witajcie. pamiętacie mnie jeszcze????
rzadko zaglądam, bo i czasu mało. U nas bez zmian, nie chcę się rozpisywać, bo to drażliwy dla mnie temat, po prostu jak na razie AZS wygrywa
pewnie Was nie doczytam, przeczytałam ostatnią stronę

dobre i to, zaraz muszę jeszcze posprzątać, bo dzieci przez cały dzień nic mi nie dają zrobić.
Mat zdrowy, ma 3 zęby, nie raczkuje, za to próbuje stawiać pokracznie pierwsze kroczki

rozrabiaka i gaduła, potrafi gadać godzinami. ostatnio na topie jest nia nia nia

czekam z utęsknieniem na wiosnę, może to będzie jakiś przełom dla nas

bardzo pomagają mi rodzice psychicznie i finansowo, bez nich nie wiem co bym zrobiła. tu gdzie mieszkam niestety nie mam wsparcia można powiedzieć żadnego.
alergolog też mnie podnosi na duchu, mówi, że poradzimy sobie

oby
natomiast teściowie eh szkoda gadać. Teściowa mądralina stwierdziła, że Ola musi nauczyć się z tym żyć. jak słyszę takie debilne teksty mam ochotę popukac jej w głowę. Jak można żyć z ciągłym swędzeniem
Ale wzięłam się w garść i będziemy walczyć. Najważniejsze, że Ola ma mnie i ja za wszelką cenę będę chciała jej pomóc.
Gwona, przykro mi, naprawdę, faktycznie czubki. Ja już wcześniej miałam Ci napisać, żebyś zerwała kontakty z jego rodziną. Pamiętaj matka zawsze stanie w obronie swojego dziecka, choćby popełniało najgorsze błędy. To samo babka. Nie spodziewaj się od nich pomocy. Czub Cię maltretuje psychicznie.A skąd on wie, że Ty wychodzisz z domu i z kim zostawiasz Nadię???Może jest ktoś kto kabluje na Ciebie za plecami hmmm???dobrze, że zmieniłaś numer telefonu. Ale nigdy nie zostawiaj pod opieką Nadii nikomu z Twoich znajomych lub broń Boże kogoś z jego rodziny

Psychol jest zdolny do wszytskiego. współczuję Ci bardzo, nawet sobie nie wyobrażam jak Ci ciężko. Czy on kiedyś da Ci spokój???oby jak najszybciej

może policja pomoże w tej sprawie...