Strona 387 z 400

: 16 kwie 2009, 19:08
autor: nastka
ja jak pojechałam do szpitala z bólami to mi też powiedzieli na izbie przyjęć że nie ma miejsca na szczęście mój gin interweniował i mnie przyjeli.
a dziś mamy dobrą wiadomość Kubusiowi odpadł dziś pępek po prawie 3 tygodniach.
Mam tak mało czasu że szok sorki za brak obecności, a jaka jestem nie wyspana normalnie oczy na zapałkach. A najwięcej problemów sprawia nam karmienie mam małe sutki i przez to że mi małemu w szpitalu podali butelkę Kubuś nie może złapać więc czasem się męczymy z dobre 5 mniut zanim złapie. tak poza tym to jestem bardzo szczęśliwa. Pozdrawiam was wszystki i życzę łatwych i krótkich porodów.

: 16 kwie 2009, 19:31
autor: kasia0308
zoola27, adziekujemy bardzo :ico_sorki:
Ja też się boję ,że przeocze skurcze bo ja nawet bolesnych miesiączek nie miałam
oj nie przeoczysz napewno :-D :-D

ejustysia jak to cie do szpitala nie przyjeli :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: przeciez to sie w glowie nei miesci :ico_olaboga: :ico_olaboga:
wszystko się trzyma na zapałce
no to ladnie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

nastka, moze jakies zdkjatko wkleisz Kubusia :ico_brawa_01:

: 16 kwie 2009, 19:49
autor: Dora
Justynko - daj znać co z Toba , masakra jakaś ten szpital...

Nastka - a propo karmienia i niewyspania ten temat własnie wałkuje na MULUCHACH :-D

: 16 kwie 2009, 20:00
autor: misiunia_29
No świetnie to zostanę sama nierozpakowana :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

: 16 kwie 2009, 20:18
autor: kasia0308
misiunia_29, :ico_pocieszyciel:

: 16 kwie 2009, 20:44
autor: ejustysia
dziewczynu, jestem, załamana zmęczona i zła. Pojechałam do szpitala bo ciśnienie mi skakało od 130/80 do 170/110, bałam sie stanu przedrzucawkowego i do tego te bóle głowy, w między czasie mąż mnie zaczał denerwować dostałam skurczy, na izbie przyjęć, zmierzyli mi ciśnienie, temperature i sie pytali czy nie mam skierowania :ico_szoking: No nie, ale jak sie dostaje skurczy i ma sie takie ciśnienie i byc może sie rodzi to nie wiedziałam , że potrzebne jest skierowanie :ico_szoking: :ico_szoking: no Pani stwierdziła, że nie, ale mogłabym mieć - dobre sobie. a więc ja tam miałam skurcze, zadkie bo żadkie, ale jak już były to z bólu sie jej skręcałam, a ona mi opowiada, że jak ona w ciązy była to tylko suszoną kiełbase jadła :ico_szoking: po 30 minutach raczył przyjsc lekarz i zbadać mnie, stwierdził, że rozwarcie na 3 palce ( wczoraj jeszcze nie miałąm) i coś tam z szyjka, że coś tam 1,5 cm , ale nie wiem czy taka krótka, czy tyle sie skróciła czy wogóle co bo gadka z nim jak z dupą. Pytam sie co z tym ciśnieniem - a bo przy porodzie to normalne, to pytam sie czy ja rodze? on taki madry to nie jest bo to jeden Pan Bóg wie :ico_szoking: i moge tak jeszcze chodzić z 3 tygodnie bo rozwarcie na 3 palce to nie rozwarcie, bóle mi przejda bo skurcze sa zadkie a miejsc ani na porodówce, ani na patologii ani na ginekologii nie ma, wiec ironicznie pytam czy moze na noworodkach sie coś znajdzie to mi powiedział, że chyba żartuje. Ostatecznie nawet ktg nie zrobili bo trzeba by czekać do rana, jak sie coś zacznie dziać to mam przyjechać :ico_szoking: myślałam, że chociaż coś przeciwbólowego dadzą albo coś, pytam sie co mam robić jak mnie boli a wiecie co on mi na to - Pani sobie okna umyje, no więc siedze w domu, jem na siłe chrupki a w między czasie co 15 minut zwijam sie z bólu z myślą, że Pan doktor powiedział, że to może potrwać jescze z 3 tygodnie, ale co tam, przecież boli tylko jak cholera i tylko co 15 ,minut, ide polezec bo zła jestem, mąż to nmyślałąm, że ich rozszarpie

: 16 kwie 2009, 21:04
autor: Żana
ejustysia ...czytam kur** i nie wierze ......nie ,nie miesci mi się to w głowie !!!!

: 16 kwie 2009, 21:28
autor: misiunia_29
Oni są wszyscy pojeba...

: 16 kwie 2009, 21:42
autor: kasia0308
ejustysia, powiem Ci ze Ty strasznie pechowa jestes :ico_pocieszyciel: Ciebie to niesczescia to juz nawet parami nie spotykaja :ico_noniewiem: ciebie recz atakuja :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:

: 16 kwie 2009, 22:30
autor: Fioletowa Ania
Justynko az trudno uwierzyć co za debile :ico_puknij: mogą w szpitalach pracować :ico_olaboga:
mam nadzieję, że przetrwasz noc :ico_sorki: :ico_sorki: ja to bym już na Twoim miejscu do innego szpitala jechała rodzić bo aż strach pomyśleć jak tam poród przebiega :ico_szoking:

Ja jak pojechaliśmy do szpitala i oczywiście pytali sie gdzie ja pracuje gdzie mąż to jak sie dowiedzieli że ja w sądzie a mąz policjant to juz inaczej patrzyli. Jak Ty tam jeszcze raz trafisz do tego szpitala to jak sie Toba należycie nie zajmą to ich czym postrasz :ico_oczko: