Wiola, jak daję małemu parówkę czy rybę to podzielę na małe części i na widelcu podaję (widelec cały czas trzymam ja i on go do ręki nie dostaje). Mały ładnie ściąg z widelca i zjada. Tak do ręki to nie daję bo trochę się boję.
A on to chyba z choinki się urwał Ja lekarzem nie jestem ale z tego co wiem to bliźniaki jednojajowe to są w jednym pęcherzu a masa tu ma niewiele wspólnego. Może on cały czas waży to samo dziecko i dlatego masy wychodzą tak zbliżone do siebie-z tego co pisałaś to wszystkiego po tym lekarzu można się spodziewać. Powiedział jej ile jest łożysk?, bo to też bardzo ważne.AAaaaa ostatnio lekarz tej mojej bratowej stwierdził, ze chyba są to bliźniaki jednojajowe, bo mają prawie identyczną wagę Nie wiem skąd on się urwał co wizyta gada co innego, a ona nadal do niego chodzi