nasz domek?stoi na posesji sąsiada dziadka śnieg zniweczył nam nasze plany
suma summarum nie wiadomo czy dom będzie nasz
my zlicytowaliśmy go za 3500zł wpłaciliśmy zaliczke a pare dni temy gadałam z Marcinem(zięć gościa od domu) że za takie psie pieniądze to on go nie da
nie?to nie!jak nam gościu w oczy powie że te 3tys to mało to zrezygnujemy.na teraz nie mam nawet tysiąca żeby dołożyć.umowa jest,my jej fizycznie nie zerwiemy,a jak koleś chce zerwać-pieniążki musi zwrocić.
na odrolniczenie działki i tak musimy 2 lata czekać
nie sądziłam,że te pierdółki tyle czasu i pieniędzy zajmują...
najważniejsze że z pracą M się udało.zobaczymy jeszcze jak z firmą się uda.za 2 tyg werdykt dostaniemy...