpitala,podłączyli mnie pod ktg wyszły skurcze więc mnie wzieli na oddział ,ale rozwarcie malusie,dostałam zastrzyk po którym jak mi powiedzili że mam urodzic to urodze a tu nonono blada nic sie nie ruszyło,powiedzieli że jak zacznie bardziej boleć to mam iść na porodówkę żeby mnie zbadali no i poszłam bo tak zaczeło boleć i to od krzyża całe podbrzusze no i te skurcze a tu rozwarcie 1 cm!!!myslałam że zabiję te położna jak mnie badała!!no koszmar totalny aż się potem poryczałam ...od 4 w nocy wszystko ustało ,podobno urodze do kilku dni..zobaczymy jak będzie w praktyce....nadrobie czytanie potem !!trzymajcie się kochane!!!!

Awatar użytkownika
paulina1978
Już śmiało chodzę po forum!
Już śmiało chodzę po forum!
Posty: 640
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:26

25 wrz 2007, 19:57

Lalka bidulko ty to sie musialas nacierpiec w tym szpitalu. ale faktycznie lepiej moze w domciu posiedziec niz tam i niepotrzebnie sie dolowac. a tak sie odprezysz i moze cos sie w koncu na dobre zacznie dziac :-D

Dominisia a ty sobie z glowy wybij takie mysli ze bedziesz zla mama jesli maluszka nie bedziesz karmila piersia. jak sie nie da to sie nie da i tyle. lepiej zeby maluch jadl gotowy pokarm i byl zdrowy niz zebys sie miala ty meczyc a on bylby caly czas glodny i zly. tak wiec glowka do gory kochana :-D

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

25 wrz 2007, 20:17

Jola_85 pisze:Czesc Dziewczyny :-)

Gratuluje wszystkim mamusiom i 3mam kciuki za przyszłe mam do was pytanko

mam takie bóle jakby mały głową mia napieral na dół brzucha i krocze najbardziej boli jak sie podnosze z krzesla badz wstaje z łóżka...Do tego mam upławy bardzo wodniste musze nosic wkladke o kolorze przezroczystko-zółtawym...
Dzwoniłam do lekarza i kazał brac nospe,ale mimo to martwie sie tym,jak nie przejdzie w czwartek jade do kliniki no,ale teraz jestem ciekawa waszych opini co prawda to moja druga ciąża ale jestem głupia bo przy Julci nic takiego nie miałam.Poradzcie cos prosze kochane

Pozdrawiam

[ Dodano: 2007-09-25, 19:24 ]
Troszke to dziwnie opisalam bo zakrecona jestem ale mysle ze zrozumiecie o co mi chodzi...dodam jeszcze ze gdy chodze to kuleje bo inaczej nie daje rady,a boli mnie brzuch i krocze


Jola , jak czytam Ciebie to jakbym o sobie czytala.. Mam identycznie: Mala naciska na krocze mocno glowka, bol przy wstawaniu, siadaniu, zakladaniu nogi na noge ogromny, jakby mnie ktos doslownie skopal po kroczu. No i tak samo uplawy: pytalam poloznej mowi ze wszystko jest ok, jesli uplawy nie sa zielone, cuchnace i nic nie swedzi to ok. Ja caly czas nosze wkladki teraz i musze zmieniac 2 razy dziennie bo nawet w nich mi mokro, ale skoro mowi ze ok, to ok. :-)

Podobno jak boli tak krocze przed porodem to porod mniej boli :-) Trzeba sie pocieszac :-)
A te uplawy to nawet jesli to sa wody to one sie co 3 godziny nadprodukowuja i nie ma sie czym martwic, bo to sa przeciez male ilosci :-)

Dominisia, ja Ci nie powiem zebys za wszelka cene probowala. Tylko tyle ze poczatki dla wiekszosci sa trudne i moze warto dac sobie np kilka dni na ustabilizowanie sytuacji (np powiedz sobie ze jak do przyszlego wtorku dalej beda klopoty to dasz bez wyrzutow sumienia butle. Bez wyrzutow bo przeciez probowalas). A jesli chodzi o mleczko to spokojnie mozesz je dawac od urodzenia. Rozrob w proporcji podanej na opakowaniu , tylko sie zaraz nie przejmuj ze za malo wypil, bo cycki skali nie maja a dzieci jakos ladnie przybieraja na wadze a mamusie musza sie zdac na nich apetycik :-)
A te mysli to normalka w tak krotkim czasie po porodzie. Naturalna hustwaka hormonalna, za kilka dni bedzie lepiej. Tylko bez zadnych wyrzutow :ico_nienie: Jestes najlepsza mamusia pod sloncem!!! :-)

Eve, no cholercia to faktycznie z oslonkami to nie pomyslalam ze moze byc ciezej karmic na boku. Ale tak czy inaczej ja bardzo polecam bo super sie tak z dzidzia wypoczywa. Innych rad na kregoslup brak.... Bo nie mialam tych problemow :-(

Ula, czuje to samo co Ty. Juz chce Nell obok mnie a nie w srodku.

Lalka, no to sie mialas. Po co oni w ogole zaczeli ci wywolywac porod skoro tyle czasu ci zostalo? Nie rozumiem tego....... :ico_noniewiem:

A my bylismy w Hipermarkecie, wydalismy kupe kasy, i jestem zadowolona :-D Mezu mnie wkurzyl, jak ostatnio czesto zreszta..... Wczoraj wieczorem, len sie kladzie w sypialni, filmik sobie wlaczyl, ja ide przez kuchnie patrze gary w zlewie nie pomyte, chlew dookola (a to jego dzialka ze tak powiem) wiec sie pytam czy przypadkiem nie zapomnial o czyms. On z tkstem ze jutro pomyje (czytaj: jutro o godz. 16.30 jak wroce z pracy). Nic nie powiedzialam. Dzis przychodzi z pracy a gary nadal w zlewie :ico_brawa_01: Nie umylam ich!!! :ico_brawa_01: A jeszcze doszly ze sniadania, moich przekasek i herbatek, no chlew totalny, no i te kosze na smieci (tez jego dzialka), wysypuje sie z nich doslownie a ja obok nowa reklamoweczka i ciach nowa zapelniam a tamte rosna dalej. Dobrze ze smietnik mamy zamykane bo smroood, jejku. No i po powwrocie z pracy mial dobry humor dopoki tych garow i smietnika nie zauwazyl. Wtedy sie nabuczyl jak indor. Ale w sklepie go puscilo, nawet milo bylo. Po powrocie , jakas godzinke temu on myslal ze ja to umyje :ico_szoking: No to sie mylil.... Pogonilam go az sie kurzylo, to az zaklal tak sie wkurzyl... A kosze na smieci dalej stoja mam nadzieje ze je dzis wyrzuci bo juz katastrofa tam jest.

Ale nie dam sie, a wala!!!

ulamisiula
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3099
Rejestracja: 17 kwie 2007, 15:17

25 wrz 2007, 21:12

Mamo Zuzi tak trzymaj :706: :706: :706: Chciałaby mieć przynajmniej połowę Twojej zawziętości.

Dominika a co Ci kochana odbija :ico_puknij: Jesteś SUPER MAMĄ!!! A to czy bedziesz karmić piersia czy nie to nie ma nic do tego.Na tyle co Cie poznałam to wiem że jsetś zajebista mamuśką i zadbasz o Jasia najlepiej jak będziesz umiała.Głowa do góry i ani waz sie dołować :ico_buziaczki_big:

Jola ja też mam tak samo.A jeśli tych upławów jest rzeczywiście dużo to moze to jest infekcja grzybiczna.Posmaryj sie maścia Clotrimazolum lub jeśli nie masz to podmywaj sie woda z dodatkiem sody.I oczywiście marsz do lekarza.

Awatar użytkownika
agnieszka01.04
4000 - letni staruszek
Posty: 4895
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:09

25 wrz 2007, 22:18

no jestem w końcu :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
ale miałam czytania...poczekajcie, bo zapomnę...

JUSTYNKA nie wiem czy gratulowałam ci, ale jak coś to GRATULUJĘ :ico_buziaczki_big:

DOMINISIA :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: i tobie także :ico_prezent: super opisałaś poród...oczywiście ja też nie byłam gorsza i się poryczałam :ico_oczko: dla tatusia :ico_brawa_01: i ja nie zapomnę trzęsących się jak galareta nóg :ico_haha_01: JASIU śliczny :-D :ico_brawa_01:

MAMOZUZI :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: z DARECZKIEM wszystko dobrze, net mi siadał :506: tylko z brzusiem ma dalej kłopot, ograniczyłam nabiał do szklanki mleka dziennie piję herbatki z kopru i rumianku i nic...no to niestety dałam mu dziś herbatke Plantex, może z 10 ml wypił, ale już chyba lepiej, a jaki ubaw miałam, bo się krzywił jak nie wiem i patrzył takim wzrokiem jakby mówił...."co ty mi dajesz kobieto?"

LALKA niech już maleństwo się zlituje nad tobą :ico_ciezarowka: ale tak to jest że zawsze robią dzieciaczki co chca :ico_oczko:

PYTANKO:
a karmiąc piersią co na gardlo można brać? strasznie zaczyna mnie boleć :ico_placzek:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 1 gość