Strona 383 z 420

: 29 gru 2009, 11:50
autor: geheimnis
lilo, ja też się w 1 torbę nie zmieściłam.Został mi szlafrok,pampersy i kocyk dla malucha,no i ewentualnie jakas woda mineralna do oddzielnego zapakowania.Także to normalne że i Ty nie dałaś rady w 1 się spakować. :ico_oczko:
Mam oczywiście dużo większą torbę w domu,ale jej nie zabieram bo bym wyglądała jakbym się na co najmniej miesiąc do szpitala wybrała,taka jest wielka. :ico_szoking:

: 29 gru 2009, 12:48
autor: lilo
taka jest wielka.
No moje walizki też, głupio by to wyglądało :ico_oczko: Więc lepiej chyba dwie mniejsze. Tak czy inaczej paczka pampersów i szlafrok się nie zmieszczą w jedną więc podzieliłam na torbę swoją i dziecka i git :ico_oczko:

: 29 gru 2009, 13:22
autor: leona
hejka

Iwona gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
ale duza corcia :ico_szoking: :ico_brawa_01: i jak tu wierzyc USG :ico_noniewiem:

mi wczoraj wieczorem bardzo czesto twardnial brzuch :ico_olaboga:

co do pakowania to ja wlasnie mam walizke na kolkach, nie jest jakas mega wielka ale prawie wszystko sie zmiescilo
prawie bo nie ma juz miejsca na wode i aparat :ico_noniewiem:

: 29 gru 2009, 14:21
autor: tibby
ja tez stwierdziłam, że w razie co, biorę walizkę na kółkach. co mi tam! :ico_haha_01: Przynajmniej będę miec pewność, że się spakuję. A raczej dwóch by mi się nie chciało tachać ze sobą. Na szczęście nie jest przeogromnych rozmiarów, więc tragicznie nie będę wyglądała ;-)
Szczęście, że do tego pakowania, to wiele wiele czasu zostało. :ico_sorki:

: 29 gru 2009, 14:31
autor: lilo
No ja nie mam takiej żeby wszystko weszło bez problemu. Albo za duża albo coś zostaje luzem :ico_oczko:

: 29 gru 2009, 15:36
autor: Helen
dzien dobry :-) ja zabiore sie dzisiaj za pakowanie torby, wczoraj maz wyszukal mi swoj najdluzszy t-shirt do porodu, zebym nie musiala z gola pupa chodzic :ico_oczko:
a zamiast szlafroka moze zabiore ciepla bluze z polaru, mniej miejsca mi zajmie. Pampersow nie potrzebuje, dopiero w domku, w tutejszych szpitalach dostaje sie duzo rzeczy do dyspozycji.
Bylam dzisiaj u ginki - ze mna i dzieciatkiem wszystko dobrze, szyjka juz porzadnie skrocona, glowka w koncu "zaklinowana" :-)
mi wczoraj wieczorem bardzo czesto twardnial brzuch
mi od kilku dni czesto twardnieje, ale nic poza tym sie nie dzieje
coraz czesciej mysle o porodzie i mojej wytrzymalosci na bol :ico_sorki: ale najwiecej o tym, zeby dzidzia cala i zdrowa na swiat przyszla :ico_sorki:
Ja nie mam niczyjego numeru, wiec zamelduje sie chyba po powrocie z kliniki :ico_noniewiem: ale na to mam chyba jeszcze sporo czasu :-)

: 29 gru 2009, 15:44
autor: tibby
Bylam dzisiaj u ginki - ze mna i dzieciatkiem wszystko dobrze, szyjka juz porzadnie skrocona, glowka w koncu "zaklinowana" :-)
to w takim razie super wiadomości :ico_brawa_01: wielkie brawa dla malutkiej za ta zaklinowaną główkę ;-)

: 29 gru 2009, 15:50
autor: Helen
wielkie brawa dla malutkiej za ta zaklinowaną główkę ;-)
przekaze :ico_oczko:

: 29 gru 2009, 17:08
autor: Patrycja.le
Hejka,
Rybka super maluszek i taka wielka ta Zuzka. Kurcze trochę współczuję bo pewnie łatwo nie było :)
Ja jeszcze nie spakowana, ale wszyscy już mi marudzą więc pewnie dzisiaj lub jutro się będę pakować.
Helen, super że u Ciebie w porządku. Teraz już na spokojnie czekamy na przyjście na świat maluszka.
Niby teraz moja kolej a pewnie się okaże że będę jako jedna z ostatnich.
Ja też numeru nie mam żadnego :(

[ Dodano: 2009-12-29, 16:14 ]
Helen, lilo, na PW wysłałam Wam mój numer, więc jakby co to proszę o info :D

: 29 gru 2009, 17:31
autor: geheimnis
No ja właśnie wróciłam z KTG i od gina.Wieści takie sobie.
Szyjka skrócona,ujście zewnętrzne z rozwarciem na 1 palec ale za to wewnętrzne trzyma więc w tym tygodniu nie urodzę,podobno :ico_oczko: z czego się bardzo cieszę.
KTG nie wykazało skurczów :ico_sorki: Ale teraz o serduszku mojego malucha.W trakcie badania,jak maluch był spokojny to jego tętno wychodziło spoko (tak ok 160) ale jak mi bobas zaczął wariować i się kręcić i rozpychać na wszystkie strony tętno skoczyło do 180 :ico_olaboga: Lekarz stwierdził "umiarkowaną tachykardię" :ico_placzek: No więc jutro o 18.15 mam powtórkę KTG a w czwartek rano mam przyjechać na słuchanie bicia serduszka.Mam nadzieję że wyjdzie ok.Póki co,wierzę że to nic poważnego i to tylko przez wariacje mojej córuni :ico_sorki: Bo co jak co,ale spokojnego dziecka to ja chyba mieć nie będę.Co ona wyczynia momentami to się w głowie nie mieści.
mi wczoraj wieczorem bardzo czesto twardnial brzuch :ico_olaboga:
Mnie się zdarza,ze twardnieje co 10 min,a kilka razy miałam już sytuację że skurcze łapały co 5 min.Ale przyznam że nie rusza mnie to wcale.Póki skurcze nie są bolesne,nie mam zamiaru się przejmować. :-)